BMW Sport

Panowie proszę pomoście przymierzam się do kupna BMW trafiła mi się okazja kupić BMW 528i kombi z 1998 roku z przebiegiem 300 tyś km. W cenie 16000 zł Auto wygląda na zadbane wymaga tylko drobnych poprawek lakierniczych, wyposażenie bogate. Przeraża mnie tylko ten przebieg 300 tyś km facet zapewnia mnie, że autko bez problemów zrobi kolejne tyle o ile zadba się o nie dobrze chodzi terminowe wymiany oleje płynów itp. Ale wiem, że niektóre rzeczy nie zależnie jak się dba wyjdą z czasem. Proszę napiszcie, czego można się spodziewać w tym aucie przy takim przebiegu, jakie drogie niespodzianki mogą mnie spotkać kupując te auto, dodam, że chcę założyć do niego gaz. Czy warto ryzykować.

siem - jesli auto zadbane kupuj - pzdr

300 000 troszke dużawo hmmm podjedź z autem do jakiegoś dobrego mechanika i niech posłucha silnika wkreci na obroty posprawdza te silniki robia dużo,ale 300 000 to juz ta granica gdzie przy kupnie takiego auta możesz wdepnąć w niezłe gów...o i będzie długo śmierdzieć skup się na silniku zawieszeniu i wypadkowości miernik lakieru jednym słowem posprawdzaj dobrze mechanike.Z gazem ci nie poradzę bo nigdy nie miałem i nie zamierzam. Pozdro.

dobrze by było sprawdzić sprężanie i podłączyć do kompa

Ile ma być w 12stoletnim aucie? Właśnie przez takich jak Ty licznik są cofane na 177 lub 188tys.




Przebieg 300 jest zupełnie normalnym przebiegiem. Wymieniasz olej i jeździsz dalej.

To wcale nie jest wielki przebieg. Teraz sobie rzuć okiem na allegro i zobacz na przebiegi e36 - to jest już zupełna kpina. Ja jeszcze mam jako 2-gie swoją e36 z przebiegiem 300k z hakiem i jestem w stanie się założyć, że przy sprzedaży będą ludzie płakać, że powinna mieć z 220k...

E39 z mniejszym ciężko kupić.
Mechanizm od zawsze jest ten sam - Niemiec przed sprzedażą trochę zdejmuje, potem Polak handlarz w Zgorzelcu ściąga jeszcze troche i zadowolony klient kupuje 10 letnie auto z 180tyś (380tyś) przebiegu. Pojeździ troche, zbliża się do 280tyś (480tyś) i próbuje sprzedać, przebieg wielki to i chętnych nie ma, więc korekta i kolejny właściciel cieszy się z 12letniego auta z 160tyś (480tyś) przebiegu

Przez takie wlasnie myslenie,prawie wszyscy przed sprzedaza cofaja liczniki
Ludzie to auto ma 12 lat to ile byscie chcieli zeby mialo przebiegu 170tys. jak kazde na allegro.Jesli to BMW bylo dobrze serwisowane to mozna smialo je kupic.Zreszta jak cie przebieg przeraza to po kupnie podjedz do kogos niech podlacza pod kompa i ustawia ci przebieg na 150tys. bedziesz mial komfort psychiczny.

300tys dla mnie to strasznie duzo jakies 30 lat jezdzenia.W zyciu bym takiego nie kupil

to ty rocznie jezdzisz tylko 10tys km? chyba auta tylko w week używasz a w ciągu tygodnia MPK
po co Ci auto?

300 na ten silnik to nie jest wiele moj mial 262 jak sprzedawalem i chodzil jak zegarek, kolo moj w 325 ma 379 i igla, pogadaj z mechanikami to sa najlepsze silniki bmw 2.8- 193 PS

Moje E30 ma 355 tyś i trzyma się jeszcze bardzo dobrze - oczywiście jak się dba o nie, czyli tak jak wyżej oleje itp. Jestem zdania żeby sprawdzić jak każde inne ale bez przesady - wg mnie 300 tyś dla BMW to nic ...

Dziś miałem okazję oglądać te auto na spokojnie na silniku się nie znam, ale auto w środku widać, że jest zadbane jedynie na zewnątrz drobne zarysowania wynikające z normalnego użytkowania. Wprowadzę tylko drobną poprawkę, co do przebiegu nie ma 300 tyś. tylko 333 tyś. Z tego, co większość z was pisze powinienem kupić te auto tym bardziej, że należę do tych, którzy o auto dbają. Czy sądzicie, że te dodatkowe 33tyś mogą zmienić coś w znacznym stopniu na tyle by zrezygnować z kupna? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi, co zrobić.

33tyś to jest pół roku - rok jeżdżenia, myślisz że nagle silnik wtedy wybucha?

Proszę Cię... Jeśli mówisz że samochód jest zadbany to bierz.Możesz ewentualnie dla swojego spokoju wziąć kogoś,jeśli masz,kto zna się lepiej skoro ty "nie czujesz się na siłach" żeby rzucił Ci jeszcze okiem i brać...

Może to jeden z nielicznych samochodów z oryginalnym przebiegiem? Jeżeli mechaniczne okaże się, że jest okay to warto, wolałbym mieć 350 tys na liczniku niż 150 tys a prawdziwy 500 tys. jak to większość samochodów do kupienia w Polsce.
Sokor dbasz o auta to na pewno posłuży Ci długo.
Czy jest to samochód z ogłoszenia na necie? Masz może jakiś link?

pozdr

Dokładnie jak koledzy piszą 333tyś. to nie jest nie wiadomo jaki przebieg.Tylko podstawa to żeby silniczek jak i reszta była zadbana i odpowiednio serwisowana przez poprzednich właścicieli.

Niestety żadnych linków nie mam to nie samochód z ogłoszenia na necie, auto przywiózł mój znajomy z Niemiec, który do tego jest mechanikiem tylko na jego opinii mogłem polegać, ale wiadomo, że jak ktoś chce sprzedać może różne rzeczy człowiekowi wmówić, dla tego poprosiłem was o radę.

Jakim olejem zalany?

Znam kolesia który strasznie tępi cofanie liczników, ale jak ktoś powie, że ma w swoim 12 letnim aucie 300 tys kilometrów to łapie się za głowę i dziwi, że to jeszcze jeździ Problem w tym, że podobnie myśli 70% Polaków i dlatego proceder cofania liczników szybko się nie skończy.
Dla przykładu na firmówce mam 285000 km, auto z 2004r ,a jeździ i wygląda na 85000.