BMW Sport

Możesz być pewien, że ich rodowód, nie sięga Stolicy, lecz wschodnich rubieży... błękitna krew również w ich żyłach nie płynie...
Od Pańskiego pługa zostali siłą oderwani i teraz wracają, powspominać.

hahahhaha Pan do miasta a służba za nim ! I teraz mamy takie kwiatki !

Kyo ubieraj buty i wpadaj do mnie na dziewietnastO, pogramy w komputer a potem ci zkameruje furę jak palisz laka !

gablote, gablote

A jaki to motór pod maskO ?

panie... no nie ropniok.

Byłbym podobnie bliski prawdy, gdybym stwierdził, że nie znam augustowianina stosującego niedbałe "tą" w miejsce starannego "tę" Choć akurat w języku mówionym tę niedbałość się już nawet akceptuje.

A co do samych buspasów, to cały ranek w Trójce ten temat się przewijał. Z tego, co skojarzyłem z kontekstu, to dzisiaj jakaś instytucja pokazała badania, z których wynikało, że na trasie łazienkowskiej autobusy zbadanej linii dzięki pasowi oszczędzają 12min.
Zbadano też, że skrócił się czas przebycia zbadanego odcinka samochodem.

To tylko takie wyrwane z kontekstu stwierdzenia, ale oczywiście dyskusja w radiu rozgorzała

A propos korków, to omijajcie Kraków szerokim łukiem, każda jego cześć jest rozkopana

Widze że jedni mają kompleks wsi a inni kompleks miasta. Generalnie prawdziwi z Was Polacy. Narzekacie i marudzicie WZOROWO, jak na Polaka przystało. Widać że nie jesteście potomakami emigrantów.

A ja nadal uważam że jest pięknie i wspaniale w naszym pięknym kraju. Tylko jak na forum wejdę to czasem czuję się jak w kolejce w aptece wśród moherów, oni też podobnie jak tutaj narzekają na wszystko.



Chłopaki opanujcie się.

A... słowo ciaem sieu stao...

Chciałem wypowiedzieć się nt. bus pasu, bo nie tak dawno z niego skorzystałem, ale stwierdziłem że jako prowincjonalny kmiot jednak mi nie wypada...

HaHa dobre Ten temat mnie rozwala

niestety, ale to jest najczystsza polszczyzna
Gwary mają to do siebie, że się konerwują i niosą ze sobą wiele informacji o rdzennej polszczyźnie. W XVII wieku cała Polska akcentowała tak jak dzisiejsi Górale



To żadna niedbałość a naturalna ewolucja języka
W XIX wieku mówiła bohaterka powieści : Już się za ojczyznę moję pomodliłam
W języku są tysiące takich przykładów ; miasto -> miescki -> miejski ( na tej samej zasadzie mówimy szejset, a nie sześćset.

Jest za to coś takiego jak gwara warszawska, i ona raczej jest wygibusem na tle poprawnego języka, wywodzącego się z Wielkopolski.

Generalnie chłopaki ostro w wątku zapodajecie powojennym karierowiczostwem i awansem społecznym

Mnie zawsze ciekawiło, dlaczego userzy piszą "om" zamiast "ą" Czy tak ich w szkole uczyli, czy może do szkoły nie chodzili za bardzo

z tego powstają takie kwiatki

Raczej coś takiego było bo żeby spotkać kogoś kto nią mówi trzeba się wybrać najlepiej na Pragę i to do jakiegoś klubu seniora.



A co w tym złego ? Jeden miał układy z "Aniołem" a inny z Sołtysem

No niby nic, ale lud niepotrzebnie dalej ucieka ze wsi i miasteczek. Wolałbym żeby u nas było podobnie jak np. w Holandii. Sam bym sobie zamieszkał w takim ułożonym małym miasteczku

przeciez tak mieszkasz.....

Tu chodzi o jakieś dziwne osoby o burackim stylu zachowania, które dochrapawszy się blach na W, po półrocznym wynajmie w Warszawie, jadą do Łeby, Augustowa, Zakopanego, mając się za Warszawskie 'paniska', zachowując się jak na kmiecia przystało.
Później jedziesz Ty, albo Ja, albo ktokolwiek normalny z Wawy i ma pod górkę, porysowany samochód, mają go z góry za chama, tylko dlatego że owy powyższy buc, nie mający de facto z Warszawą, nic wspólnego, zaciągający i kończący wyrazy na 'om', każdą swą przypowieść rozpoczynający na 'a u nas w stolycy', zrobił Warszawiakom taką opinię.

A to już znamy w końcu definicję Warszawiaka?

Chyba Pańskiej służby, zagubionej na peronie dworca Wschodniego...

Ja to znam tylko taką smutną odwołującą się do powstania