BMW Sport

Pułkownik Zuber, napisałeś to samo tylko innymi słowami - warszawiacy sami sobie winni że są tu przyjezdni.

Yhm, tylko ta teoria upada jeżeli firmy w Warszawie zakładają przyjezdni

Ja tam dalej nie mogę zrozumieć, po cholerę się tutaj pchają, żeby tutaj gnić w tych korkach

...na dodatek, które sami tworzą... bo przecież jak ich nie ma to nie ma i korków...

Paradoks Jakby ich nie było to i korków i niczego by nie było

Nie no, ekstra.

jakby ich nie było, to nie byłoby komu pracować, żeby w ogóle takie drogi zbudować.

Tudzież cokolwiek innego budować hehe

tak tak.. wszystko się zgadza, tylko dlaczego jak jest jakiś długi weekend, dużo "rodowitych" bierze urlop (wyjeżdżają głównie na wieś ), a Ci co muszą pracować, bo i tak harują za niższe stawki a dojazd kosztuje, dojeżdżają do stolicy, w 80 % na mojej trasie wtedy widzę rejestracje z poza warszawy i nie ma korków. urlopy się kończą, pojawiają się auta z warszawy gdzie na pokładzie jest tylko kierowca i korki wracają ?? dziwne

eeeee tam... samo by się zbudowało...

Lato idzie, się państwo ze stolycy zjeżdżają na prowincje
Z daleka poznać można ten wykwintny i majestatyczny styl jazdy

Tak, wracają na swe rubieże.
Kultury w metropolyji liznąwszy trzeba pokazać, kto Pan a kto kmieć.

Oj nie, choćby mowa ich zdradza. W moich stronach nie ma takich końcówek jak -kie zamiast -kę czy -om zamiast -ą.
Zresztą na prowincji to swój swojego pozna, a to widać że miastowe i nietutejsze

Czyli mówimy o tych samych Paniskach, których stołeczne korzenie sięgają półrocznego wynajmu apartamentu 25m^2.


Ooo tak. Wyróżniają się.

Oj nie, zdecydowanie nie, raczej dobre kilkadziesiąt lat. To typowa warsiaska mowa, nieczęsto teraz spotykana nawet w samej stolicy, musieli to z warsiaskiego domu wynieść.

Nie tyle co z domu, ale z mlekiem matki wyssali.
My też mamy problem żeby zrozumieć ten wschodni akcent.
Szkoda, że znowu tu wrócą, po Pańskiej wizycie na swych włościach.

Hahahaha to ci dobre Nie znam żadnego Warszawiaka który by mówił "Na którom ? Na szesnasto !" Dopiero na studiach poznałem tą egzotyczną wymowę najczęściej spotykaną u mieszkańców okolic Ciechanowa i Siedlec Owszem sam często stosuję to gwarę dla jaj bo jest po prostu przezabawna tak samo jak zwroty "toć" "ba" "otakO"

Kiedy oni tu w gościach, a dom ich we Warszawie od wieków.

Hehe, swojego czasu na prowincji bardzo popularna była firma Otake, jej wyroby można było dostać na każdym rynku powiatowego miasta...
Może stąd to się wzięło


Nie przypominam sobie, by wschodnie rubieże sięgały od wieków ani pragi północ, ani południe...

W gościach nie w gościach pierwsza noc się Panu należy Chociażby po to czasem na prowincje warto zawitać



hahaha no może ale jak słyszę rozmowę w stylu... OtakO ? TakOO ! To padam Przypomniało mi się ża na wsi można jeszcze coś "stożyć" Wracając po weekendzie od mojej rodzinki która mieszka na prowincji mój zasób słów egzotycznych się zawsze powiększa

Panu to może i tak, ale gdzie mieszczuchom do takich tytułów



I oby nigdy tak nie było Ja jednak uparcie o tych prawdziwie rodowitych piszę, nie do pomylenia z udawanymi