BMW Sport

--==Mały==--, nie pisz takich rzeczy bo niektórym się świat zawali
Gaz jak gaz, ale ropę to trzeba wytrząsać z dystrybutora

Ja tankuję gdzie popadnie. Zawsze pali tyle samo... Chyba że wiem że stałem w korkach albo nie stałem - nie mówie o takich różnicach.

Co do spalania różnego na różnych stacjach. Nikt nie napisał że może być inny problem - licznik na stacji. Zauważcie że czasem wchodzi tyle a czasem tyle.

Co do jakości - może i gaz ten sam, ale jeszcze są jakieś filtry na stacji.

Wczoraj zanotowałem rekord spalania 20 l gazu Auto odpalone o 19 zgaszone o 5 rano

Chyba, że tak

W sumie racja, różnie to jest z ilościami LPG jakie wchodzą do butli, a o dziwnych mykach z licznikami też coś mi się obiło o uszy

Generalnie masz rację.

Ogólnie w przypadku LPG na każdej stacji może wchodzić inna ilość w granicach rozsądku oczywiście ale rozbieżności są naturalne.
Jest to spowodowane głownie ciśnienie z jakim pompa pompuje gaz du aut.
Zazwyczaj jest to między 10 a 16 atmosfer.
Przy wyższym ciśnieniu zawór później odbije i wejdzie więcej.
Co ciekawsze mocniejszego "lepszego" bardziej kalorycznego gazu auto spali nam więcej niż słabej mieszanki jednak różnica w jeździe również będzie odczuwalna.

Zapomniałem o jeszcze jednym rodzaju gazu który się pojawia na polskich stacjach.
Mianowicie gaz z butli do kuchenek gazowych.
Jest to niby też propan-butan jednak proporcje są inne ale gaz jest sporo tańszy na litrze z powodu akcyzy.
Czasem ten sam gaz nie jest pompowany z butli tylko przyjeżdża cysterną zamiast do czyjegoś domowego pieca trafia na stację LPG.

Ja tam tankuję, gdzie taniej i wygodniej.
W Augustowie zawsze na jednej stacji gdzie mam rabacik 5-8gr/litrze

Średnio wierzę natomiast w magię neonu firmowego nadającego cudowną moc paliwom.
Wierzę jedynie, iż neon statoil nadaje lepszy smak hot-dogom

Pozatym chyba ilość wlanego może zależeć też od temperatury?

dokładnie tak gdyż zależnie od temperatury otoczenia zmienia się ciśnienie atmosferyczne i odwrotnie. Latem zatankujemy na tej samej stacji więcej LPG niż zimą.

dziś zatankowałem przy zewnętrznej temperaturze około -21.. spotkałem się raz z kartką informującą o nietankowaniu z powodu mrozu, na drugiej stacji zapytałem czy faktyczni przez mrozy mogą nie tankować, to koleś się śmiał że nie, że raczej im się nie chciało wychodzić
Z tą ilością to faktycznie zimą mniej się tankuje, u mnie o około 1,5 litra teraz mniej wchodzi gazu.

I masz sumienia lać na zwykłym zajeździe gdzie pracownik siedzi w budce telefonicznej, a gaz jest nie raz nawet 20 gr. tańszy ??

A nie pomyślałeś,że nie zawsze każdy od razu kombinuje?
Brak wielkiego logo za które się płaci mniejsze koszty mniejsza marża i masz odpowiedź skąd taka cena.
Warto sobie znaleźć prywatną stację z dobrymi cenami i przetestować.
Będziesz tankował równie dobry gaz a zaoszczędzisz bo sporo taniej i dasz zarobić polakowi a nie zagranicznym koncernom.
Polacy tego nie czują dlatego wszystko co nasze ma się coraz gorzej.
Jak taki polak zarobi na Tobie 100zł to przyjdzie do Ciebie do sklepu czy firmy i je wyda więc i Ty zarobisz a jak zarobi zagraniczny koncern to więcej tych 100zł w polsce nie zobaczysz tak w prostym tłumaczeniu. Polskie pieniądze wyjeżdżają z polski a my stajemy się robolami zachodnich firm niestety. Kupujemy we francuskich marketach tankujemy na Angielskich lub Amerykańskich stacjach i duży procent wydanej przez nas kasy nie wraca już na nasz rynek.

Jak najbardziej. Nie wiem jaka jest twoja wiedza na temat prowadzenia firmy, franczyzy, opłat za logo, za plac, pracowników itp itd. To że coś gdzieś jest tańsze nie znaczy że jest gorsze. To jak z częściami w internecie. Koleś sobie siedzi w domu przed laptopem i sprzedaje a drugi ma sklep w centrum wawy, zaplecze magazynowe, pracownika itp itd... Sprawa prosta...

Prosty przykład lokale w Arkadii. Dobry większy lokal to czynsz około 20tyś zł miesięcznie. No i taki sklep musi te 20tyś zł odrobić na swoich klientach a dodatkowo wyjść na + więc przykładowo buty w tym sklepie kosztują 350zł a gość na allegro z domu sprzedaje takie same po 200zł.

Jeśli o to chodzi to tak, oczywiście, całkowicie się z tym zgadzam. Osobiście jednak spotkałem się z tym, że na takich stacjach / zajazdach jest po prostu więcej kantowania. Być może LPG to samo - muszę przyznać teraz rację po lekkim przemyśleniu, ale jak licznik wlanego gazu pokazuje co innego, a w butli masz co innego to nie jest fajna sprawa. Na takim zajeździe szybciej możesz zostać oszukany ponieważ tam przeważnie pracuje jedna osoba, a nie tak jak na stacji renomowanej gdzie ludzie pracują na zmianach, w sumie ok. 6, a nawet więcej, gdzie niekoniecznie jest tak, że każdy się nawzajem lubi...

Reasumując, skoro lejąc LPG (Bliska w moim przypadku) robię stanowczo więcej kilometrów niż na LPG z wspomnianego zajazdu to proste, że będę tankował na Bliskiej. Każdy ma swoje odczucia, wiadomo, tu może być tak, a w innym mieście inaczej

Pozdrawiam

Skąd takie domniemanie? Sumienie w sumie mam, jak zatankuję to chłop przynajmniej będzie miał pracę a nie zasiłek

A co do mojej stacji z rabatem, to po prostu dbają o stałych klientów. Mają i fajny neon, wyświetlacze lcd w dystrybutorach, w miarę hot-dogi i gratisową gorącą czekoladę
Ale wiadomo: Polska jest jak obwarzanek i takie luksusy, to tylko na kresach Panowie

tankowałem na orlenie przy -23 stopniach i zero problemów

Nie rozumiem waszych problemów. Prosisz kolesia z budki (o ile jest) o nr telefonu do szefa, bo chcesz porozmawiać o tej "awarii".

I nagle awarii nie ma