BMW Sport

dało sie to zauważyć nawet swojej ostro komentował na uszko co sie dzieje, tak Najman był za Mariuszem bardzo
oooooo tak w ogóle postawa obydwu zawodników była hi-fi nie ukrywam ze to własnie ta walka najbardziej mi sie spodobała, mimo iz caly wieczór myślałem co Pudzian pokaże heh
ale Japończyk pokazał sie z jak najlepszej strony szacun

Pudzian w swojej walce nie zachwycił, miał duży fart i wygrał ale wszystko pokaże walka za dwa tygodnie.. a druga walka to był prawdziwy pokaz MMA i według mnie remis jak najbardziej pasuje.. a rewanż zapowiada się świetnie

Co Wy tworzycie? Jakim fartem?

Wyszedł ktoś z Was chociaż raz do ringu w ogóle że takie farmazony opowiadacie?

Kontrolował całą walkę, na początku mocna inicjatywa, później bez dominacji, ale kontrolował co się dzieje, jakby Kawasaki wygrał, to by można mówić o farcie. Szału nie było ze strony Pudziana, ale fart? No ludzie...

Co do Najmana- oczywiste, że dla niego lepiej, że Pudzian wygrywa, jak się przegrywa z kimś w coś, praktycznie zawsze jest lepiej przegrywać ze zwycięzcą.

Mamet- fajna walka, było co oglądać co do wyniku.. można by dyskutować.

Błachowicz- mmmmmmmmmmmmmmmmmm to jest to, po co się ogląda walki. BRAWO!!

Pudzian z tego co zauważyłem przyjął taką samą taktykę jak w walce z Najmanem, czyli mocny atak od samego początku. Jednak Kawaguchi to już trochę bardziej doświadczony zawodnik i nie poddał się tak łatwo. Zwycięstwo oczywiście należało się Pudzianowi. Ale jeżeli chce coś osiągnąć w MMA to przed nim dużo pracy jeszcze, treningi treningi i jeszcze raz treningi, to może coś z tego będzie.

wygral to wygral, wg mnie zasluzyl

a pytanie z innej beczki, wie ktos co to byla za nuta przy wejsciu Mameda???

edit. znalazlem

Fryderyk,
Tak kolego wyszedł i to nie raz...
natomiast jeśli chodzi o walke Pudziana to gdyby nie "odpoczynek"podczas walki w którym japończyk był wycierany z krwi to według mnie by Pudzian poprostu padł z braku siły.Jego walka niczym nie zachwyciła walczył on chaotycznie bez większego pomysłu na walke i praktycznie bez taktyki.Zapomniał on najwyraźniej,że Kawaguchi jest o wiele bardziej doświadczonym zawodnikiem(co było widać wyraźnie podczas walki)i nie wystarczy zakładać,że się wygra walke w przeciągu 2 pierwszych minut wkładając w to praktycznie prawie całą swoją energie.Pudzianowski fakt wygrał tą walkę jednak ukazała ona jego brak kondcji do MMA,nad którą musi on popracować jeśli chce coś osiągnąc w tym sporcie.Jeśli natomiast chodzi o jego kolejną walke za 2 tygodnie to,jeśli będzie Mariusz walczył w podobnie jak z Yusuke to obstawiam,że niestety przegra tą walkę.Jednak chciałbym żeby fart mu dopisał i wygrał kolejną walkę i popracował nad kondycją dzięki której mógłby walczyć dłużej niż 2 minuty.

Więc co to za nuta?

Fryderyk- ja takze wychodzilem do walki.
I mysle ze gdyby byla 3 runda to Pudzian przegralby.
Nie mial pomyslu na walke- bo o 2 minutowej furii nie mozna tak mowic-
nie umial skonczyc maja go na ziemi. stojka tragiczna.
no i brak tlenu po 2 min do konca walki.
Ps- NIE ZAPOMINAJCIE ZE ZEN JAPONCZYK TO 3 LIGA MMA
Mnie bardziej cieszy powrot Janka Blachowicza,
a smieszy zapowiedz walki Srajmana z Kulakiem

Ty to nazywasz fartem??? To gdzie wychodziłeś walczyć i w jakiej wadze?

Zaraz będziecie pisać, ze Adamek Arreolę fartem posrkomił

Kawaguchi też odpoczywał. Równie dobrze sędzia mógłby przerwać pojedynek, gdyby krwawiło mocniej. Wtedy też fart? Gdybanie "co by było gdyby" to dajcie sobie na luz i gdybajcie co by było, gdyby Mamet nie trafił w jajka Japończyka w swojej walce 2. razy, czy też byłby remis..

Był lepszy Pudzian, choć nie w efektownym stylu, ale pokonał przeciwnika i nie było mowy o jakimś momencie, żeby wszystko wskazywało, że Japończyk ma wygrać i Pudzian potrzebował farta ehh

Kawaguchi to japonski Najman

Fryderyk ma racje ... Pudzian byl lepszy co nie oznacza, ze byl dobry

jeszcze jedna runda i padłby na zawał. ale to od sterydów

pudzian dopiero zaczyna kariere musi popracowac troche nad wszystkim a szczególnie nad kondycją.nic dziwnego 130-sto kilowa kupę mięcha trzeba ostro zaopatrywac w tlen.mysle ze 2 tygodnie jak pudzian wyskoczy z taką kondycha jak z japończykiem to przegra,bo to juz bedzie najwyższej klasy zawodnik.
jak na drugą swoja walke w karierze to walczył dobrze tylko był słąbo przygotowany kondycyjnie-wina trenera.

najbardziej podobały mi się walki janka błachowicza ( wkoncu z mojego miasta i osiedla jest ) druga walka wieczoru była według mnie o wiele ciekawsza od pierwszej

A co sadzicie o walce Mameda z Japoncem ?
Moim zdaniem Mamed przegrał ta walkę.

Też myślałem ze japonieć wygra... zresztą myśle że jak by pudzian z nim walczył to też by przegrał...

Najlepsza walka wieczoru Mamed był aktywniejszy, moim zdaniem. Co do Pudziana to myślałem, że zaraz karetka po niego przyjedzie.

Fryderyk
Boks w wadze ciężkiej,pare lat temu...stare dzieje
Jak ktoś słusznie załważył Kawaguchi to zawodnik bardzo średni.Inaczej nie umiem nazwać jego wygranej niż fartem,kompletnie nic nie pokazał walka w stójce kiepska,walka w parterze również i na dodatek kompletne wycieńczenie orgaizmu po 2 minutach walki.Osoba trenująca Mariusza kompletnie źle go rzygotowała pod względem kondycyjnym.Walka bardzo chaotyczna,bez pomysłu.Jeśli będzie chciał coś osiągnąć w tej dyscyplinie czeka go naprawdę dużo,dużo pracy.Wiadomo,że 10minut walki męczy lecz nie można wyglądać po 10min tak jakby miało się zejść na zawał za chwilę:)
A Ty Fryderyk walczyłeś kiedyś na ringu?
Thomas_HD,
Jeśli chodzi o walkę Mameda to również jestem zdania,że niestety Mamed przegrał tą walkę.Japończyk pokazał się z lepszej strony,pokazał serce do walki i przedewszyskim honor gdyż tak naprawdę jeśli nie chciał by walczyć po kopnięciu w krocze to wygrał by tą walkę przez dyskwalifikacje Mameda.Wynik remisowy jest trochę krzywdzący dla Japończyka,jednak cieszę się że tak się stało.Mam nadzieję,że dojdzie do zapowiadanego rewanżu i Mamed w niej zwycięży.

RafalGliwiceBMW
własnie Pudzian wygladał jakby karetka miała zarz po niego przyjechac,nie mógł złapac oddechu.myslałem ze pokaże cos wiecej tak jak z Najmanem,no ale japonczyk jest o klase lepszy od Najmana.wiecej treningów na kondycje panowie trenerzy!!!
inne walki były o wele ciekawsze.Pudzian jakby trafił na zawodnika lepszego przegrałby

Pudzian jak goryl bez kondycji, bez techniki, zasapany walił łapami jak cepami, zjawisko marketingowe i tyle.



Zgadzam się, remis naciągany, zwycięstwo dla Japończyka.