BMW Sport

Hej,

jechałem sobie dziś o tak o, wąską dość drogą powiatową, taka, gdzie przy mijaniu ktoś musi zahaczyć pobocze.


Jadę na długich, w pewnym momencie coś widzę na drodze... podjechałem bliżej, zatrzymałem się, okazało się, że na drodze siedziało 5 typów, po turecku, z założonymi rękami i kapturami na głowie, tyłem do mnie, tak jak na rysunku:



pobocze bardzo wąskie, nie wiem, czy dałoby się bezkolizyjnie ominąć, a nawet jeśli, pobocze tutaj to rozumiem jako po prostu ziemia bez trawy, z kamieniami itd. gdzie każdy normalny człowiek praktycznie zatrzymuje się jadąc po tym i redukuje do jedynki.

Do najbliżej miejscowości co najmniej 1km lub więcej. Jest ciemna noc.


Zatrzymałem się w pewnej odległości od nich, ok. 50-70m.

Używam klaksonu. Nic, Siedzą jak siedzieli, praktycznie w bezruchu.

Rok temu w innej miejscowości były akcje, że ktoś rzucał kukłę, ludzie przyjeżdżali, człowiek wysiadał sprawdzić, czy okay z człowiekiem na drodze i kończyło się na pobiciu, kradzieży portfela i/lub samochodu, a nawet morderstwo, chociaż nie wiem, ale strzelanina na pewno.


No i teraz jestem ciekaw... co Wy byście uczynili?

redukcja z 4 na 3 gaz i włączyłbym wycieraczki.

rozważałem to.

ale to jest kryminał i taka krew ze zderzaka, jak zderzaka, ale z rąk nigdy już nie spłynie...

Jeśli nie tak to może dzwonić po własne "wsparcie" i z zablokowanymi drzwiami poczekać lub ta sama wersja ale z policją.

przekopac i pojechac dalej

Kryminał? Za rozjechanie kogoś, kto sobie piknik na środku szosy urządził??? Chociaż faktycznie, w naszym kraju to wszystko możliwe...



Ja bym tam jakiejś hołoty nie żałował. Zderzaka i maski szkoda

Zaryglować drzwi i powoli podjeżdżać, aż do delikatnego puknięcia zderzakiem w plecy (dosłowne dotknięcie) i ewentualna przegazówka - jak nie pomoże to wsteczny i ostry start najlepiej z piskiem opon i rykiem silnika (oczywiście tak, żeby można było się zatrzymać jeżeli okażą się takimi idiotami, że nie zejdą). Normalny człowiek pewnie uciekłby z drogi, ale to już nic nie wiadomo. Możesz napisać co zrobiłeś?

Ja mam zawsze aparat w schowku, i czasami się przydaje. Proponowałbym R i do tyłu choć nie wiem jak tam było, 2 opcja do jedziesz na nich głowe chowasz między nogi i gazu, lub zatrzymujesz się i zagadujesz co tam u nich i czego tak siedzą, częstujesz fają (jeśli posiadasz i oni palą), krzyczysz czy ich podwieść stojąc 8-10m od nich gdy wstaną 1bieg i dzida, no albo R i dzwonisz po niebieskich. Załóż swój kaptur i graj jeszcze większego mafioze, może zdygają .

Jak byłem mały to mój ojciec miał podobną sytuacje ,tyle że z cyganami, no to właśnie się schylił i gazu, ale że do miasta miał nie daleko więc go tam nikt nie gonił no i było to nad ranem.

Nie ma co się zatrzymywać ,jak ktoś leży na drodze to najpierw po pomoc dzwonić (w tego typu motywach) bo 5 na drodze ,a 4 z zabawkami w krzakach. A jak nie mamy telefonów to czas nabyć

Hmmm,dziwna sprawa a odwrócili się,po użyciu klaksonu,czy całkowity brak reakcji?

sam nie wiem...
jeśli była by możliwość przejechania obok......
opcja skorzystania z tel....
a moze zawrócić


chyba,że ma się iPoda i zareaguje sie tak :





kiedy dopiszesz zakończenie?

kumpel miał kiedyś w audi zestaw syrena policyjna + megafon

Zawsze byłem zdania, że niema to jak 9mm - każda łajza ustąpi...

gdzie Ty jeździsz...

no żeby normalnego pobocza nie było, to skandal!

Co za zje***e dzieci...
Faktycznie lipna sytuacja.
Czasem lepiej oszczedzic sobie nerwów, w tym przypadku zawrócic i spróbowac jakos objechac tych downów. Można ewentualnie posłac im wiązke na rozluźnienie
Albo call the cops... chociaż znając ich pośpiech...

Oj dobra nie czepiaj sie, przenośnie tak sie mowi o idiotach, nie mam nic do ludzi z tym zespołem.

Wow, mocne słowa...



zero, brak, jedynie chyba jeden szturchnął jeden drugiego łokciem.


Wyglądało to cholernie podejrzanie, tak, jakby albo chcieli, żeby próbować pomału na jedynce ominąć, albo chcieli, żeby się zatrzymać, wysiąść, albo po prostu.. chcieli, żeby ich zabić

Pewnie gówniarzeria sobie robiła jaja, ale z drugiej strony skąd wiadomo, czy w krzakach nie ma ich jeszcze 5? lub 10? - zwłaszcza, że były potencjalne kryjówki- krzaki, rów, drzewa- albo co mieli z przodu w rękach?



no to taka droga hmmm z Wypizdówka do Zadupia

Zaraz powiem co zrobiłem, ale poczekajmy może na inne propozycję

JA WIEM CO TY ZROBIŁEŚŚŚ

OBUDZIŁEŚ SIĘ!

tak bywa jak przez całe święta "jest pite" to później się widzi dziwne rzeczy

może chcieli zrobić śmingusa z zaskoczenia xD

Ja jeśli była by możliwość, ominął bym, jeśli nie, zapytał: wtf dudes?
napewno nie opuszczając pojazdu

Czarny ja u siebie wożę szokera 1 strzał i leży