BMW Sport

Zobaczcie tutaj:

http://pokazywarka.pl/iran_okrucienstwo/

Bardzo dobry jest jeden z komentarzy:

Dziwi was to? U nas z trawki robią potwora a tam z wódki.

a 98% reszty komentarzy wyraża smutek, cześć by najchętniej ogłosiła żałobę narodową, inny chcieli by ratować niszczony alkohol, jeszcze inni chcieli by się bawić w Hitlera i pozabijać tamtych ludzi za to...

Dobre hehe

Prawda jest też taka jak u nas z trawą
Cytując jednego Tunezyjczyka i jednego Egipcjanina - Po 22 można pić bo wtedy Allah śpi.
Choć idąc dalej tym tropem Egipcjanin na słowo Hasysz zareagował stwierdzeniem - Haszysz no no Mafia Mafia, dopiero przy pytaniu o cenę rozwiązał mu się język
A Polsce?? Gdzie mogę kupić piwo albo coś mocniejszego? W zasadzie wszędzie...

A już całkiem poważnie.
Bodka słuchałem ładnych kilka lat temu, jeszcze jak byłem bardziej zagłebiony w temat
Wrażenie było, nie powiem ale sam znałem różne przypadki ludzi po różnych dragach. Lekcji z Policją w liceum na ten temat niezliczę, mądrych rozmów z ludźmi którzy mają do powiedzenia tyle że narkotyki to zło a trawę się pali też. Tyle że nadal traktuję trawę jako używkę i jestem za legalizacją. Z każdą używką jest problem jeśli staje się sposobem na życie. Odnośnie fajek wczoraj ubawił mnie "Teraz My" z Najsztubem. Dawno już nie słyszałem tak świadomej wypowiedzi. Oczywiście tematem był zakaz palenia praktycznie całkowity. Piszę o tym bo rzeczą śmieszną jest czerpanie zysku z używek których nagminnie sie zabrania, cytując Najsztuba: "..jest to czysta hipokryzja"
Jeżeli legalnie mogę kupić faje i jeszcze płacę za to podatek państwu to jako prawowity podatnik chce do cholery wypalić tego fugla. Tu zakaz tam zakaz, tu nie mogę tam też nie. O co kaman??? ( żeby nie było sam jestem byłym palaczem )

I tu powtórzę:

Jeśli trawa staje się sposobem na życie - bez niej nie ma funu, życia - jest źle.
Jeśli alkohol staje się sposobem na życie - bez niego nie ma funu, życia - jest źle.

Dlaczego więc mogę legalnie kupić flache i się nakurwić a nie mogę mieć w domu rośliny i legalnie zapalić?

A dla wszystkich nerwów:

http://www.youtube.com/watch?v=tEbP6vkX1xw

Peace

Niektórzy z was piszą że to bzdura że ktoś kto spróbuje trawki sięgnie od razu bo ciężkie dragi i równie dobrze ktoś kto wypije piwko stanie się od razu alkoholikiem. Chyba nie do końca..

Narkotyki to "dobro" zakazane i egzotyczne które kusi. Browarek można kupić w każdym sklepie na osiedlu. Tyle że czy kupujemy piwko/wino/wódkę efekt jest DOKŁADNIE te sam i jego działanie nie różni się w żaden sposób więc dalsze experymetowanie odpada. Zapalając trawkę patrzymy o kurde ale fajna opcja śmiechowa mi się włączyła ! Ciekawe jak będzie po Amfie/Koksie/Excstasy itd... Zaczynamy próbować a tak jak Bodek powiedział dzisiejszy szit robi się tak żeby jak najszybciej uzależniał. Na pewno łatwiej wpaść w dragi niż w alko.

Parę słów z obserwacji moich znajomych i siebie... Kolega ze studiów jarał bardzo dużo i często sobie wciągał amfę, z zachowania taki Amerykański głupek z komedii yyyy hy hy hy yyyy widać było od razu wpływ narkotyków na jego psychikę i zachowanie. Wyglądał jakby cały czas był lekko przyjarany natomiast ziomki które waliły ze mną vódę na melanżach studenckich byli tacy sami na 1 jak i na 5 roku nie było po nich widać zmęczenia materiału

Kolega i koleżanka z mojej klasy w liceum... wielka miłość, brak zabezpieczenia i ciąża. Przed tym naprawdę często popalali - sądzę że tygodnia bez chociaż jednego jointa nie mieli. Dziecko urodziło się z wadą nogi- nie wykształciła się w pełni bądź wcale kość piszczelowa. Przypadek ? Może nie może tak.

No i ja... Przypalałem kiedyś sobie czasem ale bardzo rzadko ze znajomymi. Naszła nas raz ochota na zielone i pojechaliśmy aż na Gocław kupić stuff od typka którego pierwszy raz widziałem na oczy. No i co ? I tak jak mówi Bodek dostałem "zawieszki" TYGODNIOWEJ Siedziałem na zajęciach i wykładach patrzyłem na wykładowcę i nie wiedziałem o czym on mówi, wlatywało jednym uchem wylatywało drugim. Nie mogłem się na niczym skupić.... Byłem w takim stanie jakbym 10 sekund wcześniej się obudził. Wydygałem się strasznie. Poszedłem o lekarza ale co miałem powiedzieć ? Pani doktor zjarałem się parę dni temu i mam taką zawieszkę ciągle ? Opisałem na ile się dało moje dolegliwości i przypisała mi medykamenty. Po paru dniach od rozpoczęcia terapii na szczęście mi przeszło ale nie było to fajne. To nie tak jak kac - wiadomo że po jednym dniu i talerzu pomidorówki minie. Może trafiliśmy akurat na jakiś nowy rodzaj skuna który chłopaki testowali ? Na pewno to nie był natural.

Bobby a myślałeś już o rozmnażaniu się? W tym wieku???

Bobby_Valentino, tak to jest jak sie pali chemie zamiast natury ... człowiek sie czuje jakby mu przyj@%@#$% młotkiem w głowe

tylko ciekawe czemu tak długo trzymało ... zazwyczaj przechodzi po 2-3 dniach

Nie myślałem o tym ani wtedy ani teraz.




Zazwyczaj to po paru godzinach przechodzi ! Co ty tam palisz ?

hehe ja miałem na myśli ten Twój stan który utrzymywał się 7 dni

Bobby też znam ludzi którzy "mieli słaby kontakt z bazą" Ale znam też takich którzy mimo kilogramów stuffu który wypalali i palą czasami dla funu, mają rodziny,dzieci, pracują, generalnie coś sobą reperezentują a nie mają nic wspólnego z Short'ym z Strasznego Filmu
Co do melanżu na studiach, to chyba też przyznasz że są tacy na których "hektolitry" wodzitsu nie robią najmniejszego wrażenia ale i są tacy którzy z czasem za często sięgają po kieliszek. Zasada jest ta sama - w zbyt dużej ilości szkodzi.
Wiem jak w łeb wali chemik i jak się potem czujesz, sam tego też doświadczyłem, choć przyznam że nie tak jak Ty
Z tym że rozgraniczmy amfe i reszte od trawy. Znam takich agregatów którzy jednej nocy mieszali amfe z trawą, lsd i jeszcze pili wódkę. Efekty wycieńczające dla organizmu są oczywiste. Ale to już hardcore, jeśli dragi zastępują Ci jakikolwiek fun na imprezie to to jest nieco inny punkt widzenia.To samo jest z wódką - jeśli jest sposobem na życie to je niszczy.

tak innej beczki nie wie ktoś czy w Czechach jest taniej i jak z dostępnością można gdzieś przy granicy jakiś sklep znaleźć, planujemy po sesji udanej czy nie ,pojechać za granice trochę po fazować, wszelkie wskazówki mile widziane

Jakieś wykluczenie widzę....

Co do Czech, polecam artykuł.

http://www.otwartapestka.info/portal.ph ... 375478d099

Taaak... Z pewnością każdy jest chętny i od razu się otwiera na ludzi kiedy słyszy że to dziennikarze. Dealerzy opowiadają o swoich interesach a barmani przysiadają się do stolika haha co za bajka...

Dokładnie, ale nie zapominać że to dziennikarze z "gazety wyborczej" więc cudów nie ma.
Jednakże ten cytat jest bardzo trafny:

A poza tym mile_end zadał pytanie, myślę że po części ten art. mu wyjaśni ocb.

Witam

"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce"
„Z nie jednego garnka jadłem”

Każdy ma wolną wolę , sumienie i świadomość (tą ostatnią jedni posiadają większą inni mniejszą-zależy to często od intelektu)

Temat „zioła” jest mocno kontrowersyjny ,złożony i problematyczny.
Na to składać się może:

1 aspekt zdrowotny
2 aspekt finansowy
3 światopogląd
4 uwarunkowania kulturowe
5 uwarunkowania polityczne
6 przede wszystkim nie wiedza, wciskana propaganda i „owczy pęd”

ad.1
Medycyna jest na wystarczająco wysokim poziomie ,analiza chemiczna i rozpoznanie składu nie jest czymś nowym. Bezstronne analizy (nie sponsorowane) wykazały że potocznie w „Marihuana” daje więcej dobrego niż złego.
Myślę że wyjaśnione to zostało na wystarczająco merytorycznie wysokim poziomie na stronie Wikipedi polecam link tym którzy słyszeli coś gdzieś z przekazów babci czy opowiadań księdza. http://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana

W tym temacie sprawa jest prosta.

ad.2
Pieniądze żądzą światem ,nie zmiennie przez tysiące lat... zawiść ,zazdrość,chęć posiadania,wojny,bieda, badania,analizy,wpływ, WŁADZA i nie skończona liczba innych powiązań. Więc sytuacja nie jest nadzwyczajna kasa musiała również oprzeć się o „zioło”.
Nie wnikam w to kto zarobi kto straci na legalizacji. Tak samo jak nie interesuje mnie ile zarabia sąsiad.

ad.3
Żyjemy w mocno religijnym państwie, większość zna filozofię powszechnej i promowanej wiary.
Eutanazja , antykoncepcja , sex ,używki,i wiele wiele innych rzeczy było jest i będzie piętnowane.
Wszystko to przedstawiane z ambony jako zło ,głęboko zakorzeniło się w umysłach społeczeństwa. Większość „ślepo zapatrzonych” nie chce słuchać o pozytywnych aspektach,nie analizują ,nie dochodzą,nie wnikają. Nie posiadając wiedzy i nie chcąc jej pozyskać mówią - NIE BO NIE. Ciężko dyskutować z „moherowym beretem” „ fanatykiem” czy kimś zaślepionym władzą , dobrze opłaconym ,z kimś nastawionym na zysk albo bojącym się strat. Oni zawsze będą obstawać przy swoim......( sex analny,oralny czy inny będzie w jednym worku z prezerwatywą, antykoncepcją, stringami i paleniem gumy na zlocie) ….....daremna wtedy rozmowa.

ad.4
Sprawa prosta ,w naszej strefie klimatycznej rośnie chmiel,winogron,tytoń, zborze i wiele innych. Produkty powszechne, dobrze znane. Z nich społeczeństwo żyje i je spożywa pod różną postacią od dawna, piwo,wino,papierosy, wódka. Nie bał się tego ani pradziad ani dziad ani ja........(jestem jak moherowy beret ) przecież znam to, czy jest bardziej czy mniej bezpieczne nie wnikam. Piłem wódkę i pic będę, piwo...... to mentalnie już prawie nie występuje jako używka.
Ale marihuana roślina obca nie znana nie rosnąca naturalnie w naszym kraju-odstrasza do tego posiada jakieś nie zbadane właściwości. Ale jak wywiozę w dorzecze amazonki pokrzywy i wytarzam w nich szamana tubylca to ogłoszą ja piekielna szkodliwa rośliną.

ad.5
Polityka to pieniądze,władza,kościół i przede wszystkim narzucanie filozofii życia przez grono cwaniaków.

ad.6
Jest pochodną wszystkiego co zostało napisane, to tyle.

Nie oceniam i nie chcę być oceniany.
Wszystko co napisałem jest moim prywatnym przemyśleniem, do niczego nie namawiam jak również nie odradzam. Odniosłem się do tematu jak pozostali.
Ewolucja ,uświadomienie,wiedza ,z czasem bez nacisków i dyskusji spowoduje że „zioło” zostanie legalnie wprowadzone do użytku. W naszym kraju 1 do 1,5 pokolenia.
W innych krajach szybciej w zacofanych później.

Mówię głośno NIE narkotykom twardym, prowadzeniu pojazdu po jakimkolwiek spożyciu ,spaleniu czy odurzeniu. Mówię głośno nie wszystkim czynnością wpływającym na zagrożenie życia lub zdrowia innych.

Natomiast nie wnikam co robicie w domu czy nie publicznie.

Pozdrawiam Krzysiek

ROGER - NYSA - to, że marihuana może pomagać w pewnych ściśle określonych przypadkach to nie znaczy, że można powiedzieć, iż daje więcej dobrego, niż złego. Pochodne Heroiny, Amfetaminy też mają zastosowanie w medycynie, czy to oznacza, że zdrowiej by było je stosować naokrągło? Nie.

Może pomagać... teoretycznie, ponieważ w Polsce praktycznie nie może. I o to tu chodzi.

To może wypiszesz w podpunkcikach co robi takiego złego? Tylko proszę, nie baw się w tego Pana z linku w pierwszym poście.

A co Ci do tego czy ktoś by palił na okrągło, okazjonalnie, czy w ogóle? Jesteś Bogiem żeby mówić jak ktoś ma żyć?
Zdrowiej? A czy nie byłoby zdrowiej mieszkać z dala od miasta, nie jeść jedzenia naszpikowanego chemią, nie jeździć samochodem itd.? Marihuana jako lek była znana i stosowana dużo wcześniej niż chemia, nie wiem czy wiesz ale nadal jest bardziej skuteczna niż aspiryna, i to właśnie marihuaną leczą (tam gdzie oczywiście wolno) ludzi chorujących na przewlekłe bóle, którym Twoja chemia zniszczyła wątrobę(tak, teraz myślisz że to albo ściema, albo odosobniony przypadek), dla nich to jest szansa na normalne życie dla Ciebie narkotyk, i uprzedzę Twoją myśl, nie jestem narkomanem, tylko tak się czasem czuję, między innymi poprzez takie wyssane z radia maryja posty.

edit. ROGER-NYSA świetnie przedstawił temat. Szkoda tylko że osoby które nie miały z tym do czynienia, albo i miały ale nie palą nie pozwoliły by innym zapalić, jak by to było ich życie... Ale to Polska więc co tu wymagać od obywateli

x2
bo dobrze gadasz

AdRian52 - nie trzeba tutaj żadnych punkcików, wszystko już było napisane w temacie, co do szkodliwości to nie chce mi się wywodzić, ale w tym samym linku, który podał Nysa na wiki jest trochę napisane, no i mógłbyś się spytać swojego idola Bob'a Marley'a na co zmarł i dlaczego.

każdy ma wybór i wolną wolę jak ktoś się będzie chciał naćpać to się naćpa i jego wola jego zdrowie
nie ma co się rozwodzić bo nikt nic nie zmieni, każdy wie co dla niego jest dobre,
mi przeszkadza smród fajek, powinni zgnoić wszystkich palaczy i po zamykać w więzieniach, (czy tak działa demokracja)
jak państwo będzie chciało kogoś uwalić to go uwali
swego czasu w kraju "wolności" jakim jest USA kazali oddać każdemu obywatelowi złoto ten kto tego nie zrobił i go złapali poszedł schylać się po mydło do paki
prawda jest taka że system ma ludzi w garści i do puki systemowi i jego pieską nie będzie działa się krzywda będą nami rządzić,
nie ma prawa nakazującego płacić podatki
a jak nie zapłacisz idziesz do pierdla
polecam
http://video.google.com/videoplay?docid ... 700087937#
http://www.youtube.com/watch?v=96TvK9HR ... r_embedded
aha i każdy kto porusza tematy:
religia
korupcja
narkotyki
jest źle postrzegany przez społeczeństwo więc lepiej mieć w głowie poukładane jak trzeba ale o tym nie mówić