BMW Sport

nie zgodzilbym sie kolega nie wie co pisze mam navi 16/9 tez alpine i jak dlamnie gra dobrze tu sie usmialem jakaz mi tez wygaoda tak sama jak na materiale
widocznie ma cos zrabane u mnie w 5 min i juz jest nagrzanenie ma problemu mozna kupic nowe

kupujac ori lampy i palniki masz taki sam efekt jak w fabrycznych xenach nie wiem dlaczego mialyby byc gorsze od fabrycznych xenow

rozumiem ze boczki na dzwiach takze beda w skorze

Jeśli zdecydowałbym się na taką wymianę to tylko na kompletną. Nie widzę innej możliwości Na razie jednak jest daleki od takiego modu. Są ważniejsze rzeczy w tym momencie o których myślę w pierwszej kolejności

Autko Fajne Nic Dodać Nic Ująć

szkoda tylko że skaleczone przed Domorosłego Gazownika który włożył reduktor do 90 koni w aucie o znacznie większej mocy , szkoda było by taka fajna (3) 18 musiał umrzeć na serce (wypalenie silnika od ubogiej mieszanki) , przykre jest ze właściciel nie dba o swoja (3) 18 letnia Niunie i zamiast kupować jej co dobre kupuje co tanie (instalacja gazowa)


Moja Ocena w skali od 0 do 6

5 z minusem - minus za zaoszczędzeniu na instalacji gazowej 25zł (różnica między ceną reduktora Tomasseto do 90 koni a Zavoli do 150 koni) to się nazywa pazerność , 25zl kosztem mniejszej żywotności silnika ?

U mnie tak mi wlasnie zrobili....tz. zrobily.....niestety...co bedziesz sie wydzieral na cholote.....najlepiej takich nie wozic hahahaha....jak ostatnio ostro w zakret wszedlem, to jeden z pasazerow (nie mial zapietych pasow , siedzial z tylu) uderzyl glawa w listwe boczna i porysowal ja ...kolczykiem.....kolejna praca....

Co do Siedzen....polecam skore, a w szczegolnosci Sporausführung.....wygodne, i bardzo ladnie wygladajace

Nikodem, gdybym o tym wiedział dołożyłbym nawet 500 zł. także nie pisz o mojej oszczędności. Raczej o niezorientowaniu w temacie. Swoją drogą, jeśli to jest kwestia 25 zł. to:

Po pierwsze, dlaczego monter dla dobra całości nie montuje tego o którym napisałeś ??

Po drugie, dlaczego monter nie powie, "kliencie, dołóż 25 zł. i będzie tak jak być powinno"

Po trzecie, dlaczego monter miałby nic na ten temat nie wspomnieć dla dobra mojego, samochodu, jego reputacji ??

Reasumując, chodzi mi o to, że jak się ma jakiś zakład, chce się mieć klientów, oddaje usługę za 2000 zł. to chyba lepiej było by dołożyć te 25 zł. bo przecież jaki by miał monter interes w tym, że zarobi 25 zł. , a klient nie będzie zadowolony ?? Rozumiem jakby to była kwestia 200 zł. chociażby. Zarobek już jest

Na chwilę obecną jestem z instalacji zadowolony, nie mam z nią żadnych problemów i mam nadzieje, że tak zostanie. Co mają powiedzieć ludzi, którzy mają instalację I czy II generacji ?? Przykład, kolega ma Vectre A, samochód ma 18 lat bodajże, instalacje dobre kilka lat na pewno. Zwykła, najzwyklejsza. Przełącza na gaz pół sekundy po zapaleniu, zapala samochód na gazie jak zapomni, jeździe, jeździ i wszystko jest jak być powinny. Wiem, pewnie w Vectrze A nie potrzeba takiej mechaniki jak w BMW E46 ale coś w tym jest. Moim zdaniem jak instalacja jest dobrze zamontowana, przez osobę, która ma pojęcie (moją montował "kolega" z forum - także skarać chyba mnie nie chciał - wiadomo, jakbym zapłacił 4000 zł. to bym miał instalację wypas ale nie każdy "śpi na pieniądzach" Poczytałem, rozeznałem się trochę i myślę, że założyłem instalację nie z najniższej półki, a na moją kieszeń. ) to wszystko powinno dobrze działać jak się będzie pilnować przeglądów

Jestem prostym człowiekiem, mam swoje lepsze i słabsze dni, swoje problemy. Cieszę się z tego co mam. Bo o to w życiu chodzi

Dziękuję za komentarz mimo wszystko i za wysoką ocenę mojego skarbu po tym co napisałeś

Nie wozić albo oznajmiać każdemu przy wejściu do samochodu

Tak to jest właśnie, u mnie np. tunel od podłokietnika z tyłu, ostatnio jak sprzątałem, patrzę i myślę, poździerany on na pewno nie był, a teraz widzę, że jest. No i co zrobisz ?? Wkurzysz się i tyle. Powiem Ci tak, u mnie 5 osób razem ze mną jechało w samochodzie tylko 2 razy i to z wielkiej konieczności. Raz była taka sytuacja, że wychodzę z lokalu, za mną wychodzi mój kolega, miał E36 i w sumie 10 osób + ja i On. Mówię, do mnie 3 osoby oprócz mnie, nie więcej. No i co... U mnie było 4, a u kolegi... 8. Ktoś pomyśli ale dziad ze mnie, a ja mu odpowiem, trzeba było nie chlać tyle i wcześniej pomyśleć z kim wrócisz do domu jeden z drugim, a nie jak mieliście wcześniej podwózki to woleliście lać jeszcze w siebie. Jaki był tego efekt ?? Stoję na stacji, w miejscu w którym się umówiliśmy, a tu zajeżdza kolega, który wiózł 8 osób, oczywiście on na siedzeniu pasażera bo %%% we krwi i kierowca. Więcej nie ma nikogo. Patrzę, a tu kapeć. Przyglądamy się dokładniej, przebite, wymieniamy, kolego mówi do mnie "masz klucz ?? masz lewarek ?? Mówię mam, dajemy radę, po wymianie patrzymy na przebite koło. 3 duże kawałki butelki z tego co pamiętam. Efekt, trzeba szykować pieniądze na oponę. Kto zapłaci ?? Przecież nie ludzie, którzy jechali bo oni już w domu śpią albo chlają dalej i się śmieją...

No wlasnie.......to wlasnie tacy kandydaci, co najpierw: podwiez, a potem: no wes daj szybciej troche (mimo, ze dziury jak sk....yn......)bo oni swoimi padakami po dziurach 100km/h, to i ty tez mozesz...co tam.....

Trzeba zmienić kolegów .


p.s.

Marcina znam osobiście, wiem, że dba o samochód i to bardzo, na pewno dołożyłby do reduktora jakby wiedział, że jest nieodpowiedni. Ja mu polecałem inny zakład, wybrał inny. Jego sprawa.

Zdecydowałem się założyć instalację tam, gdzie zakładał Kuba. Na plus przemawiało:

1. Rozeznanie Kuby (instalował kilka dni przede mną jakoś, z tego co pamiętam) za co mu jeszcze raz dziękuję
2. Bonus cenowy dla forumowicza, a także za to, że zdecydowaliśmy się założyć we dwóch u tego samego montera
3. Fakt, iż instalację montował forumowicz, który pracował u szefa (straszny gbur - nie pokazujcie mu tego ) tego całego zakładu

Jeśli pominął bym małe niejasności przy odbieraniu samochodu to wszystko jest w jak najlepszym porządku i jestem zadowolony

Pisałem już z Nikodemem na PW. Dał mi kilka rad, napisał jak rozwiązać problem (nie wiem czy odpowiednio ten fakt nazywam bo w sumie problemu żadnego nie ma, a rada by instalację tylko ulepszyć) i tym co napisał nie sprawił, że musiałbym się o coś martwić. Tak przynajmniej to odebrałem. Dzięki dla Ciebie tym samym za to

Cenna uwaga



Ja już mam przed oczami tego gaziarza, on zakłada na co dzień instalki do Gulfów, Renówek i Polonezów, ma gdzieś coś takiego jak reputacja Twojego samochodu . Choć ona sama trochę ucierpiała wjeżdżając za bramę takiego zakładu...


Poza tym, żyjemy w takim kraju, że trzeba samemu o wszystko zadbać, więc nie dziw się, że stało się jak się stało. Teraz możesz to tylko naprawić

To było napisane z uśmiechem. Rybik sam jechał ze mną raz z tych dwóch kursów po 5 osób. On wiem jednak, że nic by takiego nie zrobił bo uważa na samochód tak samo jak i ja



Chodziło o jego reputację, a nie reputację mojego samochodu

Po drugie, skończmy już ten temat bo tak naprawdę żeby wszystko było cacy jest do zamiany reduktor (przy montażu kwestia 25 zł. , teraz więcej ale niewiele) z 90 koni na reduktor do 150 / 180 koni z tego co mi pisał Nikodem. Można też to zniweczyć w inny sposób, bez wymiany reduktora i także będzie dobrze także już nie "śrubujmy" tematu bo nie ma sensu

Chyba, że tak

W tym akurat przypadku wiem co piszę, navi gra lepiej niż zwykłe radyjko- zgadzam się, ale z fabrycznych głośników dobrego brzmienia nie wyciągniesz. Głosniki posiadają PLASTIKOWE kosze, przykręcone są do tapicerki(plastikowej) na uwaga 3 śrubach, do tego ta gąbka mająca chyba tworzyć złudzenie stłumionego basu, o jakości samych głośników się nie wypowiadam. Na tylnej półce wiszą takie same woofery jak z przodu w drzwiach bez głosnika wysokotonowego - wszystko to jest wbrew jakimkolwiek zasadom car audio. Słyszałem jak gra reverse (bo początkowo miałem), jak gra CD alpine bo na takie radio wymieniłem i jak gra prosty zestaw CA i sądze że gra "dobrze". Jesli zadowala Cię jakość dzwięku z navi to bardzo fajnie, ale namawianie kolegi na nawi zamiast skóry średni pomysł

Moje zdanie kolego, a może masz navi a nie masz skóry i dlatego taka niewygodna? Mi tam na skórze wygodniej, wolę taborety w skórze niż sportsitze w jakimś innym pseudo materiale.

Raczej nie ma nic "zrabanego", grzać grzeje, bajer na 10 minut jest przyznam, jakbym to miał byłbym na pewno zadowolony ale nie mam i nie żałuję.


Jesteś przeciwnikiem jeśli efekt ten sam co w oryginalnych ??? Te 10% to własnie spryski i poziomowanie jak dla mnie żeby otrzymać "ten sam efekt"

Co do kolegów z guzikami itp, ja sie tam nie pier***, szacunek musi byc i juz W moim przypadku większośc wie na czym kończy się plamka na siedzeniach(czytaj sprzątaniem i czyszczeniem samochodu i to wszyscy). Sam nie raz mam niezły bajzel ale to moje auto i ja na niego zapierdzielałem nie po to żeby mi ktoś chlew robił. Ktoś tu dobrze napisał że swoimi padakami to mogą i świnie wozić u mnie niestety jest inna liga.

Pozdawiam.

Zgadza się, moi znajomi też wiedzą jaki jestem (nie lubię chamstwa, dziadostwa, brudu, zaniedbania itd.) ale nie raz jest tak, że po prostu trzeba kogoś zabrać (nie ma bata, sytuacja bez wyjścia, których staram się jak tylko mogę unikać) i wsiądzie Ci taki jeden z drugim nie patrząc na nic. Ja jestem takim typem człowieka, że na wiosnę, w lato przede wszystkim , jesień potrafię (lubię) umyć, wszystko powycierać, nałożyć warstwę mleczka, elegancko odkurzyć, wypucować by wyskoczyć wieczorkiem na godzinkę i czuć się , a w zimę jeżdzę baaardzo mało. Chodzę tylko 1 czy 2 x w tygodniu do garażu, zapalam samochód, sprawdzam wszystko, pochodzi sobie trochę, wstawiam do garażu i do domu. W domu wieczorkiem plus albo plus TV i tak czekam na

Aaaa, nie jestem żadnych dziwakiem

jestes ja robie to samo przez zime wiec nic dziwnego

sporo modów przed Tobą, trzymam kciuki żeby Ci się wszystkie plany powiodły

Podziękować

Jestem tego samego zdania, wyglądają na większe od niejednych 18-ek, dlatego je od kolegi kupiłem



Jesteś w błędzie bo M-Pak był dostępny od 1998 roku w dwóch wersjach zarówno dla modeli przed jak i dla poliftowych. Jeden to pakiet aero drugi sport.

Z tymi "guzikami przy spodniach" to myślałem że tylko ja tak mam... Jeździł ze mną od roku kolega do pracy, niestety przyszła zima i przy kurtce miał jakiś cholerny suwak. Jak zrobił mi ryse na boku fotela to wprost powiedziałem, że od jutra ze mną nie jeździ jak nie umie wsiadać. Binta, jak będziesz szukał foteli to może pomyśl o pół skórach. Też sie ładnie prezentują a w zime tyłek nie marznie, latem sie nie grzeje. Dbaj o nią tak jak do tej pory a będzie