BMW Sport

http://www.autokrata.pl/artykul/mrz-jest-super-8017

Dają czadu nieźle ale czy to w 100% bezpieczne to nie powiedziałbym.

Jest ryzyko, jest zabawa

Fajna zabawa ale sam bym sie chyba bal

Ja jeździłem kiedyś autem po zamarznietym jeziorze dawno to było, jeszcze do podstawówki chodziłem to z wujaszkiem Audi 100 cygarem jeździliśmy po lodzie. Ryzyka nie było bo był straszny mróz wtedy, a jeziorko było dość duże, a płytkie (nie było metra w najgłębszym punkcie ), zamarzało do dna

na takim jeziorze jak z filmu, tak rozległym i pewnie głębokim bym też się bał, chyba, że tym gokartem, to bym pośmigał

http://www.evolutionevents.eu/galeria/3 ... 1-02-2010/

daleko nie trzeba szukać

Wariatowate chopaki



I efekt jest: http://www.evolutionevents.eu/galeria/3 ... 2010/1858/
się troszeczkę poturbowało misiubisi

Po zamarzniętym to każdy potrafi.

A po niezamarznietym tylko wybrani

Albo wariaci

zycie choc krotkie-piekne jest

polatał by tak, jakby tylko nie mieć blisko dwu tonowej lochy

ryzko jest zawsze, lód nie wszędzie jest jednakowy.

Ja bym chyba nie zaryzykował

ja też nie ale popatrzeć na innych fajna sprawa

zauważcie, ze to Skandynawia a tam bym sie nie obawial o grubosc lodu...