BMW Sport

Jak będzie w praktyce to zobaczymy, ja osobiście nie pale ale jak wchodzę do pubu to na wejściu wdycham przynajmniej wagon fajek naraz

A ja palę i mam w dupie tych wszystkich co się boja że prześmierdną. Jak chcecie państwa policyjnego gdzie nic nie wolno, to zapraszam do chin, lub lepiej do korei. "W trosce o wolność: walczymy o nowe zakazy!"

Az zal jak sie to czyta

solucja dla niepalących

Wyobraź sobie kolego,że istnieją na świecie ludzie, którzy dbają o własne zdrowie i chociażby o własną formę. Chcesz zabijać siebie, zamknij sie w swoim pokoiku i rób to do woli, od*****l się od "zdrowej" części populacji

Kiedyś Ci ludzie dopie*(&ą się do Twojego auta. Krótko i na temat.

Popieram zakaz palenia w miejcach publicznych.

Mógłbyś mi wytłumaczyć powiązanie mojego auta z paleniem papierosów bo naprawdę nie widzę najmniejszego związku

Jedyne co pali się w moim aucie to PB98.

A ja mam w dupie palących chamów. Bo to nic innego jak ich buractwo doprowadza do tych zakazów. Nie umiecie się zachować wśród ludzi to i w końcu mam nadzieję prawo będzie po stronie niepalących.

Szkoda że nie przeszła ustawa w pierwszej formie z całkowitym zakazem palenia w knajpach i restauracjach. Znając nasz kraj to i tak będzie się paliło albo będzie prawa strona dla palących lewa nie palących i jaki tu sens.

A ja mam w dupie Twoje nałogi.

dokładnie,ja mimo,że pale to jestem zdania,ze jak chcesz sobie zapalić wyjdź sobie na zewnątrz,zapal i wróć do stolika.W niektórych knajpach,gdzie jest duzy tłok,to wysiedzieć nie można,bo aż oczy łzawią,taki czad jest.

Zgadzam się z tym.

Nie, palisz, chcesz zapalić do piwka to idziesz do knajpy której właściciel zadecydował że w jego lokalu wolno palić.

Nie palisz, nie chcesz siedzieć w smrodzie to idziesz do knajpy której właściciel zadecydował że w jego lokalu nie wolno palić.

Tak to powinno wyglądać, a nie stado baranów decydujące czy ktoś sobie w knajpie zapali czy nie.

Chadzasz samemu do knajpy na piwko? Twoje towarzystwo to sami palacze/niepalacze? Jeżeli tak, to gratuluję.

Niby tak,ale co,jak na przykład grupka dobrych znajomych/przyjaciół(w której są i osoby palące i niepalące)chce wyskoczyć wieczorkiem do ulubionej knajpki posiedzieć,pogadać?mają iść do dwóch różnych lokali?
Ja jak jestem w knajpie z towarzystwem,gdzie są niepalący(nie tylko kumple,ale i kobiety)to nie siedze z fajką przy stoliku i nie smrodze nikomu pod nosem.Co za problem wyjść na chwilke,wypalić i wrócić do stolika?-żaden!
Moda na palenie dawno minęła.

Dokładnie, teraz pali głównie klasa robotnicza.

No właśnie, mając większość znajomych niepalących idziesz do knajpy dla nie palących i wyskakujesz sobie na fajkę. Natomiast będąc w grupie gdzie większość pali możecie sobie skoczyć do knajpy gdzie w normalny cywilizowany sposób zapalisz sobie przy drinku.

Tylko,że nie wszyscy maja większość palących znajomych,a w knajpie,gdzie wszyscy palą,to nawet ja-palacz mam ciężko wysiedzieć,bo aż w oczy gryzie.
Zresztą taki przykład:
Umawiasz sie ze znajomymi na wypad,powiedzmy w dwie pary,kolega i jego druga połówka pali,Ty palisz,a Twoja żona/narzeczona/dziewczyna nie pali i na przykład jest w ciąży i co?w cywilizowany sposób pijesz drinka i smrodzisz ze znajomymi swojej kobiecie pod nosem?Nie przeszkadza Ci to?
To oczywiscie tylko jeden z wielu przykładów i nie odnosi sie do Ciebie



nie,no bez przesady

W wiekszosci cywilizowanych normalnych krajach jest calkowity zakaz palenia w miejscach publicznych i palacze sobie wycodzasietrucnaosobnosci.Nikt nie robi problemow,a w naszym pieknym kraju widze ze wszyscy maja wszystkich w dupie