pan_prezes_skora napisał(a):
Kod:
8. Jeżeli wysokość podstawy opodatkowania w przypadku czynności, o których mowa w art. 100 ust. 1 pkt 2 i 3 oraz ust. 2, bez uzasadnionej przyczyny znacznie odbiega od średniej wartości rynkowej tego samochodu osobowego, organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej wzywa podatnika do zmiany wysokości podstawy opodatkowania lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie jej wysokości w kwocie znacznie odbiegającej od średniej wartości rynkowej samochodu osobowego.
9. W razie nieudzielenia odpowiedzi, niedokonania zmiany wysokości podstawy opodatkowania lub niewskazania przyczyn, które uzasadniają podanie jej wysokości znacznie odbiegającej od średniej wartości rynkowej samochodu osobowego, organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej określi wysokość podstawy opodatkowania.
10. Jeżeli wysokość podstawy opodatkowania ustalona z uwzględnieniem opinii biegłego odbiega co najmniej o 33 % od zadeklarowanej podstawy opodatkowania, koszty opinii biegłego lub biegłych ponosi podatnik.
11. Średnią wartością rynkową samochodu osobowego jest wartość ustalana na podstawie notowanej na rynku krajowym, w dniu powstania obowiązku podatkowego, średniej ceny zarejestrowanego na terytorium kraju samochodu osobowego tej samej marki, tego samego modelu, rocznika oraz - jeżeli jest to możliwe do ustalenia - z tym samym wyposażeniem i o przybliżonym stanie technicznym, co nabyty na terytorium kraju lub nabyty wewnątrzwspólnotowo samochód osobowy.
Cytuj:
Zgodnie z ustawą deklarujesz więc uczciwie ile zapłaciłeś i od tego płacisz akcyzę. Urząd ma wtedy obowiązek wydać Ci zaświadczenie, że akcyzę uiściłeś. Jak im nie pasuje wysokość to potem mogą prosić Cię o wyjaśnienie. Ty im wyjaśniasz i z bani
co ty gadasz? biora z eurotaxu i to zgodnie z prawem- sam sobie zaprzeczasz panie adwokacie

ze co mam im wyjasniac? biora rzeczoznawce ktory opisze auto, uczciwie lub nie, o tym byla mowa
Naprawdę nie wiem, gdzie niby sobie zaprzeczyłem

panie prezesie;p
Opisałem sytuacje, w której zapłaciłeś za auto mniej niż stoi w ich tabelce. Deklarujesz uczciwie swoją kwotę i od niej płacisz, mając w tyłku że Ci wciskają wartość z tabelki. Grozi Ci jedynie tyle, że już po czasie, po wydaniu zaświadczenia, poproszą Cię o wyjaśnienie wskazanej ceny. kropka
Zresztą zacytowane przepisy wszystko wyjaśniają umiejącym czytać i dokonywać logicznego rozbioru zdań
Warto też przeczytać całość cytowanych przepisów ze zrozumieniem.
jawa85 napisał(a):
Dobra rada jest taka ze jak idziesz gdziekolwiek i jestes mily to ludzie tez sa dla Ciebie mili, a jak idziesz i chcesz udowodnic swoja wyzszosc to urzednik udowodni Ci ze to on ma racje
1. Nigdzie nikomu nie radziłem żeby był dla kogokolwiek niemiły, a wręcz przeciwnie, oburącz mogę podpisać się pod Twoją radą

Tyle, że to dość oczywista zasada działania kulturalnego człowieka
2. Nikomu nie proponuje udowadniać żadnej wyższości, ani też tego nie opisywałem

3. To, że podobnie jak 3 inne osoby, zacząłem spór akcyzowy w maju 04, nie znaczy, że byłem dla kogoś niemiły lub niegrzeczny. Chyba można odróżnić to pojęcie od pozwalania na kradzież. Nikt żadnej awantury przecież nie urządzał
4. Urzędnik nie udowodni Ci, że ma rację, kiedy w oczywisty sposób jej nie ma. A takim przypadkiem jest sytuacja, nagminna zresztą, kiedy każe się ludziom wpisywać wbrew prawdzie fikcyjną wartość z eurotaxu lub 2/3 tej wartości.
Taką też właśnie sytuacją była też akcyza po wejściu do UE i wierz mi, że to ja byłem stroną grzeczną i miłą w przeciwieństwie do niektórych celników.
Jak dla mnie to meritum tematu zostało wyjaśnione, każdy sobie może do wskazanych ustaw zajrzeć i zrobić użytek jaki uważa

Dalsze bicie piany z mojej perspektywy nie ma sensu.
pozdrawiam
