BMW Sport

witam wszystkich!mam problem z odpaleniem samochodu. Koła poślizgnęły sie na lodzie włączył sie asc po czym złapały ziemi bez lodu i w tym momencie silnik zgasł. Od tamtej pory nie moge zapalić samochodu.Jest to bmw e46 320 d z 2000 roku. wszystkie kontrolki zapalają sie, rozrusznik kręci, pompka paliwa pracuje, filtr sprawdzony, przekaźniki też. Próba odpalenia z popychu nic nie daje. Proszę o pomoc!

Pewnie cos z paliwem. Najlepiej jak to bedzie filtr paliwa. Ale moze tez byc pompa w baku albo wtryskowa (2500-3000 zl)

może być jeszcze pompa w progu

W M47 pompa w progu?

nie ma ci się głowić. podłącz pod kompa i będziesz wiedział co się stało... możliwe że rozrząd się przestawił. takie cuda dzieją się w 2.0d

na łańcuchu no co ty prędzej by się urwał .tak jak kolega wcześniej wspomniał pod kompa.a próbowałeś odpalić na palka!?

Próbowałem na hol i nie można zapalić.Pompa w baku pracuje podaje paliwo do filtra bo tam sprawdzałem czy dolatuje.Poluzowałem też jeden wtrysk i paliwo jest podawane tylko nie wiem czy ciśnienie jest dobre bo wygląda na małe.Nie miałem nigdy wcześniej problemu z pompą czy odpaleniem nawet przy dużym mrozie żadnych oznak z którymi można się spotkać. Tego dnia też bez problemu zapalił pracował 20 min. Nie wiem czy pompa mogłaby tak nagle sie rozwalić. Co do pompy w rogu to ja nic takiego nie znalazłem w książce o BMW też nic nie wspominają o takiej. Czy może szwankować czujnik położenia wału? albo zerwany rozrząd ale jakie byłyby oznaki?

a może coś z immobiliserem ?

Zastanawiam się jeszcze czy może być jakiś błąd związany z systemem antypoślizgowym może on powoduje zablokowanie silnika?
Przeczytałem też że w takiej sytuacji czyli zdławienia silnika może przepalic się przekaźnik pompki w baku sprawdziłem go i raczej jest dobry. Próbowałem też zapalić bez przekaźnika połączyłem przewodem "na krótko"pompka chodzi ale samochód nie zapala.

immobilajzer hm nawet nie wiem czy jest u mnie w samochodzie? mam kluczyki ladowane ze stacyjki. Można to jakoś sprawdzić a może wszystkie modele mają w co wątpie.

tylko komp ci pomoże no i teraz pewnie przez to twoje kombinowanie odłączanie przekaźników itp nałapała błędów . PODŁĄCZ POD KOMPA I NIE KOMBINUJ BO ZROBISZ SAMOLOT.

Nie jestem pewien ale gdyby to była wina immo to chyba wcale by nie kręcił. Wszystke kontrolki zapalają sie poprawnie gasną, rozrusznik kręci jak szalony. Wydaje się że otatnia faza czyli podania paliwa i zapłon szwankują nawet dymka nie puści tylko czy to wina układu paliwowego czy elektroniki coś odcina zapłon?

Nic innego mi nie pozotaje w sumie racja nie ma co kombinować w pon mechanior ale wiecie jak to jest czasami trzeba im pomóc. Wielkie DZIĘKI za zainteresowanie jeśłi komuś wpadłby do głowy jakiś pomysł lub spotkał sie z podobnym przypadkiem to prosze o informacje bo większość postów na ten temat już przeczytałem.

odkręcałeś korek i patrzyłeś czy się wałek kreci bo piszesz ze kreci jak szalony a nic o rozładowanym aku nie piszesz. odłącz może aku na kilka godzin .

Zastanawiam się jeszcze czy mogła przestawić sie pompa paliwowa?

a jak odkręcisz od wtrysku i kręcisz to pompuje czy nie jak tak to pompa oki.

Obydwa lańcuchy są raczej całe.jeden widać jest cały. drugi zasilający pompe też jest cały bo pompa podaje paliwo na wtryskiwacze. Akumulator miałem odłaczony.

Pompa ok podaje paliwo, tylko czy jak się przestawi to będzie podawała w odpowiednim momencie?i czy może sie przestawić?

nie pamiętam czy w twoim modelu łącząc dwie klemy razem na parę sekund resetuje się kompa (oczywiście odłączone od aku.) pompa jedynie klin się może zerwać ale na pewno by stała w miejscu.a jak kręcisz nic nie mruga na desce.

odłaczyłem aku i zwarłem klemy nic nie dało. Przy zapalaniu nic nie mruga gasną kontrolki. wydaje mi sie że wszystko jest normalnie.