BMW Sport

No wlasnie na Twojego posta czekalem
Wiec tak
Ad. 1 kurcze, chyba to mam...a przypomnij mi jak wejsc do tych opcji bo zaponialem.
Ad. 2 wczesniej nic sie nie dzialo, w niedziele bylem na komputerze, byly bledy 2 sond, skasowane...silnik czysty
Ad. 3 No kompie nie wyszlo nic jesli chodzi o czujniki walka i walu, bylo czysto
Ad. 4 Co do gazu mysle, ze to zbieg okolicznosci gdyz jak pisalem, padl mi czujnik temperatury i wkrecili mi jaki kolwiek, zeby dzialalo...gadalem dzisiaj z gazownikami i mowili, ze pewnie ma zamala oporowosc i zaczyna dzialac jak temp. silnika wzrosnie. Hmmm uszczelki mam nadzieje, ze nie, auto sie nie grzeje, jest cieplo w kabinie...temperature trzyma

http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=25& ... bc#p526325
viewtopic.php?t=15718

Tak na szybko: wciskasz prawy klawisz na zegarach i trzymasz az pojawi sie napis test 01, potem tym samym klawiszem klikasz az dojdziesz do testu nr 19, klikasz lewym klawiszem zeby wejsc w ten test, bierzesz koncowe liczby z nr vin i sumujesz np. dj01234 = 10, ustawiasz taka liczbe na zegarach i akceptujesz ktoryms z przyciskow. Potem taka sama procedura, prawy klawisz nr testu, lewy zmieniasz opcje w tescie.
Sondy tez moga odpowiadac za falowanie, moze wybierz sie na komputer i jezeli za niego placisz to niech zrobia porzadny test z odczytem wartosci sondy czy dziala w prawidlowym zakresie. Mozesz to takze sprawdzic miernikiem podpinajac sie pod nie. Mialem przypadek, w ktorym sonda byla walnieta, a bledy nie wyplula - brak bledu nie zawsze oznacza brak problemu.

Cholera to prawda...za kompa nie place, ale kumpel rzetelnie zawsze sprawdza wszsytko...hmmm, mnie zastanawia ten cholerny zbieg okolicznosci, bylo wszsytko ok...hmmm 30 minut temu bylem w aucie. odpalilem normalnie...ehhh juz nic nie wiem co jest grane...dziekuje mongooes...bardzo za wstepne wskazowki...moze jeszcze cos Ci do glowy przyjdzie

Nie no, rece mi opadly juz co do tego samochodu , wstalem rano godzina 6.30 -15 na termometrze, wsiadlem odpalam i...wszystko oka, odpalil zero zachwianai obrotow, chodzi jak zegarek , heh zlosliwosc rzeczy martwych nie zna granic . Wydaje mi sie jednak ze cos z tym paliwem musialo byc, moze uklad sie dopiero przeczyscil po wlaniu STP...kurcze, nie wiem. Ale cos innego zauwazylem, na zimnym z lewej polowki silnika, slysze lancuch...ale tak jak mowie na zimnym, po zagrzaniu jest ok...czyzbym znowu mial sie zaczac martwic...

Witam
Miałem podobny problem z moją poprzednią 540. Kupiłem ją z gazem i co się okazało że źle była podłączona instalacja komp od gazu. Po wymianie kompa od gazu na inny, tzn podłączanie od nowa wszystkich kabelków problem zniknął. Komp od gazu mieszał coś w tym od auta, i rano po odpaleniu przebierał, dopiero po rozgrzaniu chodził jak należy. Poprzedni właściciel dał by sobie ręke uciąć że u niego było dobrze, a jednak

Ale dokladnie co zrobiles?Zamieniles caly kopmuter od gazu, czy poprostu, odpiales wszystko i podlaczyles raz jeszcze tak?

Zmieniłem cały komp od gazu. Wszystkie kable były odcięte i od nowa podłączony nowy komp. Jeśli masz możliwość podłączenia auta do kompa, to podjedz tam niech zrobią ci adaptacje . Wróć na benzynie i nie przełanczaj na gaz, rano powinno być dobrze, tak było u mnie. Przez 2 dni jezdzij tylko na benzynie potem przełącz na gaz, jeśli następnego ranka będzie falował albo przerywał na wolnych to komp od benzyny miesza się z tym od gazu. Oczywiście jak auto będzie zimne, jak się rozgrzeje będzie ok. Jak coś to zadzwoń 691855187

to jest problem z gazem a nie z autem

zacznij jeździć tylko na benzynie problem zniknie

faluje bo masz rozjechane adaptacje od gazu

popraw instalacje gazową a nie szukaj problemu w aucie

No jak problem z gazem. Na gazie chodzi ok, zreszta bylem u gazownikow i podpinali pod kompa, sprawdzali wszystko.
Ale wracajac do tematu. Sytuacja nic sie nie poprawia...dzisiaj bylo najgorzej...odpalam rano, i obroty fale...zgasl mi ze 4 razy. falowanie obrotow, spadek do wartosci 0...jakby nie palil na wszystkie gary. Po ruszeniu, brak rekacji na gaz, ledwo co sie toczy...strzela w wydech...cholera, znaczy sie no slychac strzaly. Im sie bardziej rozgrzewa tym lepiej zaczyna jezdzic. Po przelaczeniu na gaz, ZERO problemow. Na benie chodzi ok, po zagrzaniu praktycznie calkowitym i po przygazowaniu go hmm do odcinki...wtedy jest juz ok. Obroty sie trzymaja, wkrca sie normalnie. Czyli ok wszsytko...nie wiem juz gdzie szukac przyczyny. Na kompie nie wyszlo nic tylko cos z sondami...mi sie wydaje, ze albo krokowy, cos z przepustnica, moze czujnik przepustnicy. Ehhh, myslalem, ze po odlaczaniu przepustnicy i reszty podzespolow pomylilem kable...podlaczylem na odwrot. Odpalil ok, ale obroty trzymal na 1000-1200 i sie swiecilo ASC, wiec pomylki wczesniejszej nie bylo...ehh, zobacze dzisiaj po 8miu godzinach pracy co bedzie

Ehhh, gdzie moge jeszcze szukac przyczyny...

Tak wiec do dzisiaj nic nie rozwiazalem...wczoraj w robocie czyscilem krokowy poraz enty, wykrecilem czujnik powietrza ktory jest w kolektorze ssacym za przepustnica, poodlaczalem wtyczki od przepustnicy, od krokowowca od 2giej przepustnicy (chyba ta od asc), przeczyscilem przeplywke...z rana znowu kongo odpalil, odrazu zgasl...ciezko wkreca sie na obroty jak zimny, strzela czasami w wydech. Moze strzela to za duze slowo, pyrka tak sobie w wydech...wykluczylem w 99% przeplywke gdyz jak stanalem na stacji odpialem ja, po zatankowaniu odpalilem, chodzilo bardzo dziwnie...kiedy podpialem z powrotem przeplywke oborty wrocily na wlasciwy pozimo i sie ustabilizowaly. Tak wiec przeplywka odpada...ehhh, na chodzacym silniku odpiolem krokowiec, obroty zafalowaly i zaczalem slyszec syczenie...po podpieciu ok. Kurde nie mam juz koncepcji co to moze byc. Na gazie wsio ok, jak sie rozgrzeje na benie tez ok...ehhh co dalej

a sprawdzales tak jak Nikos napisal? Zeby jezdzic tylko na benzynie przez kilka dni?!
Gaz moze wprowadzac do komputera silnika bledne dane, stad problemy z odpowiednimi dawkami paliwa itp.
Sprawdzales sondy lambda?

No nie jezdzilem w sumie na benie...znaczy sie dzisiaj do pracy pojechalem na benzynie ok. 25 km...i nie wiem...ehhh...drazni mnie to troche. Co do sond, bylem na kompie i bledy byly...ale zostaly skasowane. U gazownikow jak bylem, jedna sonda miala opoznienie z zaczeciem dzialania. Jedna "chodzila" znaczy sie napiecie w niej zmienialo a druga troche dluzej "stala" ale po pewnym czasie zaczela dzialac normalnie. Nie wiem moze to te sondy a napewno jedna. Ale nie mam nikogo na podmianke, zeby to sprawdzic. Nie bede kupowal sond zeby sie okazalo, ze to jednak nie to...
Chyba, ze je calkowicie odepne i sprawdze co i jak...moze styki trzeba przeczyscic...troche soli, wody i zaczely swirowac...

Nic nie pomoże jeśli bez adaptacji będziesz jezdził na samej benzynie. Podjedz na kompa, nie do gazownika ale na komp od auta. Wtedy po adaptacji kompa jedz na benzynie, nie przełaczaj na gaz. Rano go odpal i zobaczysz czy pomogło.

Tak sobie siedze i mysle...ze w sumie, przy odpaleniu auta, sondy nie sa przeciez potrzebne...musze sie podgrzac zeby zaczac dzialac, tak wiec to chyba nie sondy...gadalem jeszcze z mechanikami z serwisu u mnie i mowia tak jak myslalem. Sonda nie odpowiada za wolne obroty...przy uruchomieniu silnika

Hmmm, no chyba tak trzeba bedzie zrobic...i sprawdzic...dziekuje wszystkim...

Troche mnie dziwi Twoje postepowanie. Pytasz co mozesz zrobic, nie sprawdzasz tego co Ci inni poradza i szukasz dalej problemu, bez wyeliminowania juz zdiagnozowanych.
Samo sie nie naprawi. Skoro byl blad sondy tzn ze bylo cos nie tak w ukladzie i nalezy najpierw to sprawdzic, a nie gdybac co to moze jeszcze.


Sonda nie odpowiada za wolne obroty ale odpowiada za dawke paliwa, jak bedzie zbyt duza lub zbyt mala silnik moze telepac, przygasac itp, a wtedy inne podzespoly takie jak krokowiec od wolnych obrotow nie nadazy z ustabilizowaniem obrotow.


Pomoze, z tym ze kasowanie adaptacji przyspieszy ten proces.

A wiec tak, 3 dzien jezdze na benzynie....hmm poprawy jako takiej nie widze. Wczoraj wykrecilem sondy, probowalem je przeczyscic, wtyczki przeczyscilem i w sumie nic to nie dalo. Chociaz rano jak odpalilem, obroty odrazu spadly...prawie zgasl to podtrzymalem go na gazie...wlaczylem D i ruszylem. I o dziwo przy dodawaniu gazu nie dlawil sie, nie pyrkal. Nie bylo tak jak ostatnio. Przejechalem do pracy. Co zauwazylem na benzynie jadac, jak dojezdzam do skrzyzowania, obroty spadaja do 500set...i nagle sie podbijaja zeby nie zgasl. Na cieplym obroty trzyma 500-400 tak wiec to sie pogorszylo. Na komputer bede jechal pod koniec tygodnia.
Ehhh, moze cos z czujnikiem temperatury tez jest. jeden czujnik jest w kolektorze ssacym a drugi nie wiem gdzie jest. jest to taki maly czujnik z krotkim gwintem nr 13 na schemacie



nie mam pojecia gdzie on sie znajduje

Bardzo mozliwe, ze sonda padla/pada/czesciowo padla.
Mozesz tez sprawdzic czujniki 2 i 3, sa to czujniki walu i walka. Kabelki przy wtyczkach potrafia parciec, odlamywac sie i zwierac kable.
Przypominam jeszcze raz, ze brak bledu danego czujnika nie oznacza w 100% ze jest on sprawny.

Na koputer jednak jutro jade...hmmm, jak wyglada adaptacja ECU?To jest to samo co ewentualne skasowanie bledow, czy jest tam jakas opcja z adaptacja, ktora trzeba uaktywnic?
Ok, sprawdze tez czujniki walu i walka...hmmm. W poniedzialek, bede mial na podmiane czujnik temp. ten w kolektorze i krokowca...zobaczymy...ta 13tka ciagle mnie meczy...gdzie ten czujnik jest ;|