BMW Sport

koledzy takie pytanie... chcialem sobie zalozyc ogrzewanie do garazu i slyszalem juz kilka opini ze zimą jest to szkodliwe dla auta... ale dlaczego? i czy to prawda?

Dziwna opinia. W garazu pewnie i tak nie bedzie wiecej niz 18-20 stopni takze nie widze problemu. Z tej dziwnej teorii wnioskuje, ze nie powinnismy jezdzic autami kiedy na dworzu jest cieplo bo jest to szkodliwe dla auta.

jezeli bedzie stalo mniej jak pol metra od kaloryfera/piecyka który bedzie generował ponad 50 stopni to z czasem opona lub lakier odezwą sie

juz dokladnie nie pamietam o co chodzilo ale jeden blacharz mowil ze sol w cieplym szybko wchodzi w jakas reakcje czy cos co ma niekorzystny wplyw na blache.... ale tak jak pisalem nie weim czy to tylko jakies brednie czy troche w tym prawdy jest....

Dokladnie w cieplym garazu sol szybciej chrupie blache (podobno).Ale skoro garaz ogrzewany to mozna bez problemu oplukac czesciej auto i po klopocie.Ogrzewany garaz to super sprawa.

moze tak tak samo jak z myciem samochodu w zimie... przy minusowej temperaturze uzywajac cieplej wody czy tam goracego wosku mozesz przyozdobic samochod w pare odpryskow... ;p

Moze i sol szybciej lapie blache ale wedlug mnie w cieplym garazu snieg i bloto szybciej splynie z samochodu niz na zewnatrz. Do tego, tak jak kolega wyzej napisal, mozemy umyc samochod i przez noc woda odparuje. I chyba to co najwazniejsze - wsiadamy do cieplego samochodu.

Chodzi o to że przez całą zimę dzień w dzień sól będzie działać na blachę bo non stop podwozie będzie wilgotne. Korozja w ogrzewanym garażu na pewno wyjdzie szybciej niż w nie ogrzewanym ale z drugiej strony chyba 10 lat nie zamierzasz jeździć tym samym modelem.

Jest to prawda ogrzewany non stop garaz ma zly wplyw na blache. Najlepiej jest parkowac auto w zwyklej wiacie, ktora chroni tylko od deszczu.

No niestety auto rodziców było zasolone+garaż i troche teraz wychodzi rdzy tu i tam ;/ A garaż specjalnie ogrzewany nie był ,zawsze to jednak temperatura wiadomo no...

Ja mam ogrzewany garaż, z tym że moje auto w nim zimuje zwykle od połowy listopada do kwietnia i z niego nie wyjeżdża, auto wstawiam oczywiście dokładnie umyte i nawoskowane . W sumie dziwne jest tam ogrzewanie, bo rury z ciepłą wodą idą praktycznie nad garażem, co powoduje, że większość ciepła ucieka , a w środku w zimie jest tam 7-10 stopni. Jak dla mnie - optymalne warunki dla auta Jeżeli wstawisz mały kaloryfer to powinno być podobnie.

Też słyszałem, że w cieple sól reaguje szybciej z blachą, więc jeżeli zamierzasz zostawiać non stop zasolone auto to odpuść

słyszałem od ojca że mój dziadek jak miał prąd od zakładu to w jedną zimę malucha wykończył farelką

Ale przecież wiekszość aut teraz ma całkowicie ocynkowaną karoserię- o co tu się martwić?
No i do tego nie trzeba odpalać silnika na mrozie.

ale moje auto jest juz dosc wiekowe.... narazie rdza nie wychodzi ale mozna powoli sie spodziewac, dlatego założyłem ten temat by rozwiac swoje watpliwosci... sam nie wiem czy robic to ogrzewanie czy nie.... w sumie zawsze mozna auto opłukac na myjni..koszt 2zł chyba jednak bedzie ogrzewanie

Ja mam ogrzewany garaż i już drugą zimę trzymam w nim BMW . I nic się nie dzieje, auto rano jest ciepłe, osuszone i żadna rdza mu nie wychodzi. W garażu mam maks 10-11 stopni (ustawienie kaloryfera) i to kolejne auto, które stoi w tym garażu. Nie widzę podstaw do negowania ogrzewanego garażu

Dobre

Co do ocieplonego garażu.

Wszystko jest kwestią jaki to garaż, jak się do niego wjeżdża ale... generalnie:
Na drodze jest sól. Auto masz mokre w wodzie z solą. Trzymając auto na zewnątrz masz czały czas zimną wodę z solą na aucie, ew. śnieg, zbite błoto pośniegowe z solą na aucie. Jak każdy z Was sobie przypomni z chemii aby przyspieszyć sporą część reakcji należy podać temperaturę. Jak jest ciepło sól zaczyna działać i wchodzi w reakcję.

Dlaczego nie robi się np. herbaty w zimnej wodzie?

"Mówi się" że dobra temp w garażu to maks 6st. Jak zima sucha to można grzać. Grzejnik się zawsze przyda

Co do tego ocynku... Do dziś pamiętam jak w 96roku w salonie Renault rodzice kupowali Megane. Miałem wtedy 17lat i trochę już się interesowałem motoryzacją. Zapytałem jak z gwarancją po zabezpieczeniu auta. Proszę Pana! to nie te czasy, teraz jest ocynk i nowoczesne metody zabezpieczenia blach! Po 10 latach mechane miała przerdzewiałe progi, dziury pod tylnymi lampami po 7 latach (!!!), liczne ogniska korozji na kielichach....

To w wkwestii zabezepieczenia - auto nie było garażowane.

Tam gdzie obecnie mieszkam mam nieogrzewany garaż, ale za to w pracy parkuję w garażu w którym jest minimum 14 stopni, i jak na razie nie zauważyłem złego działania soli na karoserię, myślę że to kwestia stanu blacharki. Jeżeli auto było malowane, szpachlowane itd to czy garaż będzie ogrzewany, czy tez nie, czy będzie stał pod chmurką czy pod dachem to prędzej czy później ruda się pojawi. Jeżeli chodzi o reakcję soli w ciepłym garażu, to tak jak piszą koledzy, należałoby spłukiwać samochód, przez noc wyschnie i nie ma problemu, czasem robię tak w pracy, i na fajrant mam czyste i suche auto.
Jak będę budował nowy garaż, nie planuję ogrzewania, bo uważam że to nie jest konieczne, jedynie gdy się chce coś podłubać przy aucie, to ogrzewanie się przydaje, ale równie dobrze można użyć jakiegoś przenośnego źródła ciepła. Ogrzewanie garażu było moim zdaniem bardziej przydatne kiedyś, gdy ludzie jeździli maluchami, 125p, poldonezami, czy innymi autami które często odmawiały posłuszeństwa na mrozie, wtedy jak najbardziej ogrzewanie miało duże znaczenie, teraz większość z nas dba o auta na tyle aby przy dużych mrozach nawet pod chmurką odpalało.

Ja mam tyle o ile ogrzewany (zbiorczy, w sumie są 4 stanowiska, więc nie duży) i ogólnie dobra sprawa to jest. Mam w nim teraz tak 8-10 stopni.

Można sobie coś przy autku porobić bez odmrażania sobie członków.

Co ma być to będzie? Dobre podejście



Jak spłukać podwozie? Zimą przy -15st ma ktoś wodę przed domem w rurce? Bo ja zakręcam na zimę i spuszczam wodę. Pozatym chyba średnio mi się chce okopać auto z brył śniegu przed wjazdem a co dopiero codziennie wyciągać szlauf i myć nadwozie i podwozie




Oj tak.

Ja polecam elektryczną podłogówkę, odpalać jak się wyjeżdża z garażu - żeby wysechł. Np. Odpalać przy wyjeździe na 2-3 godzinki.

chodzi mi o to że jak kiepska będzie blacha to żadne cuda nie pomogą.
można mieć wodę i odpływ w garażu (ogrzewanym..to nie zamarznie).

Po zatym.. jak się komuś nie będzie chciało to i mając ogrzewany garaż, wodę, czas, to tez nie umyje z soli samochodu, i będzie czekał do wiosny aż samo spłynie z deszczem
Wszystko kwestia podejścia, jak Jeżyk, założy że będzie mu się chciało spędzać godzinę przy aucie po każdym wyjeździ, to ogrzewanie jak najbardziej będzie przydatne, wjedzie do ciepłego garażu, umyje nadwozie, podniesie z jednej strony autko, karcherem opłucze podwozie i zostawi do rana, aż wyschnie