becek napisał(a):
qqiz napisał(a):
Człowieku, porównanie Jedwabnego i Katynia, to nadużycie za które należy się sroga kara.
smierci rozumiem
qqiz napisał(a):
Miałeś taki przedmiot jak historia w szkole?
miales
qqiz napisał(a):
A wyobraź sobie, że Niemcy wypierają się II wojny, eksterminacji Żydów i Polaków, obozów koncentracyjnych
w zachodniej prasie pisza przewaznie "polskie obozy smierci"....nie klamia,sa tylko niedouczeni
Z tą historią jednak chyba słabo było. Zresztą, polska szkoła wiadomo jak kształci:/
Chodziło mi o porównanie społeczeństw, stopnia ich dojrzałości. Jeden naród potrafi dostrzec swą winę, zbrodnie i dorosnąć. 80% niemców nie twierdzi, że Hitler jest bohaterem narodowym i przysłużył się narodowi i europie.
Ogromna większość rosjan tak ocenia stalina.
Nie widać różnicy?
W takiej Polsce przeprasza się nawet, że pod okupacją, kiedy nie istniały żadne polskie struktury jak policja itp, zwyrodnialcy pod lufami niemieckich karabinow dokonali okrutnego mordu Żydów.
A co do prasy, to niech nie będzie że kłamią. Niechaj będzie, że piszą nieprawdę.
becek napisał(a):
qqiz napisał(a):
Nie widzisz różnicy między wybrykiem bandytów, a z premedytacją przeprowadzaną przez państwo akcją?????
nie byla to akcja "bandytów"
A czyja? Jak nazwiesz tych zwyrodnialców?
Bandyci to złe słowo?
Nie był to mord dokonany przez Polskę. Był to mord dokonany przez polskich bandytów, jacy zdarzają się do dziś na całym świecie.
Niemcy bardzo sprytnie prowokowali takie wydarzenia, wykorzystując obecny antysemityzm i różnych zwyrodnialców, jakich wiele w każdym narodzie, zwłaszcza podczas straszliwej wojny. Głównymi macherami w tej zbrodni, oprócz gestapowskich karabinów i gróźb (które oczywiście niczego nie usprawiedliwają, ale nie każdy jest jak Maksymilian Kolbe) było 2 gości, którzy wcześniej z podobnym powodzeniem współpracowali z NKWD, a teraz chcieli się wykazać pod nowym okupantem.
W zbrodni brało udział 40 mieszkańców, którzy wcześniej dostali jasne ultimatum od niemców. Ci sami mieszkańcy widzieli też wcześniej jak ich Żydowscy sąsiedzi bratają się z okupantem radzieckim i są wiernymi wpółpracownikami NKWD, wydając Polaków. Potem dostali proste dictum: wy albo oni.
Oczywiście powinni dać się zabić, a nie mordować innych, ale w takiej sytuacji nie jest to proste i łatwe.
Podsumowując:
Głupio mi jest tłumaczyć oczywiste kwestie, ale nie można porównywać zbrodni dokonanej przez zwykłych bandytów w kilku czy kilkudziesięciu wioskach, to zbrodni dokonywanej z rozmysłem przez Państwo. Wedle planu, z wykorzystaniem administracji, wojska, przemyślanych środków i sposobów. Katyń jest zbrodnią dokonaną przez Państwo, pogromy Żydów były dokonywane przez różnych zwyrodnialnców, którzy przez państwo polskie byli ścigani i karani.
To jest do cholery różnica!
Polskie Państwo Podziemne nie kombinowało jak tu wymordować Żydów. Kombinowało raczej jak walczyć z takimi patalogiami i jak, mimo okupacji, pomagać eksterminowanym Żydom. Zobacz ile drzewek w Yad Vashem mają Polacy.
becek napisał(a):
qqiz napisał(a):
W katyniu mordu dokonało działające swobodnie państwo
"swobodnie" to pojecie wzgledne
Men, człowieku, ogarnij się trochę, przetrzyj oczy. Każde pojęcie da się pewnie zrelatywizować. Nie powiesz chyba jednak, że związek sowiecki działał pod jakimś zewnętrznym przymusem.
Zestawiasz niepodległe państwo prowadzące z własnej woli wojnę i dokonujące zbrodni ludobójstwa, chcąc eksterminować wedle planu podbity naród oraz podbity kraj, w którym pod obcą okupacją, pod karabinami gestapo jakieś zwyrole dokonują zbrodni.
Gdzie jest miara? Chyba ją zgubiłeś chłopaku.
becek napisał(a):
qqiz napisał(a):
Wymordowano elitę tego narodu
elita to troche za mocne tu slowo
Pewnie Pani od historii zapomniała Ci powiedzieć jak wyglądał przeciętny polski oficer w międzywojniu. Znał 3 języki obce, znał polską i światową literaturę, znał Paryż jak własną kieszeń, często studiował na najlepszych na świecie uczelniach. Prezentował wysoką kulturę i iście światowe obycie, a do tego był pełen patriotyzmu i energii.
I ja i Ty możemy pomarzyć o osiągnięciu poziomu, jaki prezentowali oficerowie tamtych czasów. Przeciętny polski oficer z tamtych lat zagiął by Cię na każdym polu. Rozwalił by Cię w szachy, byłby szybszy w sprincie, lepiej znał historię filozofii, miałby sprecyzowane poglądy polityczne, zarobiłby więcej kasy, wyrwałby więcej lasek niż Ty byłbyś w stanie zapamiętać, a w razie scysji wybiłby Ci zęby i sprowadził do parteru nim byś się obejrzał.
Pora zdać sobie sprawę, że takich ludzi już w tym kraju nie ma. I w dzisiejszych realiach byliby niemal supermanami
I zdecydowanie powtarzam: była to
elita narodu.
becek napisał(a):
qqiz napisał(a):
Takie porównania są tak cholernie nie na miejscu, że aż wstyd
zalezy co z czym,nie wstydze sie
qqiz napisał(a):
I może gdyby właśnie nie Katyń, to nie pojawiali by się ludzie śmiący zestawiać takie fakty
jak wyzej
Powstrzymam się od komentarza
becek napisał(a):
qqiz napisał(a):
Prześledziwszy historię Polski od zarania mieliśmy z tym sąsiadem problemy
raczej oni z nami,ciagle na opak i ciagle wbrew
geografia usadzila nas miedzy dwoma mocarstwami i nic tego nie zmieni,trzeba madrze sie z nimi ugadywac inaczej znowu nas zjedza
No jasne, że mieli z nami problemy. Ale nie jest to antyteza. Sytuacja sąsiedzkich problemów ma to do siebie, że jest symetryczna. Oczywiste, że jak pierwszy ma problem z drugim, to drugi ma problem z pierwszym.
Różnica polega na tym, że nie jesteśmy narodem agresywnym, nie kierowaliśmy w czasach najnowszych swojej strategii w stronę podbijania sąsiednich narodów. A nasi wschodni sąsiedzi wciąż próbują prowadzić politykę imperialną. Są ostatnim państwem kolonialnym, eliminują kolejne podbite narody.