BMW Sport

No zgadza sie ze raczej starsi. Ja nie mam nic do Niemcow .

Ja jezde do Kolobrzegu najczesciej i tam ich masa. Wszystkie przetargi i dzialki przejmuja Niemcy i stawiaja swoje hoteliki ;]

Jestem tam kazdy rok od 5-6 lat i jest coraz wiecej tego:]

ale to tak zupelnie na marginesie zeby nie bylo ze mam cos przeciwko nim

Ja tam w Darłówku, czy okolicach nie kojarzę ani jednego

Zaś tacy starsi państwo nawet sympatyczni są, zwłaszcza jak facet łapie ryby, a ja wracam z kijami, zawsze to można pogadać, ale i zawstydzić, że w naszym kraju rozmawiamy z nimi w ich języku i nie tylko

Zawstydzić nas rozumiem.

Niby czemu?

No napewno jest tak jak mówisz skoro tam mieszkasz.

Ja mam kilku znajomych właśnie w Kołobrzegu i to nie jest tylko moja opinia.

Ludzie mówią , że coraz więcej Niemców się tam osiedla i inwestują tam w nieruchomości :0

Jak jest w innych miastach nie mam pojęcia.

Taki tylko przykład podalem

Jak Polacy uciekają z Polski to jest fajnie, inwestują, wydają pieniądze za granicą, to też jest fajnie, bo Polska to bagno jak ktoś z zewnątrz przyjeżdża, to też źle racja, najlepiej być jak pies ogrodnika i narzekać, że ktoś wkłada kasę i daje komuś miejsca pracy

Kijem okupanta !

Wiesz Kolego, jak jadę do Włoch na deskę i pani kelnerka zna angielski, to nie widzę w tym powodu do jej wstydu. Podobnie jak pytam kogoś na ulicy o drogę i potrafi mi odpowiedzieć niekoniecznie w swoim języku.

Mało tego, jak jadę do Wilna albo kupuję samochód w Kownie i Litwin (nie Polak) potrafi się ze mną dogadać po polsku, to raczej również nie sądzę żeby miał się czego wstydzić.
W sumie to uważam, że wręcz przeciwnie

Choć zdarza się, iż zakompleksieni Litwini, znający polski, na siłę pokazują Polakowi, że w swoim języku to się nie dogada. Tak, tacy ludzie pewnie się wstydzą, iż znają polski



I jeszcze mu szerokie listwy z w124 podpieprzyć albo pakiet z jego szwabskiej beemki

Na nas też za granicą narzekają więc to działa w 2 strony

qqiz i Fryderyk - zatem jedźcie to Włoch i Niemiec i spróbujcie z nimi pogadać po polsku. GL & HF.

Mi wystarczy jak kumają inglisz, nie wymagam żeby ktokolwiek poza Polakiem znał polski, bez jajów Choć udało mi się po polsku dogadać z rumunami, chorwatami i słoweńcami.

Za to polecam dogadać się z żabojadami w jakimkolwiek języku innym niż francuski

A po co komuś się Polskiego uczyć ? Raczej nie za bardzo się przyda w życiu w przeciwieństwie do Niemieckiego czy Ang.

Też nie wymagam aby inni znali polski. Dlatego pytam - JAKIM PRAWEM przez 8 lat kazano mi się uczyć szwabskiego w szkole? Czasy okupacji minęły dawno temu.

Żebyś nie był takim matołkiem jak wyżej wymienieni Francuzi którzy nie znają zazwyczaj żadnego języka ? Żebyś był bardziej konkurencyjny na rynku pracy ? Żebyś jadąc na wczasy do Egiptu mógł się dogadać w restauracji a nie patrzeć się na kelnera jak na idiotę i mówił: NO PRZECIEŻ CI MÓWIĘ POWOLI SCHAABOOWEEGOO POPROOSZĘ !

Od tego jest angielski - język międzynarodowy.

We Włoszech czasami Włosi znają parę słówek po polsku Miło, jak kelnerka mówi "Dzień dobry"

w Turcji to samo, przez pewien czas normalnie szło tam się dogadać po polsku z handlarzami.

Jak jestem w Niemczech, gadam po szabsku. Jak mi czegoś brakuje, to wspomagam się angielskim. Zupełnie inaczej odbierają mnie rozmówcy, jak COKOLWIEK powiem w ich języku, niż tylko po angielsku.

Uważam, że jak się jedzie gdzieś, wypada znać miejscowy język. Jak się nie zna i gada się w języku "obcego" wydaje mi się to dla niego poniżające To ta 2. strona jest jakby upośledzona



Takim samym jak historii, geografii, czy biologii.

to niestety prawda ... w egipcie nie wierzyłem dosłownie że francuzi nie potrafia liczyć po eng do dziesięciu

Poniżające? Dla kogo? Dla mnie poniżająca jest postawa Polaków, którzy w PEŁNYM OBSRANIU wyszukują w pamięci znane sobie poniemieckie frazesy aby na siłę jednak z nim pogadać po niemiecku, mimo, że oto on stoi przed nami w Polsce. Po II. W.Ś. Niemcy dostali brata USA, my Rosję, w związku z tym są trochę przed nami z rozwojem gospodarczym. Ale czy to jest powód abym ja, rodowity Polak, na swojej ziemi robił z siebie szmatę przed przyjezdnym Niemcem? Czy to jest powód, dla którego zmuszano mnie do nauki ich języka przez tyle lat? I nie mówmy tu o geografii, biologii, czy historii, bo szkoda słów na takie argumenty. Dlaczego wszyscy po równo nie mogą się uczyć tylko angielskiego? Bo są lepsi i gorsi. Rzygam.

To, że Niemiec, a nawet 100 Niemców wykupi działki w Polsce, to jeszce nie oznacza, że tam są Niemcy już. Nikt granic nie przesuwa. Płacą podatki w Polsce. Nam też nikt nie broni kupować działek w Niemczech lub gdziekolwiek

jeszcze trochę to Prezydentem Polski zostanie Niemiec to dopiero będą hm