BMW Sport

Zwłaszcza tych siedzących wiecznie na prawym pośladku

Tak i trzymających lewą ręką kierownicę na godzinie 15tej

ja odczuwam...zawsze jak widze inne BMW to mam ochote wysiasc i porozmawiac i zjednoczyc sie

Nigdy nie zauważyłem takiej "więzi" ze strony innych ale sam też tej "więzi" nie przejawiam.

Jak mi się nie śpieszy to na przejaw życzliwości może liczyć każdy - nawet jakaś Dacia (pomimo wrodzonej nienawiści ich właścicieli do BMW ).... ale miło jest wtedy zobaczyć uniesioną dłoń lub mrugnięcie awaryjnymi.

I tutaj potwierdzę, że od kierowcy X5 czy X6 takiego gestu nie doświadczysz.

Heh, a mi dzisiaj mrygnął awaryjnymi gość z X6 jak zjechałem mu do krawędzi żeby łatwiej mnie wyprzedził

Ja jak widzę,że ktoś jest nie pewny w swoich poczynaniach na drodze to mrugnę i wpuszczę,przepuszcze,dam zjechac ze skrzyżowania nie zagrażając oczywiście ruchowi drogowemu.Po co ma mi gościu "nie pewniak"skasowac samochód.15 sekund mnie nie zbawi,a oszczędzi dużo nerwów.Ludzie czasami sami mnie wpuszczają, więc czemu nie mam byc taki sam

Się uśmiałem.

tak, myślę że jest coś takiego, zwłaszcza jeśli chodzi o min. 5-10 letnie auta.
ale zdaje mi się też że takie zachowania są normalne między posiadaczami aut tej samej marki, np vw/audi się trzymają razem, ople czy fordy, są dla siebie nawzajem bardziej uprzejmi.
natomiast zauważyłem też sporą niechęć ogólną do BMW ze strony kierowców aut innych marek, zwłaszcza tych bardziej popularnych.

tak więc, kultury i żeby nam ustępowali pierwszeństwa!

Bo trzeba pokazać burakowi z beemki. Widzę to zwłaszcza u użytkowników tdi. Leci sobie spokojnie, ja też, zatrzymujemy się na czerwonym, to przy ruszaniu już kręcenie do końca, ruszanie z piskiem aby tylko wystartować przedemną.

Nie ma reguły,wszystko zależy od wielu czynników...

o to mi właśnie chodziło Gumiś, często jeżdżę innym autem niż BMW i kierowcy nie zwracają na nie uwagi, jak wsiadnę do beemki to już co światła to ktoś kozaczy. nie wiem po co. raz nawet poldek do mnie startował...

jeszcze dodam że to był Truck...

chyba czas zeby jakis moderator pchnal te "jednoczenie sie" do dzialu humor

A ja takiej niechęci nie zauważyłem, no chyba, że ze strony przedstawicieli handlowych którzy mnie nagminnie nie chcą wpuścić przy zmianie pasa.

No i zauważyłem także, że jak się jeździ BMW, to jak komuś wbijesz się przed maskę (bo nie możesz się włączyć do ruchu), to nikt nie trąbi .

Raz mi się zdarzyło, że facet na niemieckich blachach jechał identyczną, jak moją beemką, to mi pomachał, mrugnął światłami, ja mu też... ale miał niemieckie blachy!

Znajomi zajawkowiczów nie mogą słuchać, tego gadania o mpakietach itd. więc zajawkowicze chętnie jednoczą się w kluby, bmw-sporty itd.


Jednak na drodze, co by nie mówić, mnóstwo przypałowców jedzie i burków. Bez znaczenia, czy beemka stara, czy nowa, to jakieś wszystko takie bezpłciowe.

Ja jak mogę, to wpuszczam beemki, ale nie zawsze to działa w 2. stronę.

Jakieś takie dziwne typy, od chamskich buraków, do nieogarniętych lamusów.

Tego samego na pewno nie mogą jednak powiedzieć motocykliści, którzy jeżdżą BMW

Nie czuję żadnej solidarności z innymi użytkownikami tej marki ale jak jedzie jakiś Rekin to zawsze pozdrowi drugiego fana.

w rekinie to nawet do mnie machali

Wiadomo Kulturka !

I co dałeś mu radę