BMW Sport

Spotkała mnie dziś ciekawa sytuacja,mianowicie pojechałem zatankować gaz i na prawie każdej stacji wisi na dystrybutorze karta ze nie tankują lpg poniżej -10 stopni Byłem na Orlenie,Statoil,Lotosie i dopiero zatankowali mnie na BP.Pytanie u Was też są takie jaja z gazem ? Kilka lat już mam auta z gazem i nigdy nie było takich szopek

nie spotkałem się z czymś takim u siebie

10 lat temu, kiedy jeździłem rekinem z gazikiem, często zdarzały się takie sytuacje,
Nie wiem, czy teraz są lepsze urządzenia, ale zdarza się to rzadziej.
Na najbliższej mi stacji lpg przez prawie miesiąc dystrybutor był zamarznięty, ale tydzień temu w końcu serwisowi udało się go ożywić i działa

ja dziś tankowałem i nie było problemu

Dziś przy -15 tankowałem an BP.

Ja nie widzialem czegos takiego ani w Wawie ani w EL w ten weekend... jakas herezja

Hmm, ciekawe. Tak troszeczkę zmieniając temat, na jakiej stacji wg Was "podają" najlepsze LPG ??

Dla mnie jak na razie pierwsze miejsce ma Bliska ale na wszystkich nie tankowałem także nie mam szczegółowego porównania. Na pewno na Bliskiej jest lepszy niż na Lotosie

ale jaja nie zaciekawie

Może to nie dystrybutorów wina
Tylko komu się chcę wyłazić z Ciepłej budki tankowac gaz przy -10

w moich stronach tankują gaz w takie mrozy ale nie tylko do aut

Jezeli mam byc szczery to nie dostrzegam zadnej roznicy miedzy LPG z roznych stacji... w Wawie tankuje na Auchan bo mam najblizej i jest najtaniej. Gaz z Shella czy BP wcale nie byl lepszy... nie tankuje tylko na stacjach krzak. Na trasie zawsze BP, lukoil albo shell.

Tzn. sprawa wygląda tak. Jakby szef się dowiedział, że pracownicy przywiesili taką kartkę na dystrybutorze to w najlepszym wypadku nagana murowana

Chodzi mi konkretnie o spalanie. O takich dziwnych zajazdach z budką telefoniczną nawet nie wspominam. Raz na takim zajeździe musiałem wlać to wyszło mi spalanie na trasie 13L, przy czym na Bliskiej wychodzi mi 9L

a to nie chodzi o to że gaz przy dosyć niskiej temperaturze się spręża tzn jest go tak jak by mniej?
sam zauważyłem że jak np. przy -8 miałem 4 kropki (stan zbiornika gazu) to przy -18 miałem już tylko trzy rano jak znowu było trochę cieplej to znowu 4 się pokazały
chodzi mi o to że np. przy -18, 1 litr gazu to to w temperaturze +20, 1,5 l gazu
i wiążące się z tym straty jeśli kupowali gaz przy wyższej temperaturze
sam spotkałem się z sytuacją kiedy to cysterna musiała stać trochę czasu w cieniu bo właściciel nie chciał paliwa z rozgrzanego od słońca zbiornika
dodam że tak mi się tylko wydaje

Nie wiem kolego jak to jest ale jeśli chodzi o mojego posta to podane wartości miałem tuż po wakacjach, we wrześniu

Czy to shell czy to bp czy orlen gaz jest zawsze ten sam z regionalnej rozlewni.
Wszystkie cysterny jeżdżą w jedno miejsce.
Dokładnie to samo jest z paliwem ale czynnik psychologiczny i reklama działają.
Jak macie kogoś związanego z taką działalnością potwierdzi moje słowa.
W Polsce mamy tylko dwóch Producentów/dystrybutorów paliw.
Petrochemia Płock i rafineria Gdańska.
Paliwo z Gdańska raczej dostępne tylko na Lotosach a wszystko inne to jest Petrochemia Płock. Jedynie VPower 99+ jest importowany i stąd jego cena.
Najfajniejszy jest Shell ze swoim super nazwanym Power Gazem a to jedno i to samo gówno.
Ale takie właśnie nazwy oraz prestiż danej firmy działają na ludzi i o to chodzi.

Ciekawe. Muszę pogadać z kumplem, który pracuje na stacji i dowiedzieć się jak to jest. Ja zauważyłem i to nie raz, że na LPG z Bliskiej robiłem więcej km. niż na tym z Lotosa

Binta pracownik stacji tyby BP Shell itd nie wie takich rzeczy.
Możesz go zapytać z jakiej rozlewni ma dostawy ale wątpię żeby miał dostęp do świadectw jakości i innych dokumentów.

1. nie spotkałam się jeszcze z tym, że przy jakiejś tam temperaturze nie zatankują lpg
2. niekiedy widzę różnicę w lpg z różnych stacji /przy założeniu niezmienności pozostałych czynników ..ależ mądrze zabrzmiało /
natomiast z tego co zauważyłam, nie jest to zależne od "marki" danej stacji; mam bp czy orlena na kt. jest ok, a z kolei na innych stacjach tych firm lpg był "słabszy"; mam też niedaleko malutką stację "niefirmówkę", na kt. zarówno lpg jak i pb jest jak najbardziej ok
...uffff trochę zamieszałam, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi

a ja nie wiem w co wiezyc bo braciszek pracowal na orlenie i dokladnie te same slowa mi powiedzial co kolega wyzej ,ze praktycznie wszedzie jest ten sam gaz ,a ja odczuwam roznice tankujac na roznych stacjach ,domyslac sie mozna ,ze jest mozliwosc "kombinacji" z jego cisnieniem