BMW Sport

Witam, czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak ma się sprawa odświeżenia lakieru na całym samochodzie? W najgorszym stanie jest przód i błotniki (dużo drobnych odprysków po kamykach z drogi) na reszcie lakier stracił dawany połysk oraz miejscami są powierzchnie z porami w których pojawiają się rude plamki, gdzieniegdzie zarysowania i otarcia (nadkola) oba zderzaki również do malowania. Ile taka impreza może wynieść? Czy niezbędne byłoby zdejmowanie drzwi do ich malowania? Czy w ogóle jest to warte zachodu? Mowa o touringu E34.
Z góry dzięki za rady.

Malowanie takiego auta to gdzieś okolice 5tyś.jeśli nie zmieniasz koloru.Trzeba je raczej rozebrać nie kompletnie ale w znacznej części a drzwi trzeba powyciągać, z tym że w bmw nie ma raczej większych z tym komplikacji...z odpryskami wrzerkami i otarciami każdy lakiernik raczej sobie poradzi

wpierw zrób całą polerkę auta najlepiej z wcześniejszym matowieniem lakiery papierem wodnym 2500. Później te odpryski pomaluj lakierem zaprawkowym i będzie po sprawie

Rolex mógłbyś mi na pw napisać trochę szerzej o tym? bo nigdy się w taki rzeczy nie bawiłem ale chętnie się dopytam o szczegóły (co, czym itp)
Tak naprawdę można by punktowo go tylko pryskać ale nie chce żeby był potem plamiasty.. Bo nawet jak sie dobierze lakier to chyba zawsze jest różnica? Wieczorkiem postaram się wrzucić fotki jak wyglądają uszkodzenia lakieru.

podepne sie pod temat co by smietnika nie robic..




a wiec pod warstwa 'po-zimowa' odkrylem takie piekne kleksy na samochodzie...

jako ze mam AC to tak sie zastanawiam czy zglosic to jako szkode i zeby mi to ladnie zrobili...

w przypadku jak zglosze to co byscie polecali -> ASO Smorawinski i ladna obrobka czy szukac jakiegos lakiernika wsiowego?
dodam ze kasa nie gra roli bo i tak ubezpieczalnia za to zaplaci a nie ja

To AC pokrywa koszty odprysków lakieru, jakoś to słabo widzę...

owszem pokrywa, ubezpieczasz samochod od wszystkich szkod jakie sa mozliwe.

szkoda zweryfikowana przez firme ubezpieczeniowa, teraz tylko czekam na wycene szkody i kase na koncie

No właśnie- wycena- tu możesz się zdziwić, oby nie

mam wariant serwisowy wiec sie tym nie przejmuje samochod odstawiam do ASO i juz wtedy sie ubezpieczalnia rozlicza z ASO.

kamieniami dostalem jesio dodatkowo po szybie wiec troche tego jest.

gadalem z ludzmi od ubezpieczen i bez problemu mowia mi ze uszkodzenia lakieru od kamieni itp sa objete AC wiec sie nie obawiam

po 2 sprobowac warto co mi szkodzi ;p po cos place te "kilka" zl rocznie

dokładnie, najlepiej wykupić wszystkie ubezpieczenia i korzystać z tego, oni zarabiają górę kasy na ludziach którzy płacą po kilka-kilkanaście lat AC i nie mają żadnej szkody.

no wiec wlasnie wyjechal ode mnie szkodowiec.

uznal wszystko jako szkode i niedlugo dostane wycene

dodatkowo mialem odprysk na szybie ktory tez uznal do tej samej szkody.

wiec teraz tylko czekac na wycene i zobaczymy ile bedzie...

jesli zmieszcze sie w 1500zl to nie strace znizek a lakier i tak sobie zrobie w ASO a szybe skleje bo odprysk mam mniejszy niz 1grosz..

jesli nie to albo zrezygnuje z wymiany szyby (nie wiadomo czy bedzie klejenie czy wymiana) albo pojade wtedy ostro po bandzie i dam im fakture z serwisu na jakies mysle 4 tysiace (~2000 lakier + ~2000 szyba)

//edit

wlasnie dostalem wycene: wycena szkody 1250zł

nie ma co narzekac, lakierowanie obu blotnikow (zeby zrobic ladne przejscie) + lakierowanie nerek + maski = 1000zł u lakiernika ktory robi to elegancko w komorze.

szybe zrobia mi za 50-100 zl wiec jeszcze nawet dostalem pare groszy w prezencie

(dodam ze szkoda drobna z ktorej to poszlo to koszt 70zl/rok... wiec wydalem 70 dostalem 1250, mysle ze dobra sprawa)