BARNABA napisał(a):
Kierowca auta winny natomiast jest wówczas , gdy albo przewozi tzw materiał sypki (gres,żwir,) , winien on być odpowiednio zabezpieczony np plandeką, tak aby nie zagrażał innym użytkownikom drogi albo gdy odpadnie z jego auta np koło, lub jakaś część zawieszenia, osłona silnika itd itd.Wówczas możemy jego pozwać do Sądu z powództwa cywilnego.
Ale niestety trwa to latami (średnio nawet 5lat). Ponieważ każda ze stron może się odwołać od decyzji Sądu, albo nie przyjść na rozprawę np prawnik strony itd itd.
Najlepiej mieć jeszcze co najmniej dwóch świadków zdarzenia (nie rodzina) oraz zdjęcia przedmiotu sporu czyli odprysku szyby oraz dowodu czyli kamienia,częsci która uderzyła w auto.Na koniec dochodzi jeszcze wykupienie najlepiej dwóch niezależnych rzeczoznawców ,którzy potwierdzą lub nie Naszą wersję wydarzeń.Koszt około 600zł.
W takim przypadku poprostu dzwoni się na policję jadąc za delikwentem. Mandacik + raport z kolizji i po sprawie

No chyba że się kierowca będzie wypierał ale raczej małe ma w tym wypadku szanse.
Rzeczywiście tak zazwyczaj jest,ale jak ktoś się uprze, to zaczną się schody.