BMW Sport

Jaja sobie chyba robisz ze mnie, co mi się mało podoba.

Artykuł ten czytałem parę miesięcy temu na jakiejś stronce, nie jest najgorszy, ale... nie jest zgodny z tym, co opisałeś tutaj.



już nawet się nie czepiam oczywistych rzeczy, że nie "Nm" tylko moment obr, bo Nm to JEDNOSTKA, ale pochodna, no i mniej ważna.

II zasada dynamiki kolego. F=m*a.

Nie odróżniasz chyba pojęcia maksymalnego momentu obrotowego, od momentu obrotowego. Charakterystyki trakcyjne, wykresy przyspieszeń, wykres rozpędzania itd. sporządza się na podst. wykresu momentu obrotowego, a nie mocy. Moc maks. to fajny parametr porównawczy, pomocniczy, zwłaszcza jak się zna przy jakich obrotach, można sobie obliczyć który wykona większą pracę, który przy danej prędkości przewiezie więcej ton piasku, ale niekoniecznie który będzie miał lepsze przyspieszenia i v.max!


Ja rozumiem zajawki Audi, VW, Saabami i innymi, mimo, że osobiście ich nie muszę lubić, ale wypisywanie i tworzenie własnych teorii, które się nie zgadzają z rzeczywistością jest nie halo.

Prędkość to pochodna drogi, przyspieszenie to druga pochodna drogi, okay, ale nie moment obr. mocy!

Pochodne nie pamiętam, ale chyba były w liceum, więc nie każdy musi znać, ale zasady dynamiki Newtona były w podstawówce.

Proszę, nie pisz takich farmazonów! Wiedza jest dostępna dziś bardzo dobrze, można o tym poczytać wszędzie! W najgorszym razie chętnie podzielę się nią na gg.

Proszę, nie odpisuj mi też jakimś innym artykułem, który zapewne w najlepszym razie pisał student z zaocznych.

Spokojnie. Zastanów się, bo ja też za czapkę gruszek szkoły nie skończyłem. Prędkość to pochodna drogi doskonały przykład! Prędkość=const droga rośnie. Przyspieszenie do druga pochodna drogi, czyli pierwsza prędkości - przyspieszenie stałe, to prędkość rośnie, a droga rośnie ^2. a teraz moc i moment: Moment stały, moc rośnie wraz z wzrostem rpm. Moment rośnie liniowo? Moc rośnie bardziej niż liniowo, czyli np rośnie kwadratowo, że tak sobie zażartuje. Przekonałem Cię?

Odróżniam, odróżniam Fakt,parametr pomocny przy skomplikowanych obliczeniach, jeżeli znasz przełożenia skrzyni itp. Jednak nie chcąc nic liczyć, a mieć tylko pojęcie, czy dany samochód jest szybki, czy wolny, to znając jedynie max moment obrotowy, nie jesteś w stanie tego określić. Znając max moc, jesteś, bo:

II zasada dynamiki newtona: jeżeli na ciało, działa siła, to ciało porusza się ruchem jednostajnie przyspieszonym. Jaka ta siła duża mówi Ci moc, a nie moment, bo moment na silniku jest mnożony przez przełożenie skrzyni, oraz dyfra. Operując mocą, nie musisz już tego liczyć. Możesz, ale nie musisz.

PS jak możesz, to wydziel to, bo z audi i innymi nie ma wiele wspólnego bezpośrednio.

Pochodna A co do "Twojej" II. zasady dyn. to zabrakło kluczowego słowa "niezrównoważona" i stała, skoro jednostajnie.

mroova - jak nie rozróżniasz w prowadzeniu? Naprawdę nie czujesz jak przedni napęd szarpie autem? Na skręconych kołach FWD przy dodaniu gazu szarpie przodem, co znacząco pogarsza komfort w stosunku do RWD. O mniejszym promieniu skrętu, gorszym prowadzeniu na zakrętach nie wspominając...

Jestem humanistą, więc do dyskusji o pochodnych i prawie newtona się nie włączę.

i tak oto z postu z reklamą audi zrobił się temat-kłótnia...

jjgsaw: ok, może troszkę tutaj przesadziłem. FWD vs RWD dla mnie subiektywnie drugi jest bardzo czuły na delikatne ruchy kierą, mam wręcz wrażenie takiego "myszkowania" po drodze. Chodziło konkretnie o różnice powiedzmy E classe AWD vs RWD. Myślę, że naprawdę ktoś o super wyczulonych zmysłach jest w stanie wyczuć różnice podczas normalnej jazdy. Co do II zasady, to fakt, zapomniałem - stała równa siła = stałe równe przyspieszenie. Słuszna uwaga.

Nie żartuj sobie, przyznaj się do błędu, a nie próbujesz dopasowywać fakty do pseudoteorii!!

P=M*omega, M=P/omega, nie ma żadnych pochodnych, ani całek!



Czy jak wkleję Ci algorytm postępowania przy kreśleniu wykresu SIŁY działającej na auto!!!!!!

Znajomość mocy w ogóle nie jest potrzebna.

F=ma <=> M=I0*omega

Znów- fakty do teorii!!!!!!!


Mogę mylić C5 z C4, D2, H6, C6 i W9, ale bez jaj, nie takie proste pojęcia z zakresu matematyki, mechaniki klasycznej i mechaniki ruchu samochodu!



Nikt nie mówił NIC o momencie max, stones1 mówił o przebiegu całego momentu, więc i w okolicach słynnej mocy max, z resztą, ktoś kto ogarnia, znając moment obr. i przy jakiej prędkości obr. jest może oszacować też mniej więcej jak bardzo będzie zapieprzał samochód.

A znając cały przebieg momentu obr. można sobie czas 0-200, czas na ćwiarę wyliczyć, znając kilka innych współczynników.

Wyliczysz, ale i tak wyjdzie źle.

Zależy jaki rząd wielkości Cię interesuje

Dokładnie, niczego praktycznego albo uproszczonego (dyskretnego) dokładnie nie policzysz. A tutaj dochodzi problem, że nie da się nawet oszacować warunków dobrze.

Da się, ale w warunkach domowych ciężko.

Tak, czy siak, wyjdzie różnica np. między 540i 6.gang i 540iA na takim wykresie, czego po MOCY maksymalnej nie widać.

No tak, wiadomo że na kołach co innego niż silnik.

Nie popełniłem błędu. Moment to pochodna mocy jak jasna kolera. Mając pełny wykres momentu na silniku z dokładnie opisanymi osiami, oraz znasz wszystkie przełożenia masz rację: możesz wszystko policzyć. Zgadza się. Ale co byś nie mówił, to żeby wyliczyć wykres mocy, to wykres momentu obrotowego w funkcji obrotów liczysz w ten sposób, że w wybranych przez siebie miejscach mnożysz ów moment x obroty (x stała) w których wystąpił. Punkty łączysz i masz wykres mocy. Do tej pory się zgadzasz? Tak właśnie z pochodnej tworzysz funkcję podstawową.
Masz rację, że licząc w ten sposób wynik będzie bardziej dokładny. Licząc na podstawie przebiegu krzywej momentu oraz przełożeń, można zrobić obliczenia, dla jednego samochodu, a kilku skrzyń i/lub dyfrów. Ale pisząc to o mniejszej "ważności" momentu miałem na myśli... PRZYKŁAD:
mam tyle mocy co 2.8, a momentu tyle co 4.4. Jak szybki jestem? Tak - pi x oko tak jak ten pierwszy, nigdy drugi. Pomimo, że pierwszy ma 60% mojego momentu, ja mam 60% jego obrotów. Czyli moc jest wyznacznikiem, moc określa na szybko potencjał auta. Za moment bierzemy się wtedy, gdy chcemy dokładnie coś policzyć (albo czas na ćwiartkę, albo dobór skrzynkie biegów). Moment prowadzony idealnie płasko, lub z garbem przy 3k powoduje nam nieznaczne tylko przegięcie funkcji mocy - niezauważalne na plecach
Jeżeli nie przekonałem Cię do istnienia tej pochodnej - to niestety się poddaje. Kiepsko u mnie z tłumaczeniem. Może wrzucę coś nie swojego autorstwa jak znajdę, może to Cię przekona.

saw!! Normalnie wiszę piwko
Teraz jakikolwiek wykres mocy i momentu i widać jak ładnie moc rośnie równo, gdy moment idzie równo, jak moment się zmienia, moc się przegina.

Pochodna to kąt czy tam tgkąta nachylenia stycznej do danego punktu danej funkcji, o ile dobrze pamiętam. Natomiast omega, T i P to zwykła proporcjonalność.

Chyba tylko Ty to widzisz

Co by nie pisać, jest wiele aut konkurujących z BMW. Może nie pod względem wykonania, techniki, czy bezawaryjności. Te auta mają duszę, mają to coś. Nie napędy srattro, silnik przed przednim zderzakiem, czy wygląd rodem z passata. Audi niestety brakuje duszy, i stara się to nadrobić innymi duperelami - do niektórych to trafia, i owszem. Do mnie, jako laika motoryzacji, nie. Ja wymagam od auta czegoś innego. Samochód ma być wredną suką, która wkurzy mnie jakąś nieoczekiwaną usterką, ale momentalnie, z niewiadomych przyczyn zniknie, lecz gdy wsiądę za kółko będę miał wielkiego banana na ryju, gdy tylko odpalę silnik i ruszę w trasę.

RWD, V8/V12, agresywny design - Żadne Audi nie ma całego pakietu

napisałem bardzo fajnie długi elaborat.... i mi odświeżyło coś samo stronę i zniknął, zanim kliknąłem wyślij.....................


krótko:

mroova81, Ty piszesz o graficznej zależności, pochodna po prędkości obrotowej- niech będzie, choć to moment się mierzy na hamulcu, a potem mnożąc lub jak kto woli całkując otrzymuje się moc. Więc moc to suma tego, co było wcześniej tego momentu! Więc nie można mówić, że moment obrotowy jest mniej ważny! Jak ktoś tak mówi, to znaczy, że nie rozumie problemu!

Mocy, ani momentu jednak się tak nie definiuje, że to pochodne i całki, jest zależność prosta P=M*omega i koniec.

Moment jest pochodną momentu pędu, a mocy pochodna jakieś farmazony.

Moment się mierzy, moc wylicza, moment sie używa do równań różniczkowych zwykłych, czy też równań Eulera-Lagrange'a, żeby usyzkać tory, przemieszczenia, przyspieszenia, prędkości itd. czyli to, co nas interesuje.

150kW silnik wykona ciężarówki jadącej 50km/h i tyle też wykona jakaś osobówka np. jadąca 200km/h.... albo ta sama osobówka jadąca 90km/h z ogromną nadwyżką mocy i zdolnością do dalszego przyspieszania.

cały czas rozmawiamy o przebiegu całym momentu, a nie wartości maks, która jedynie jest ważna do obliczania wytrzymałości wałów na skręcanie i takie tam i na sprzęgła, żeby dobrać odpowiedni wsp. zapasu sprzęgła, żeby było trwałe i takie tam, już mnie poniosło za bardzo

btw.

porównałem wskaźnik elastyczności silników podanych przez stonesa.

audi - 2,25
MB- 2,6

4suwowe ZI osiągają wartości w granicach 1,65-2,73.

Brawo MB