BMW Sport

Nie spali...

tak tak, chłopaki z klanu mieli spota. Może i Rysio był.



Tak.
Powiem więcej, nawet jakby jechał z kimś to też, lepiej było zawrócić i nawet się nie wczuwać.
Natomiast, jakby zawrócił i zobaczył znowu 5 gości siedzących, to już byłby Ciężki orzech...

Każdy oglądał trochę horrorów i wie jakby się skończyło kolejne zawrócenie. Nabyte filmowe doświadczenie nakazywało by dać 1 i ogień po kapturach żeby nie skończyć jak drugoplanowy bohater takiego filmu.

pewnie coś brali
ja bym chyba zadzownił na 112 i czekał


chyba zacznę wozić kij golfowy

trollu,

Niezła akcja.
Ale najlepsze są odpowiedzi niektórych kozaków na forum. Proponuje Wam mniej gier, a więcej wychodzenia wieczorem z domu.
Fryderyk, czy 3, czy 5, to byłeś sam i nawet jeśli to byli gówniarze, to jeśli nie masz opanowanych podstawowych zasad walki ulicznej, to szanse masz żadne. Zresztą zawsze jakiś kozak wyjmie coś ostrego i Twoje szanse spadają z zerowych na ujemne.
Dobrze zrobiłeś, też bym tak zrobił, całe szczęście, że nie było kilku cwaniaków za Tobą. Generalnie telefon na Policję, ale to już jak bezpiecznie się odsunąłeś.
Adrenalinka musiała być

opcja 11

zatrzymac obok samochod i umyc felgi

można by tak do końca

ale tak na serio to straszna sytuacja

mądrego miło posłuchać

Jakbym zawrócił i to samo 50m dalej... przeżegnałbym się chyba i wycieraczki i liczył, że w ostatnim momencie uciekną a potem telefon

No ale to już bizzare



Najlepsze są jednak wypowiedzi, że nie szkoda przejechać



jechałem jeszcze z bratem i dziewczyną, ale tak czy inaczej, mieli przewagę liczebną, przewagę terenu, wysiadając z auta mogą je przechwycić i uciec, w dodatku mogli mieć posiłki w krzaczorach, jeśli faktycznie to byli psychole. Nie lubię strasznie ustępować od razu, ale doświadczenie mnie nauczyło, że jeśli "wywiad" jest słaby, złe rozeznanie terenu, intencji, strategii- lepiej nie podejmować działań zbrojnych heh dlatego trochę mnie to zniesmaczyło

Zamiast 997, czy 112 najpierw wystukałem 911


Ciekaw jestem, czy jeszcze ich spotkam lub usłyszę, tudzież przeczytam o nich w gazetach.



szczerze... to trochę tak, ale później o wiele bardziej i serce mi w gardło stanęło, jak zobaczyłem, że stoją jelenie i jeden z nich gapi się na mnie i zrobił jeden krok w kierunku jezdni

aaaa!

opcja nr 12:

Rozjechać i założyć temat w dziale "kille":

"318i vs. 5 kapturzaków"

"Dziś skillowałem (dosłownie) 5. kapturzaków. Przewaga 318i była (dosłownie) miażdżąca. Zbiorowa katechizacja"

no to sroga akcja, naprawde.
Postąpił bym chyba tak samo jak Ty.


Swoją drogą, a jakby leżał jeden kapturzak i udawał rannego ? co byście zrobili ??

To opisałem na 1. stronie, że były takie akcje rok temu, tylko, że leżała kukła... a w krzaczorach...

rozjechał i miał pewność że nie żyje
a na serio - telefon

taka jedna tak zrobila,myslala ze to zwierz lesny(byla o tym dyskusja na forum pare dni temu) i teraz ma zarzuty

... tylko to, co było na forum przedstawione i w mediach niewiele ma wspólnego z tym, co twierdzi podejrzana...

chciałbym zobaczyć ich zdziwko....

wiesz a kogo tak naprawde obchodzi jak bylo?? bylo, minęło tylko ta kobieta ma klopot
a my do przodu ,karmieni nowymi ,lepszymi "niufsami"

Dobrze zrobiłeś. Ja swego czasu miałem "niemiłą" przygodę z dzieciakami w parku, tyle że to było w Wielkiej Brytanii. Zaczepiło mnie 2-óch łebków koło 16 lat, chcieli mi zabrać pieniądze. Poradziłem sobie z dwoma ale momentalnie zrobiło się ich koło 10 ;/. Nie miałem kompletnie szans. Dostałem paroma kamieniami ale zdążyłem uciec.

Kto oglądał film Hostel wie o czym mowa , możesz być nie wiadomo jakim kafarem ale jak dostaniesz w głowę parę razy kamieniem to zmiękniesz