BMW Sport

Według Andrzeja Żołnowskiego, policjanci bezprawnie zatrzymali mu prawo jazdy. Przyznaje, wypił piwo, ale tylko stał przy aucie. Czy to więc wystarczy, by stracić dokument?

Andrzej Żołnowski złożył już nawet zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. Informuje w nim, że podczas interwencji jeden z policjantów jeszcze go uderzył.

– Zatrzymałem mój samochód na podwórku przy ul. Młyńskiej w Koszalinie, przed garażem – opowiada pan Andrzej. – Nie mogłem wjechać do środka, bo na wjeździe ktoś zaparkował wóz terenowy. Zadzwoniłem więc do Straży Miejskiej z prośbą o interwencję. Strażnicy długo nie przyjeżdżali. Otworzyłem więc garaż, zacząłem przygotowywać się do naprawy sprzęgła w moim aucie.

Na dowód tego, że Czytelnik rzeczywiście wzywał strażników, pokazuje listę połączeń, jakie wykonywał swoim telefonem komórkowym feralnego dnia. Minęły dwie godziny, a strażników nadal nie było.
– Będąc w garażu wypiłem sobie dwa piwa. To chyba nie jest zakazane? – opowiada dalej Andrzej Żołnowski. Zadzwonił ponownie do Straży Miejskiej. Strażnicy wreszcie przyjechali. Pan Andrzej przyznaje, był trochę dla nich niegrzeczny. Nic jednak dziwnego. Czekał tak długo.

– Oni więc, zamiast mi pomóc, wezwali policję. Stwierdzili, że jestem pijany i prowadziłem samochód – relacjonuje kolejne zdarzenia Czytelnik. Policjanci przyjechali szybko. Funkcjonariusze zażądali dokumentów – dowodu osobistego, prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego auta. Prawo jazdy zatrzymali.

– Zabrano mnie na komendę, by zbadać mnie alkomatem. W międzyczasie jeden z policjantów uderzył mnie w twarz. Powiedziałem, że mu tego nie popuszczę. On też mnie postraszył. Tak, badanie alkomatem wykazało, że mam 0,4 mg alkoholu w wydychanym powietrzu. Ale chyba za to nie traci się prawa jazdy? – pyta dalej Czytelnik. – Ja tylko stałem koło mojego samochodu. Nie jechałem nim. A poza tym to było podwórko, a nie ulica. Uważam, że dokumenty zabrano mi bezpodstawnie i nadużyto siły wobec mnie. Dlatego właśnie skierowałem sprawę do prokuratury.

W Biurze Podawczym Prokuratury Rejonowej w Koszalinie potwierdzają, że takie pismo już wpłynęło. W Komendzie Miejskiej Policji również potwierdzono nam, że interwencja miała miejsce. – Ten pan został już też przesłuchany w charakterze podejrzanego – mówi Dagmara Przygoda, rzecznik komendanta koszalińskiej policji. – Wkrótce powinien być gotowy i przesłany do prokuratury akt oskarżenia. Został mu przedstawiony zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.

Czy policjanci rzeczywiście widzieli, że Andrzej Żołnowski prowadził samochód pijany? – Jeśli zarzut już jest, to wykroczenie musiało mieć miejsce – odpowiada na to Dagmara Przygoda. Co do zarzutu pobicia, nie wypowiada się. Tłumaczy za to, że nawet gdyby oskarżony prowadził samochód tylko na podwórku, to i tak podlega karze. – Zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu obowiązuje w ruchu lądowym. Nie ma więc znaczenia, czy była to droga główna, czy choćby prywatne podwórko – kończy.

Źródło: gk24.pl
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /424778614

Jeszcze trochę to policja będzie mogła wejść do domu (bez nakazu, a jak) i stwierdzić, że zabiera prawo jazdy bo ktoś wypił 2 piwa, a z ich wiadomości wynika, że za 10 minut powinien jechać do pracy, a więc pewnie pojechałby pijany

Co do podwórka to czy nie jest tak, że na moje podwórko to bez nakazu polcjanci mogą sobie popatrzeć przez płot?

ale mada faki..... jedni lepsi od nastepnych straznicy wiejscy przyjezdzaja po 2godzinach pan Andrzej, wkurzony mowi co tak długo wiejski pacan (bez obrazy) czuje alkohol wzywa szariki te przyjezdzaja prosza dokumenty nie sprawdzają czy silnik ciepły zatrzymują prawko dają w twarz a potem prują się aha pijany pan ledwo stoi na nogach ? 0,4mg bełkocze czas sprawe założyć bo widać bezpodstawnie mało nie przypierniczył w ten samochód co zastawiał garaż pana A.
Polska dziwny kraj

Do pana A. powodzenia! 3mam

mixer teraz bez nakazu tez wbijają na chama do kolesia ostatnio wbili bo muzyka grała ogółem urodziny głośno prawda wynajmuje no to panowie noge za drzwi i weszli kolega i znajomi gazem po oczach i na komende? za co że zajebiscie spedzali urodziny i se troszke glosniej rozmawiali

a jesli pije w samochodzie ?
tzn. kluczyki mam wyjete ze stacyjki leza sobie np w schowku , z kumplem pije piwko w moim samochodzie , podjezdza policja czy rowniez moga mi odebrac dokumenty ?? samochod to raczej miejsce prywatne gdzie w kazdym badz razie moge ''robic na co tylko mam ochote'', i chyba to niezalezy gdzie akurat postawie samochod , czy pod blokiem czy pod kosciolem .....

powiem szczerze ze rzadko mi sie trafia pic w samochodzie , raczej pozno pracy , ale jak juz mam to zrobic to powiem ze jestem zmieszany czy faktycznie moge zainterwieniowac w taki spoosb, tym bardziej czytajac ten artykul

Żenada i tyle ale jakoś mnie to nie dziwi zważywszy na to co się czasami wyprawia w naszym kraju. Jak mogli mu postawić zarzut prowadzenia auta jak chłop nie jeździł autem od 2 godzin.
na moim podwórku moge się schlać do nie przytomności, kumple mnie wsadzą za kółko i będę kręcił bączki a ich to powinno nie obchodzić

z tego co kiedys mówił mi kumpel to niby możesz siedzieć w zaparkowanym aucie za kólkiem pod wpływem ale nie może byc kluczyków w stacyjce.ilew tym prawdy nie wiem chociaż po tej parodii wszystko jest możliwe

może pomoże?

http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/ ... odzie.html

i na deser

http://prawo.money.pl/grupa-pl_soc_praw ... 21477.html

Ciekawe to ja znowu miałem inny przypadek jechałem z kumplem on pijany był ze ledwo stał ja spałem z tył jechalismy taką wąską drogą tam sklep był i stała policja przy sklepie a sklep był juz zamkniety no i zatrzymali go bo muzyka grała w poldku na full on pijany bez prawka a powiedzieli mu ze to jest teren prywatny kazali zepchnąc auto na pobocze i isc do domu bo nie moze jechac dalej bo pijany a dalej sie zaczyna drogapubliczna no i co wy na to???

Mnie tez to dziwi nie raz pilismy z kumplami np na podwurku ale policja nie moze sie w to wpierniczac poniewasz to twuj teren tylko nie mozna sie zgodzic na to co muwią bo oni by za wszystko chcieli kary dawac jak ktos nie wie jakie ma prawa to potem są duze problemy jesli zostajesz zatrzymany masz prawo do adwokata a jesli on nie siedzial nawet w aucie to nie mieli go prawa zatrzymac za dwa piwa chyba ze było innaczej niz tu naoisane jest....

wniosek taki: ze silnik musi byc uruchominony ,jest podstawa do ukarania i bez wyjatku gdzie sie to odbedzie czy na drodze publicznej prywatnej , poniewaz artykul mowie o ruchu ladowym czyli ogol bez wyjatkow , a jesli silnik off to niejest to pojazd mechaniczny poruszajacy sie po drogach .....
wole niesprawdzac bo kazdy wie jak to unas jestt ty pijesz piwko w aucie , zabiora Ci papiery idzesz siedziec , a ten co zabil , wychodzi bo jest niepoczytalny po 3 miechach odsiattki

dziecko drogie skończ zaocznie chociaż podstawowke
nie wstyd ci takie bledy robic???

idąc tym tokiem to nie zdziw się jak wyjdziesz na podwórko po 3 browarach i postawią ci zarzut skoro na podwórku jest "ruch lądowy". Za poruszanie sie po drodze publicznej (czyli bycie uczestnikiem ruchu lądowego) pieszo pod wpływem też są mandaciki

becek
"Wiek: 21"

ja pisze tu poniewaz jest cos ciekawego a wam błedy przeszkadzają szkoda tu pisac szkoła czy co? a podstawówke skonczełem ale z polaka lipa niestety jak widac ... jak by tak za wszystko kazdy dawał sie zgarniac tym pardziej jak nie zrobił to szkoda gadac trzeba myslec ,,,

Bardzo, bardzo inteligentne podejście do życia swojego i innych. Zazdroszczę odwagi i współczuję głupoty.




Już pominę interpunkcję, ale z ortografią, to Ty masz olbrzymie problemy! Może czas zacząć czytać książki?

wtrącają się do dyskusji nt ortografii to o ile dobrze widzę to nie trzeba jej w ogóle znac na forum bo pisząc posta automatycznie jest sprawdzana pisownia. Czasami nie zwracam na to uwagi ale takie byki walą po oczach

EPICKI tekst

BMW520gonzo, zostałeś faworytem do nagrody "debiutant miesiąca"

No skoro tak, to ja już dawno powinienem za recydywę siedzieć za kratkami

po złości niestety
strażnicy miejscy mają kompleksy (chyba, że ich do policji nie wzięto) i dosrywają nie miłemu obywatelowi jak tylko mogą.

Mam nadzieje, że na końcu wyjdzie na jaw zmyśłona teza i jeszcze dostaną dyscyplinarkę za zatajanie prawdy/kłamstwa

Czyli z tego wynika, że chłop wrócił z pracy, sobie zaparkował auto, poszedł do domu, napił się piwa i stracił prawo jazdy.
Niby za co?

Ja nie wiem jak ten debilizm nazwać. Co nowy dzień, utwierdzam się w swoim zdaniu jakie mam na temat funkcjonowania organu policji.

BMW520gonzo - ost. za notoryczne łamanie regulaminu - ortografia i interpunkcja poniżej mojego progu tolerancji.
Jeżeli robisz błędy - używaj worda do napisania postu a następnie sobie treść wklejaj.... lub googli, jeżeli worda nie masz.

I jak tu szanowac policje w naszym kraju?No nie da sie