BMW Sport

Temat trochę spóźniony ale sądzę, że i tak warto wspomnieć, iż (o ile się nie mylę) wczoraj minęła 30 rocznica katastrofy samolotu polskich linii lotniczych LOT - IŁ 62 Kopernik w okolicy Warszawskiego Okęcia (87 ofiar). Przypomnę, że na pokładzie znajdowała się Anna Jantar. 9 maja 1987r, w Lesie Kabackim katastrofie uległa podobna maszyna polskich linii lotniczych LOT - IŁ 62M Kościuszko. Zginęło 183 osoby. Discovery przygotowało bardzo ciekawe rekonstrukcje zdarzeń tragedii "Iłów", bardzo mnie zainteresowały i polecam do obejrzenia.

http://www.youtube.com/watch?v=6xmIB3LIOXU

http://www.youtube.com/watch?v=HYtIP0V_ ... L&index=16

Polecam również ten reportaż:

http://www.youtube.com/watch?v=Bgyiw0P8 ... re=related

Tak jak materiał z Discovery, składa się on z paru części. Wszystkie do odnalezienia na Youtube. Z góry ostrzegam, że w tym ostatnim są dość drastyczne sceny, nawet jak na komunistyczną TVP...

Ogólnie straszne tragedia, ale najbardziej wstrząsnęły mną ostatnie słowa pilotów Kościuszki wykrzyczane przez radio do operatora, tuż przed katastrofą "...Dowidzenia, cześć, giniemy!"

Zawsze szkoda jak tylu ludzi ginie

Bardzo ciekawy materiał. Szkoda ludzi [*]

Całoś (2 h) obejrzałem na Discovery w niedziele

Pamiętam. Głośno było o tym.

[*]

Po tych katastrofach zostały wprowadzone takie zabezpieczenia że od tamtej pory nie było wypadku z przyczyn związanych z brakiem sterów.

Polecam tez ten artykul http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... ar,55047,1

nigdy nie mogę się nadziwić jak Ci piloci codziennie ryzykują życie..

Również...



No, podwójne sterowanie



Zapewniam Cię, że bardziej ryzykujesz życie Ty jeżdżąc swoim autem, niż oni podróżując samolotem... Prawdopodobieństwo katastrofy lotniczej wynosi jak 1: 1000000

Prędzej i szybciej o Ryzyko wypadku drogowego niz katastrofy lotniczej. W koncu najniebezpieczniejszym środkiem transortu jest środek ladowy. A najbezpieczniejszym powietrzny, no tyle ze jak juz wystąpi to szansę przeżycia katastrofy sa minimalne...

Grubo się mylisz kolego. Poszukaj sobie w necie.


Katastrofę Kościuszki pamiętam widziałem tą kulę ognia nad lasem i byłem na miejscu jak jeszcze strażacy dogaszali miejsce katastrofy. Mój brat ma do dzisiaj kawałek nadpalonej chusteczki z logiem LOT`u stamtąd.

A jak od tego czasu jak wsiadam w samolot to nie ważne ile trwa lot siedzę na miejscu w pasach i nawet do łazienki się ruszam.

[*]

Hehe, to jest dobre - karmienie ludzi pierdołami żeby bez obaw latali.
Zanim wsiadłem do samolotu dokładnie spojrzałem w statystyki i wcale, latanie nie jest takie bezpieczne.

Inne dane macie podawane przez 'marketing' a zupełnie, skrajnie inne biorą pod uwagę firmy ubezpieczeniowe.
Różne są kryteria ale suma sumarum, to najbezpieczniejszy jest autobus, później pociąg, samolot, samochód, następnie chodzenie pieszo, rower, motocykl. (mniej więcej tak)

To daje jeszcze nie pełny, ale już ciekawy obraz:
http://en.wikipedia.org/wiki/Air_safety#Statistics

Tez mialem podobne obawy zanim polecialem ale... Nie czesto slyszy sie o spadaniu samolotow ( mam na mysli kraje cywilizowane , a nie jakies egzotyczne linie lotnicze) . Znam ludzi ktorzy osobowka robia 70tys rocznie a jezdrzac tak codziennie samochodem sa chyba bardziej narazenia na jakis wypadek niz latajac samolotem. W powietrzu katastrofa zalezy praktycznie od maszyny ( usterki) na ladzie mamy jeszcze innych kierowcow. Biorac pod uwage to ze jak wiele mamy wypadkow codzien na drogach to przy duzych przebiegach jest i duze prawdopodobienstwo ze my znajdziemy sie wlasnie w jednym z tych miejsc.

Gdy przyjechalem na lotnisko i czekalem na samolot to uswiadomilem sobie ze w Polsce gdzie lotniska nie sa najwieksze odlatuje i przylatuje dziennie kilkaset samolotow wiec w skali swiata sa to dziesiatki tysiecy lotow dziennie a o tragediach w powietrzu slyszy sie raz na jakis czas. jezeli jednak juz zdarzy sie cos i samolot spadnie no to wiadomo mamy praktycznie zero szans na przezycie i wydaje mi sie ze tutaj jest ten strach przed lataniem samolotem. Na drodze jest o wiele wiecej wypadkow ale zawsze mamy szanse przyzezyc, gdy jednak znajdziemy sie w tym 1 na przykladowo 100 000 pechowym locie to wiadomo jest koniec.

Stary, na zdrowy rozum: W samej tylko Polsce tygodniowo ginie na drogach 100 osób, a jak często słyszy się o katastrofach lotniczych????

Deaths per billion journeys?
Czyli na równi stawia się lot przez ocean z jazdą samochodem do sklepu kilometr po osiedlu?
Niechaj i tak będzie, ale i tak wyniki są bardzo zbliżone a jak się do tego doda jeszcze rozkład wszystkich podróży na wymienione środki transportu to jeszcze weselej wychodzi - zapewne większość ludzi łapie się 2x dziennie na podróż autem i 2x rocznie na podróż samolotem.

Mojego znajomego rodzice zgineli 200m od domu , mysle ze wsiadajac do samochodu zawsze jest jakies zagrozenie czy to bedzie wyjazd do sklepu czy przez pol polski. Poza tym o katastrofie samolotu mozna w TV uslyszec moze raz na dwa miesiace albo i rzadziej ( pisze o takich prawdziwych katastrofach a nie spadaniu awionetek chociaz to tez sa tragedie) na setki tysiecy lotow mysle ze to jest bardzo malo. Przez te dwa miesiace zapewne zdarzy sie kilkaset wypadkow pod samym domem, badz " w drodze do sklepu" (pomijamy wypadki w trasie) gdzie w skali globalnej zginie wiecej osob niz tych w samolocie

Co raz. A to helikopter spadnie, a to jakiś inny samolocik.

Na zdrowy rozum, ile ludzi jeździ a ile lata?

Ciężko to tak porównywać. Z drugiej strony samoloty pokonują ogromne odległości w porównaniu z autami...

tylko tez nie ma co przyrownywac malych awionetek do samolotow lini lotniczych. O te pierwsze zazwyczaj dbaja wlasciciele i moze jacys pojedynczy mechanicy. O samoloty linii lotniczych dbaja cale sztaby ludzi, maszyny sa kontrolowane itp. Czesto sie slyszy o spadaniu tak jak piszesz helikopterow czy awionetek ale nie czesto o wypadkach duzych samolotow. Nie jest to w interesie wielkich przewoznikow zeby samoloty spadaly bo to sa stray finansowe kazdego dnia gdy samolot nie lata, odszkodowania dla ofiar katastrof i slabnace zaufanie do firmy ktore buduje sie latami ( caly czas mam na mysli cywilizowane linie lotnicze )

Bardzo ciekawe reportaze.

Szkoda tylko tylu ludzi z winy nieprawidlowego wykonania czesci silnika(walu czy lozyska) przez Rosjan.

Najciekawsze byly rekonstrukcje tych wypadkow oraz to, co specjalisci potrafili odczytac z wrakow samolotow.