BMW Sport

Jakby człowiek nie pędził to i tak trafi na czerwone w cyklu świateł drogowych.

ja w trasie jak mi się nie spieszy, jade na tzw. litewskiego tira oni zawsze wiedzą który fotoradar działa itp, więc spokojnie podążam te 70-90 za nim

Problem w tym koledzy, że straż miejska się zbytnio panoszy z tymi swoimi fotoradarami chowanymi gdzie popadnie.W powiatowym mieście głogów (20km ode mnie) straż miejską rozwiązano i jej nie ma.Jest to jedyne miasto powiatowe w Polsce bez straży miejskiej.I jakoś da się widać żyć.Nie jestem przeciwnikiem wideorejestratorów w nieoznakowanych autach i skrzynek fotoradarowych, ale te trójnogi ustawiane 50m od tablicy z terenem zabudowanym lub gdzieś tam w polu wystawione aby kasę nabić swojej jakiejś tam małej mieścinie to przeginka i tyle.

Pieniądze z mandatów zrobionych przez straż miejską idą do kasy danej miejscowości.Jeżeli się nie zgadzamy na mandat, to sprawa idzie przez Sąd Grodzki i wówczas ewentualna kasa idzie już do budżetu Państwa.Dlatego dla Straży miejskiej najlepiej jest gdy grzecznie przyjmiemy mandat.

To prawda.
Ustawiają się nie tam gdzie poprawią bezpieczeństwo, bo są miejsca takie, że nie zaszkodziło by postawić radar i przycinać idiotów, tylko stawiają tam, gdzie zarobią.

Np na wylotach z miejscowości, gdzie jest 50 za chwilę 90 i każdy wiedząc że zaraz ma załóżmy 90 już się rozpędza i zonk.

P.S.
Odnośnie jazdy w kolumnie TIR'ów - oczywiście nie popadając w skrajność - jak widać że sobie jedzie jakiś tir czy dwa, ale ogólnie wszystko wskazuje na to że na trasie jest mało tirów, to można sobie je powyprzedzać i jechać dalej, natomiast jak jest ich pełno to nie warto z tym walczyć, bo to tylko walka z wiatrakami jest i absolutnie nic nie daje czasowo.
Jadąc jest zbyt wiele zmiennych które decydują o czasie dojazdu, że szybka jazda naprawdę nie zmienia nic lub bardzo nie wiele.
Ja przeważnie staram się nie przekraczać +20 do ograniczenia i jak zauważyłem w większości ludzie właśnie tak jadą - jak jest 90 i dobra widoczność to jadą sobie 100, czasami ktos 110.

Poza tym co tu dużo mówić, u nas nie ma dróg do tego, żeby szybko po nich jeździć.

Poza tymi normalnymi ciągle ktoś leci lewym (dla tych co jadą z naprzeciwka) 150 na trzeciego i te osoby powinny być przez radary, policję, koszta, punkty, oduczone tego typu zachowań.

Matko bosko

To kto w Głogowie jeździ do cukierni po pączki dla urzędu?
Kto wozi urzędniczki miejskie na zakupy?
Kto podwozi dyrektora domu kultury na imprezy?
I kto do licha odwozi dzieci i żony byłych strażników do szkoły i pracy?


A co do samej dyskusji o prędkości i radarach, to nie ma co krytykować policji i strażników za stawianie radarów. Oni są od tego żeby przestrzeganie przepisów wymuszać, więc niech robią to jak najskuteczniej.
Swoją drogą uważam, że robią to wielce nieudolnie, bo jak wiadomo można zrobić 30tkm łamiąc ograniczenia praktycznie non stop i nie dostać ani jednego punktu czy mandatu.
Albo umawiamy się na takie przepisy i niech policja na głowie staje aby były przestrzegane albo znieśmy przepisy i hulaj dusza
Tezy idące w stronę: "przepisy w sumie są, ale niech policja się tak nie stara" albo "przepisy są w sumie słuszne, ale nie tam gdzie ja jeżdżę bo tam bezpiecznie" lub "przepisy są ok, ale nie w stosunku do mnie, bo mam dobre auto" są trochę naciągane

no niestety, tak już jest, a będzie jeszcze gorzej
Wszystko prowadzi to tego aby zrezygnować z samochodu i płacić za transport

Swoją drogą, czy przed stałym fotoradarem musi być ostrzeżenie wcześniej czy to tylko niby "dobra wola" ?

Chwyt maketingowy

Obowiązku nie ma, ale prewencyjnie jest stawiane ostrzeżenie, a gdzie fotoradar traktowany jest jako maszynka do robienia pieniędzy, to po co ustawiać ostrzeżenie skoro to popsuje robótkę

Barnaba, to jest Polska, poza tym masz za szybkie auto

EEE tam za szybkie.Auto jak każde inne.Prędzej kierowca do dupy.To tak jak z psem - zawsze właściciel jest winny.I to prawda

Zresztą wkleję niedługo fotkę tego miejsca - sami zobaczycie

a co do tirów i ciągu aut o których pisał kyo, to się z nim zgadzam.KIedyś pędziłem byle pierwszy być.Teraz mam już swoje lata (35) i już mi to minęło, zresztą faktycznie głupotą było się pchać.Jak widzę miasto w oddali, to spokojniutko jadę w kolumnie.

valdorane, świeży temat z wczoraj viewtopic.php?f=20&t=70374
Ale to dobre jest, podba mnie się

A najlepsze jest że im wolno a zwykłym kierowcom nie... Wczoraj 2 auta przede mną (jechałem busem więc widzialem z góry) wypatrzyłem nieoznakowaną vectre. Jechała za ciężarówką, ale kierowca chyba się zorientował że ma "ogon" więc jechał przepisowo 50. Panowie milicjanci jednak się zdenerwowali, wyprzedzili ciężarówkę (podwójna ciągła + prawie przejście) i pognali.... na akcję "jedzenie" Za jakiś kilometr vectre spotkałem pod barem z domowym jedzonkiem, ale już pustą więc poszli pewnie szamanko. Szkoda, że nie wożę kamery tak jak oni...

No co ty Zanim poszli zjeść, to wystawili sobie mandat, za to wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych

Vanduch z Lublina jesteś to i pewnie znasz Kraśnicką "cegiełke". Ci to jak jadą czasem z przeciwka (nie jadą za nikim) to jak się z nimi minę to aż sprinter wpada w turbulencję

A jak śmietnik w Kraśniku? Używają?
Pierwszy w regionie

Śmietnik kiedyś spotkałem na trasie Kraśnik-Annopol. Za Annopolem jest taki zajazd centralnie w lesie/polach (90km/h) to tam kiedyś stał i do tego jakieś cywilne auto Tak to nie wiem, bo się aż do Kraśnika nie zapuszczam, ale cegła się zapuszcza na peryferia czesto.

Cegiełka non stop kursuje przez moją miejscowość na K19 Lublin-Janów Lubelski PS. Raz z nią miałem styczność nawet w Nisku... A więc koledzy uważać na ceglaste mondeo V6.
A co do nieoznakowanych przenośnych śmietników - Ostatnio mi strzeliło w kraśniku na Ul. Janowskiej jak od stróży leciałem

Ale Często przenoszą go z Janowskiej tu na Annopol, i na Kraśnik Fabryczny...
A w samym Lublinie też raz się mało co nie przejechałem na Al. Kraśnickiej koło OBI, często tam stawiali nie wiem jak teraz.