BMW Sport

Witam.Ostatnio moja bunia zaczęła wariowac. Wymieniłem więc swiece, przewody,przepływomierz i niby pomogło, ale to jescze nie było to co powinno. Bunię czasami mulił a obroty spadały do 200-300 rpm. Po wizycie na stacji diagnostycznej komputer pokazał błąd ( SONDA LAMBDA PRZERWA). Mechanik stwierdził ze ta część kwalifikuje się do wymiany. Po powrocie do domu położyłem się więc pod samochód i zacząłem wykręcać Sondę w celu indetyfikacji i wymiany ale ogarnęło mnie zdziwienie. Otóż moja sonda ma podwójną wtyczkę, jakby dwie prostokątne kostki, w kazdej po dwa kable. Moj problem sprowadza się do tego, czy uda mi się znalezc podobną sondę żeby pasowały wtyczki? Czekam na pomoc.

Pozdrawiam

Bo ktoś odwalił już rzeźbę u ciebie.
Sondę pewnie masz uniwersalną a kostki to nawet orginalnej nie chciało się komyś przełożyć (w ori masz 4 kable w jednej kostce)
Jak masz przerwe to pewnie puscił gdzieś kabelek na łączeniu i to wszystko.
Ale polecam zmienić lambdę na ori (nawet używkę) a zobaczysz jak zacznie jeździć twoja bunia.

a Czy jakość lutowania, grubość złącza lut itd nie mają wpływu na wskazania sondy? bo przeciez to takie delikatne urządzenie

Połączeń sond nie powinno się lutować !
Służą do tego tgz. Szybkozłączki.
Aczkolwiek ja miałem kiedyś szybkosłączki a na ich końcach zalałem je lutem, żeby mocniej trzymały, ale i tak co pół roku musiałem poprawiać któryś kabelek bo się odrywał.
Kupiłem używkę z ori kostką i aż nie mogłem się nadziwić że moje auto (e36 316) może być tak elastyczne i spalanie mniejsze o litr na sto.

no właśnie,spalanie podskoczyło mi trochę, bo teraz pali około 9-9,5 l /100 a wczesniej zamykałem się w 8...
Ogolnie staram dbac się o sprawnosc autka,wymieniam zepsute częsci a nie majstruję nad nimi w piwnicy więc wymienię tą sondę w najbliższym czasie ale jest jedna wazna sprawa odnosnie podłączenia. wiem ze są dwa czarne, szary i biały. jak rozróżnic ktory czarny to ten odpowiedni?żeby nie pomieszac. bo to raczej nie wskazane

"Jak masz przerwe to pewnie puscił gdzieś kabelek na łączeniu i to wszystko."


ale gdy byłem na diagnostyce błąd od razu nie wyskakiwał mimo kilkuminotowego postoju na właczonym silniku. dopiero po przejechaniu 2 kilometrów i ponownym podpięciu pod kompa wykazało błąd.. Więc chyba cos z sondą a nie jej połączeniem. ale nie wiem. śa od tego specjalisci

Bo możliwe że nie urwał się całkiem tylko raz styka a za chwilę nie i ma przerwę.
Jeśli chcesz dojść przyczyny to taniej będzie jak sprawdzisz na połączeniach (jeśli są poizolowane, to stawiam, że jak odkleisz izolację to przewody (przewód) się rozejdą, tak jak u mnie).

A jeśli chcesz cieszyć się z jazdy i oszczędzać PB, to wymień na oryginał.

to są jakby całkiem profesjonalnie zmontowane kostki bo je można rozłączyc ale nietypowe, przeszukałem wszystkie fora, allegro i nic nie ma takiego. Nie ma na zadnej izolacji,kable wchodzą bezposrednio w plastikowe wtyczki.

Hmm...?
A może chodzi ci o wtyczki wchodzące na wysokości bloku silnika z przodu?

Ale ty masz jedną sondę w 316, więc i wtyczka powinna być jedna, wkręcana na dole niedaleko mocowania lambdy a drugie łączenie (też jedna kostka) ewentualnie w komorze przy silniku (tak jak napisałem).
Ale jeśli mnie pamięć nie myli w 4 cylindrach tam jej nie ma.

Najlepiej cyknij foto.

Nie, to wtyczka przy sondzie. (kabel 23-30 cm) a dalej faktycznie, kabel poszedł gdzies "do góry", zapewne do komputera. Dla mnie to wygląda na słabo wykonane rzemiosło. Kupię sondę, przełoże te wtyczki zersetuje kompa i zobacze co bedzie.