BMW Sport

bierute, albo rozmowa z dzielnicowym, albo po prostu hmm.. ja bym olał to po prostu.

Jak przyjedzie policja, olałbym sprawę i mandatu nie przyjął i skierował sprawę do sądu grodzkiego. Zaprosić ich do mieszkania, niech zrobią notkę, że mieszkanie wygląda, jak mieszkanie, a nie rozpiżdżony akademik.

Jakie mają dowody, że jest hałas? Słowo przeciwko słowu, a przecież świadków jest dookoła, którzy wiedzą co się dzieje.



a jak chcesz też być chamem i prostakiem jak inni, to też mam propozycję: (byle zgodnie z regulaminem) zapętl np. coś takiego na porządnym sprzęcie:

Tak na serio

Zaproś do siebie dzielnicowego i kilku tych niezadowolonych sąsiadów wieczorkiem na kawę i obgadując sprawę z nimi zapuść nie za głośno muzyczkę dla smaku ten patafian pewnie zadzwoni po pały a ty będziesz mieć idealnego świadka jaki jest upierdliwy. Powinno się udać. Do tego dzielnicowy zobaczy, że gościu ma faktycznie z garem.

wiesz Frycuś... masz rację. mozna sie nie przejmowac... tylko, ze to jest kurka wkurzajace i troche stresujące... no bo jak przyjadą policmajstry, zaczna się do drzwi dobijać, a Ty wyskoczysz np. jak mec. Piesiewicz (a co - u siebie nie wolno?) to moze ryfa byc... a przeciez we własnym domu to mozesz i na czworakach latac i nikt nie ma prawa Cie stresować!!!


ale to wiercenie fajne. chyba wypróbuję...






a z dzielnicowym to chyba tak czy siak warto sie zaprzyjaźnić...

Sam jestem obecnie w takiej sytuacji, mieszkając i studiując we Wrocławiu. Fakt faktem, że w porównaniu do mojej kamienicy w Bolesławcu tu ściany strasznie niosą, ale u mnie wygląda to tak, że mam podłączone pod laptopa 4 głośniki komputerowe Logitecha, głośność moooooże na 1/3 a prędzej na 1/4, w pokoju obok u koleżanki ledwo słychać, a sąsiadka z dołu przybiega, otwieram drzwi a ona z mordą, że u niej się wszystko trzęsie, że jesteśmy nie normalni itd Tak wiec przyjerzdza policja np. o godzinie 16, stoja pod drzwiami i nic nie słyszą, ale sasiadka idze w zaparte, że muza daje cały czas, albo, że się smiejemy w nocy i gadamy głośno Jednak pamiętajcie Panowie o jednym, jest też takie coś ( nie przytocze dokładnego opisu, czy paragrafu ) zakłócanie spokoju w godzinach dziennych, i jak będziecie walić muzą to i w dzień przyjadą, wiem ,bo mi pokazywali panowie niebiescy jak przychodzili. Wkońcu inni mieszkańcy nie mogą bezsilnie słuchać muzy sasiada od 6 do 22, było by to chore Ja też chciałem zastosowac im taką kurację, no ale niestety w świetle prawa nie bardzo

Frycek dobrze gada Bierute niech się role odwrócą i żeby miał jak Pazura w tej windzie

zgadajcie się z sąsiadami, porozmawiajcie, zaproście go do siebie, niech zobaczy, ze nie ma tragedii. Później wkurzający i nadgorliwy sąsiad jak zapłaci ze 2 razy po 200zł za niesłuszne wezwanie to może mu się odechce

wyr****aj mu żonę.

zadziała .

Dzwonić na policję, straż miejską na zmianę z sąsiadami codziennie , że sąsiad hałasuje

..kto mieczem wojuje,od miecza ginie....

Bobby_Valentino tak jak napisałeś że z takimi to nie można się dogadać,takie zachowanie wyssali z mlekiem matki i przekazują to z pokolenia na pokolenie i dlatego wyprowadziłem sie z bloku i mam spokój

agresja zawsze wraca do agresora...

ZAWSZE

Najlepsza rada to wyprowadz sie z jakiegos osiedla sprzedaj mieszkanie doloz troche i postaw sobie wlasny dom i mieszkaj jak czlowiek a nie ciagle ktos ci bedzie zabranial imprezowac , pozatym to ciezki temat skoro on jest taki to bedzie ciazko co kolwiek zmienic chyba ze go nastraszysz lasem albo innymi strasznymi rzecxzami hehe

opisuj rozwój sytuacji.
powodzenia!

Scena z sąsiadami

Podepnę się pod temat:

Mieszkam w domku z sąsiadami, ja mam piętro i korytarz do mnie na górę, a sąsiedzi mają dół. Podwórko mamy wspólne. Od zawsze syn sąsiadów uważa się za bosa wsi, są biedni i chyba to ich najbardziej boli że ludziom może się powodzić. Mimo że podwórko jest wspólne to stawiają sobie jakieś plotki budy dla kundli itp. Gdy mój ojciec wrócił z emigracji z Anglii autem, nie postało dłużej jak miesiąc żeby nie straciło lusterek i grilla...(zgłoszone na policje, ale z braku dowodów umożone) Sami nie posiadają żadnego samochodu, ale donosy piszą ŻE IM WJAZD ZASTAWIAMY naszymi samochodami (w sumie były 3 pod domem) ale i tak była pozostawione 4m by można było wjechać i nie gdy nikt z ich gości nie narzekał że nie wjedzie.. co najgorsze, pewnego dnia naubliżali mojej mamie, wyciągnął do niej genitalia i kazał ssać... tak że z płaczem przybiegła do domu... nie było mnie i ojca wtedy w domu. Nie mamy już siły, dla spokoju i troski o samochody jeden trafił do znajomych, ale mój i ojca musi być pod domem..

Bardzo mi ulżyło pisząc to wszystko, może znacie jakieś "złośliwości" jakie można im anonimowo wykręcić... Mają kury, 2 psy, gołębnik i duża stertę drewna..

chyba jeszcze gorsza sytuacja niż u bierute, wyprowadzka u Ciebie nie wchodzi w grę?
jak zaczniesz z nimi wojnę, to z tego co napisałeś, będą oddawać... ale coś trzeba zrobić. może jakoś mu "przemówić" do rozsądku?

sparco1020, popros forumowiczów z okolic i postrasz ich troszke jak zobacza 4-6 bmw gansta to powinni sie przestraszyc

skad Sparco dokladnie jestes?

widzisz juz masz jednego

No szukamy mieszkania na zamianę, mieszkam 20km od miasta, więc Ciężko będzie coś znaleść...
Może by dało rade, coś zadłużonego czy coś, jednak mieszkanie w bloku nie wchodzi w rachubę, potrzebne miejsce na 4 auta, sprzęt(mamy firmę rem-bud). Na budowę własnego na razie jeszcze nie mamy..
Chciałbym ich nastraszyć, szczególnie tego młodego(ok. 24 l.) jednak boje się że zacznie się mścić, na pięści nie wystartuje, ale może coś zniszczyć. Nasłać mam na niego karków jakiś czy co.. sam nie wiem..
Ogólnie koleś trzęsie u siebie w domu jako jedyny pracujący. Jakby kilku "beciarzy" (moje e34 jest od duużego chłopa, jak go widział gdy kupowałem to trochę mu kolana się ugieły..myśli że auto jest nadal na tamtego człowieka, wiec się o nie nie boje) z okolicy zebrać, wjechać na środek podwórka i powiedzieć kilka ostrych słów i może będzie grzeczny.. Ja sam takich znajomych nie mam...

sparco1020, pier nij raz a dobrze, odskocz, jeszcze raz uderz i powiedz, że jak będzie nie grzeczny to mu spalisz włosy na jajach

a tak poważnie to może taki mały spot z kolegami beciarzami nie jest zły, niech zobaczy kto rządzi