BMW Sport

kurcze miszczu pomoz mi tyle uzbierac przez 5lat....choc juz nie jestem studentem
albo panowie otworzmy dzial..... bajki

100 tysi w pięć lat, będąc studentem mieszkającym w akademiku ?



Napisz mi jak

oczywiscie chodzilo mi o kredyt na samochod

Przyjęłem założenie ,że dostajesz kasę od rodziców i za nią żyjesz. Dorabiasz sobie podczas studiów, zarabiasz około 1000 zł. W wakacje pracujesz więcej. Wychodzi ,że podczas roku akademickiego zarobisz około 10 000 zł, mniej więcej drugie tyle podczas wakacji. Do tego dojdą odsetki z rosnących oszczędności. Dla przykładu mając po 4 latach oszczędzania około 80 000 zł dostaniesz około 4000 zł odsetek.

PiotrzW przestan pisac bajki
zeby nie napisac ...bzdury
rozumiem ze juz odlozyles 20 k??

To jest matrix, co Ty piszesz, chyba, że masz naprawdę dzianych rodziców

Ja bym nie mógł mieszkać w akademiku jak dla mnie to Sajgon Najebani studenci non stop, muzyka wali na maxa a do tego siedzisz w pokoju z jakimś typem którego pierwszy raz na oczy widzisz. Nikt o nic nie dba, wszystko rozpieprzone i brudne. W kiblu jak w szalecie miejskim a jeszcze za to płacić 400zł ?! A wystarczy ruszyć trochę głową...

Szukałem i wynajmowałem znajomym mieszkania w okresie studiów paręnaście razy. Szukasz sobie mieszkania najlepiej 3 pokojowego bo takie się najbardziej opłaca w sensownej cenie powiedzmy 1500-1800zł i podpisujesz umowę z właścicielem. Na początek trzeba na chwilę trochę więcej wyłożyć bo zapłatę za miesiąc z góry + kaucję ale od razu tego samego dnia dajesz ogłoszenie do gazety że wynajmiesz dwa pokoje i robisz sobie casting na takich lokatorów jacy tobie się podobają Naliczasz powiedzmy 900zł za duży pokój i dajesz go parze + mały za 700. W ten sposób masz swój pokój z opłatami mieszkasz za tyle samo co w aka albo i taniej a jak ktoś cię wkurzy bo nie sprząta albo czymś innym mówisz mu nara i bierzesz sobie nową osobę.

PiotrekW, widzę z prostą matematyką problemy, nie dziwne że tak ci oszczędzanie dobrze idzie

a kolega Bobby to pewnie z tych świetoj###ych???
ale..zgadzam sie w 100%

Kredyt na samochód jest bez sensu ??

no cóż.. pierwszy samochód kupiłem biorąc kredyt konsumpcyjny..spłacałem 2 lata, w tym czasie zrobiłem autem ponad 70000km, tak więc ewidentnie samochód był mi potrzebny do wyższych celów niż wyjazd w sobotę na balety a bez kredytu w tym czasie musiał bym być uzależniony od innych po spłaceniu sprzedałem samochód, w miedzyczasie uzbierałem parę groszy i kupiłem następny.

Nie wyobrażam sobie teraz czekać cierpliwie kilka lat żeby odłożyć kasę na budowę domu. Wolę wziąć kredyt, spłacić cholerne odsetki, i mieszkać sobie we własnych czterech ścianach.

Nie mam nic przeciwko kredytowi na samochod ale na 2-3 lata a nie na 15 jak robia to niektorzy. Kupuja fure za 150tysi i potem splacaja lata i beczą

Po prostu nie przywykłem żeby żyć w takim cyrku. Raz mieszkałem od piątku do niedzieli w akademiku żeńskim w Krakowie... MASAKRA ! Od 21 muza jeb jeb jeb jeb 22 już wszyscy nawaleni leżą na korytarzu a od 12 zaczyna się darcie ryja i rozpierducha.

Bo w złych akademikach bywacie.
DS2 gdańskiej polibudy - cisza i spokój, wszyscy siedzą w słuchawkach przed counter strikiem



To już jakieś dziwne egzemplarzem, takie fury to w leasingu najczęściej są.

ja po pol roku zrezygnowalem z akademika bo spanie po 2-3h mnie wykonczylo. Czeste imprezy tez sie nudza.

to byly czasy....akademik AM na bemowie,jakby czas stanal w miejscu

jak potem beczą to faktycznie głupie

Prawie.

Dlaczego dzianych? Jak dają niecałe 1000 zł na miesiąc to są dziani rodzice? Moi rodzice nie są dziani. Matka na rencie , ojciec kierowca. Skoro uważacie ,że te 20 000 zł rocznie to niemożliwe to skąd niektórzy studenci biorą kasę na takie samochody jak Honda Civic (nowa), Toyota Auris, a wczoraj na parkingu akademika widziałem Audi A8 4.2L (w miarę nówka).

Najebani studenci non stop - bez przesady,
muzyka wali na maxa - u mnie jest cicho,
typ,którego pierwszy raz widzisz na oczy - mi to nie przeszkadza,
wszystko rozpieprzone i brudne, kibel jak w szalecie - u mnie są sprzątaczki i nie jest tak źle.
Nie chciałoby mi się szukać i bawić w coś takiego. Płacę te 340 zł za wszystko, nie muszę dopłacać za gaz,wodę i inne pierdoły , net za darmo. Mi pasuje mieszkanie w akademiku.

wierz mi , ze sa tacy ludzie.

DObry kumpel pracuje w komisie co stoja same auta luksusowe i mowil ze czesto zdarzaja sie ludzie ktorzy biora auto powzyej 100tys na kredyt z okresem splaty +10lat.


Kiedys mi mowil ze trafil sie taki gosc co kupil takie auto na kredyt ze oprocentowanie wyszlo go 150% wartosci auta czyli jak wziol kredyt na 100tys toi mial do splacenia 250. No debil.

Dlaczego problemy? Można jaśniej o co ci chodzi?

To trzeba było spać dłużej

sorki ale tak stawiane pytania dyskwalifikuja cie jako studenta
chyba ze na dzisiejszych uczelniach myslenie nie jest juz obowiazkowe
bzdury piszesz i jeszcze sie przy nich upierasz