BMW Sport

Dobra dziś było zimno auto pokazywało ze jest -20,5 stopnia

do przełączania na gaz (gaz przełącza się przy 40 stopniach)

potrzebował dokładnie na wolnych obrotach 8,5 minuty z włączonym ogrzewaniem wnętrza na maxa

kiedy czujnik pokazywał 40 stopni silnik miał 52 stopnie

wiec ja nie wiem co u was jest nie tak ze musicie robić po 100km by się przełączył na gaz i potem się okazuje ze po przełączeniu i tak jedzie na benzynie

silnik chwile pod odpaleniu pokazywał ze ssie 6,7 litra benzyny na godzinę w momencie przełączania już 2,8 (w pełni rozgrzany w ramach ciekawości pali 1,5)

wiec zakładając ze średnie zużycie benzyny podasz grzania to było 4,5 litra na godzinę
wiec na nagrzanie zjadł 0,63 litra benzyny + pewnie co na odpal wiec wyjdzie 0,7 litra benzynki max

0,7 x 4,30 = 3zl koszt każdego zimowego rannego odpalania

wiec za 100zl benzyny mamy 33 odpaly zimnego na maxa silnika

a przeważnie jak uruchamiamy później silnik to nie jest tak zimny wiec idzie mniej wachy

wiec powinno spokojnie starczyć na 21 dni jazdy do roboty i z powrotem czyli 42 odpaly

uwaga napisałem o moim paliwożernym V8 o prawie 5 litrów pojemności

wiec jak czytam ze ktoś ma R6 i 2.0 pod maska i wydaje walizki pieniędzy na benzynę jeżdżąc na gazie na odpaly chce mi się śmiać

Ciekawy temat. Muszę sprawdzić jak wygląda to u mnie

by było lepiej , wartości lekko zawyżyłem i wszystkie zaokrąglałem w gore

U mnie, jak jeździłem na gazie, to zimą na same odpalania + zagrzanie (no i ze 2 krótkie pałowania powiedzmy) wychodziło około 4l PB + 11 - 12lpg na 100km. Teraz jeżdżę tylko na PB, jest jeszcze zimniej i wychodzi ok 12l PB. Toteż aż tak mało to nie jest. Aczkolwiek u mnie pokutowało wiele krótkich odcinków.

u mnie najniższa temperatura rano, to było -17
auto odpalałem, odśnieżałem, co trwało kilka minut, a mimo tego zanim przechodził na gaz musiałem przejechać jakieś 4 do 5 km.
silnik R6 2 litry

Na postoju to długo strasznie się nagrzewa, zwłaszcza przy takiej temp. Pod obciążeniem pali dużo więcej, więc szybciej się nagrzewa. Ogólnie nie warto grzać silnika na postoju.

U mnie podczas tych mrozów, i generalnie zimową porą widzę różnicę w spalaniu PB, jest większa, ale bez przesady. Latem robiąc trochę ponad 3000km miesięcznie wydawałem około 90 zł na PB, teraz około 120. Na gaz przy największych mrozach przełączał się o około 500m dalej niż latem, fakt że trochę wolniej jeżdżę. Nie rozgrzewam silnika na postoju, odpalam, wyjeżdżam z garażu, zamykam garaż, otwieram bramę i wyjeżdżam, dopóki nie przełączy się na gaz nie włączam ciepłego nawiewu. Doda też że przy moim jeżdżeniu zimą spalam mniej LPG niż latem o około 0,5l/100km. Wolniej jeżdżę na trasie (50%moich przebiegów) i oponki 185 a nie 205.

Ja wydaje jakieś 130 zł na byne.Powiedzmy te 60 odpalen na zimno w miesiacu , nie grzeje auta na postoju , ogrzewanie tez włączam dopiero jak przełaczy się na gaz .

Nie powiesz mi, że litr PB na 100km Ci schodzi na odpalanie itp... No chyba, że wynika to z tych tras.

Dokładnie tak, odpalam rano, ruszam i gaszę po 90km w ciepłym garażu, po pracy odpalam, szybko się przełącza bo ciepły i 80km jadę, i tak jest średnio 3 razy w tygodniu, 2 razy przejeżdżam 15 km rano i 15 wieczorem. Ostatnio zbierałem nawet paragony z tankowania i tak wychodzi u mnie.

Ja spalam teraz beny gdzieś za 100-ke miesięcznie. Rano odpalam, skrobie bunie chwile czekam aż kobita ruszy ass i w końcu zejdzie i jade 12 km do pracy.
Popołudniu jeszcze z 4 odpalenia jak musze gdzies wyskoczyć (a czasami nawet do 6x) no i jak wracam do domu i tak leci.
W lecie paliła mi średnio za 50 miesięcznie.

Roznica napewo tez bedzie wynikac z tego gdzie samochod stoi.

Jesli garazujesz to autko powinno nagrzac sie znacznie szybciej.

Jesli nocuje pod chumra to rozgrzewanie silnika jest dluzsze i co za tymi idzie ciut wiecej beny spali stad pewnie te roznice w ilosci wydawanej kasy na odpalenie

W garazu mozesz miec z -5 a na zewnatrz z -20

Oczywiście, że tak

Bardzo ciekawy temat
Obliczenia zgadzają się z moimi, ja za 50 zł Pb robie około 15 rozgrzań, auto stoi na podziemnym nieogrzewanym parkingu, temperatura 2 stopnie wyższa niż na zewnątrz.

A ja zapytal troche z innej beczki choc pytanie ciut zwiazane z tematem.

Ile moze samochod tak +/- spalic w sytuacji gdy odpalam samochod wyjezdam z garazu i go gasze. Chodzi mi o to ile beny podczas odpalania i przetoczenia sie kilka metrow moze spalic silnik R6 bo czesto jestem zmuszony wyjezdac z garazu na 2-3h i zawsze mnie to ciekawilo ile na sam "strzal" silnik potrzebuje beny bo ktos kiedys pisal, że zalanie 6 garow to tak jak spuszczenie wody w klozecie

Hehe, no ciekawe pytanie

Zaciekawiło mnie to zdanie. Czy V8 potrzebuje aż takiej (bezpieczniej) temp. żeby się przełączyć na LPG? U mnie sprawa wygląda tak, że LPG załącza się jak silnik osiągnie temp. ok 24st C. Silnik to M52b28

Postaw samochód koło stacji, jak ostygnie to jedź pod dystrybutor, zalej do odbicia, odpal zrób okrążenie wokół dystrybutorów i zaparkuj przy tym samym, zalej znowu do odbicia i będziesz miał odpowiedź.

Ciekawe przykład. Ciekawe też jakby na niego patrzyli ludzie ze stacji albo obok tankujący