BMW Sport

Witam. Jestem świeżym forumowiczem. Mam pewien problem z moją Beatą.. postaram sie opisac na przykładzie: przy wyprzedzaniu gdy dam w "palnik" na maxa i silnik wejdzie na wysokie obroty, wszystko ładnie przyspiesza etc.lecz po puszczeniu gazu, gdy silnik zejdzie z obrotów wpada w dziwny "stan". obroty spadają do ok 400. i silnik bełkoce jakby pracował nie na wszystkich garach. Brak mocy oraz nie wchodzi na obroty. Próba dodania gazu też nie skutkuje lecz jeszcze bardziej dławi.. ponowne odpalenie też nie daje efektów.

Pomyslałem że moze reset kompa mu pomoze. no i rzeczywiscie, gdy zdejmę kleme, poczekam chwile, odpalę silnik jest prawidłowo. Lecz do nastepnego razu....
Taka sytuacja najczescie zdarza sie po przeciągnieciu silnika po obrotach (choć tez nie zawsze ale najczesciej, nie moge go rozgryźć.. )lecz kilka razy miałem tak że jechałem sobie na równych obrotach i też złapał muła. Wtedy ratunkiem jest odepniecie klemy na chwilke.

Nie wiem co to moze być. Kumpel powiedział mi ze moze gdzieś złe sygnały zbierac do kompa i pierniczy sie. Powiedział ze może sonda lambda albo przepływomierz. Spotkaliście sie z takim czymś?

Dzieki.

odepnij przepływomierz i zobacz jak bez podpiętej przepływki jest . Czy wystepuje tez taka zamuła.

ale jest taki problem że auto śmiga normalnie i poprostu gdzieś w trakcie jazdy złapie zamułe.. najczesciej po przygazowaniu (w trakcie jazdy, nie na postoju). I co? jak go przeciagne na obrotach i złapie mułe to odpiąć przepływke.. no dobra. I jak po odpieciu coś sie zmieni to co to oznacza?

dzieki

radzę podpiąć pod kompa bo powody mogą być różne

Przepustnica.
Dokładnie coś z jej czujnikiem położenia masz nie tak, sądząc z opisu.

Jeśli nie to to tak jak kolega wyżej- przepływomierz i dalej, sonda, lewe powietrze.

Przed chwilą jechałem Betą i złapała delire własnie w trakcie jazdy. Postanowiłem nakręcic filmiki.

Delira...

http://www.youtube.com/watch?v=4uB-mas7uNc

A tu zdjąłem klemy z aku, poczekałem chwile i odgadał bez problemu...

http://www.youtube.com/watch?v=4sBqitS_2wA

pomocy...

W e39 520i objawy takie powodował uszkodzony czujnik położenia wału.Ty masz e34? Silnik wkręcał się nie więcej jak na 3000 i "parchał" "smarkał", więcej jak 50-60 km/h się nie dało jechać. Czasem po ponownym odpaleniu było ok a czesem trzeba było poczekać dłużej. Też zdażało się to po "pałowaniu" na wyższych obrotach. Proponuje podłączyc do kompa jak usterka wystąpi, powinno pokazać jaki czujnik jest walnięty.

Objawy wyglądaja na czujnik położenia wału.

Pozdrawiam

Napisz jak naprawisz usterke

Panowie potrzebuje pomocy, moja e39 520i m52,na wolnych obrotach chodzi ok przy dodaniu gazu silnik wyje jak by miał 4 litry pod maską a przy tym w trakcie jazdy brakuje mocy,zwiększyło się spalanie, komputer nie pokazuje żadnych błędów, brak nie prawidłowych odczytów.Mechanicy zgadują, odwiedziłem paru i wskazują na co innego. Wcześniej po podłączeniu pod komputer było parę błędów (dwie sondy,czujnik położenia sprzęgła, cewki od 4 do 6) po skasowaniu i wczoraj podłączeniu ponownie nie wykazuje żadnych błędów :mur: nie wiem co mam robic wymieniac cały silnik? proszę o pomoc.

Masz zablokowane wisco, pozdro.

Masz racje wisko było zablokowane, dzięki za pomoc, pozdrawiam