BMW Sport

a wiec w moim przypadku od okolo 1700 obr jest naturalny odglos turbiny tak jak na filmiku no moze delikatnie ciszej akurat w moim aucie...drobny swist byl tylko na biegu jalowym i gdy dawalem gazu rownomiernie tak do okolo 1500 a pozniej dzwiek zanikal moze pod wplywem pracy silnika...ale no narazie mu przeszlo slychac tylko naturalna prace turbiny dziwne to troche:/ bo dzwiek dochodzil napewno z okolic turbiny i moj mechanik tez poparl moje zdanie myslalem ze to moze wina wiatraka ze tam cos swiergotalo ale nie...

A moja 318d nie świszczy.
Coś nie tak?
działa na pewno,auto nie muli i ma normalne dla niego osiągi.
A dźwięk terkotania łopatek(jak na filmiku Rogera) słychać jak nie odczekam z wyłączeniem silnika.Do tej pory myślałem, że to normalne bo łopatki "na sucho"kręcą.Czy to,że je słyszę znaczy coś nie tak?

http://www.youtube.com/watch?v=cFVu1gG8 ... re=related

nie jest to co prawda moj samochod ale pracowal identycznie z takim drobnym swiszczeniem najlepiej to slychac jak zblizy sie nagranie ok 30sek do tej rury od klimy a obok turbina...

możliwe że układ wirujący ma duży luz wzdłużny i gdzieś uderza o obudowę, w każdym bądź razie jeżeli tak jest to turbosprężarka będzie w niedługim czasie do wymiany.

Rychu,wymiana?A regeneracja?
Jak odczekam z pół minuty przed zgaszeniem to nie terkocze.

Nikt nic nie doradzi?
Pomyślałem,że skoro słyszę klekotanie wirnika kiedy nie odczekam przed zgaszeniem auta to może jest tak, że ona w czasie pracy tak klekocze i jest daleko od O.K?
I jeszcze jedno pytanie,czy czekać aż całkiem padnie czy regenerować.
Co sądzicie o tym,link poniżej.

http://www.moto.allegro.pl/item10301094 ... e_gwr.html

Ja swoją regenerowałem w EMP turbo we Wrocławiu i jak na razie 30 000 i chula bez problemów. Regeneracja jest dużo tańsza, nowa turbina Garetta to koszt około 3500 zł.

Ok,Rychu,dzięki.
Powiedzcie mi jeszcze,czekać z tym aż padnie całkiem czy zrobić już teraz bo potem nie będzie co regenerować?

Ja nigdy nie slyszalem turbiny i zawsze autko jechalo ladnie od 1700-1800 obrotow. Dzwiek turbo ktory przedstawil Roger w pierwszym filmiku uslyszalem dopiero niedawno a wraz z nim pojawil sie wyciek jak nazalaczonym obrazku. Auto juz nie jezdzi jak przedtem. Zbiera sie co prawda od ok 2200 obrotow ale to nie to co wczesniej..



Zamierzam kupic nowe i znalazlem ta stronke http://en.turbolader.net/. Zna ktos ta firme? Rozmawialem z gosciem (Polak) przez telefon, wydawal sie ok.

Pozdrawiam

Filip

hipek,u mnie też właśnie nie gwiżdże tylko klekocze.Z "ciągiem" też kłopotów nie zauważyłem.Jaka jest cena u ludzi z tego linku?

kolego moja e46 320d tez sobie ladnie swiszczy w tym modelu to norma i znak ze turbinka dobrze pracuje gdyby bylo inaczej wtedy dopiero bym sie martwił pozdrawiam

u mnie tez lekki świst, ale chociaz wiadomo ze działa

320d świszcze podobnie jak francuskie HDI ...

to że masz w tym miejscu trochę oleju to nie znaczy że od razu turbina pluje olejem, pokazałeś akurat miejsce zasysania powietrza, ten olej może być z odmy, wymień ją bo możliwe,że to właśnie przez odmę bardziej słyszysz turbo i pojawił się olej,
silnik m47n maksymalny moment obrotowy ma przy 2000 obr/min i to właśnie nie załączanie się turbiny czujemy tylko gwałtowny wzrost momentu obrotowego.

Z tego co mi wiadomo ten świst może być spowodowany nie wielką dziurą w którymś z tłumików to jest charakterystyczne dla tego silnika, że dziura w tłumiku objawia się włąśnie świstem padającej turbiny...

Odme wymienilem 3 lata temu na plastikowa i nie ma potrzeby jej wymieniac, no chyba ze z powodu uszczelek. Ostatnio ja czyscilem z oleju i wszystko jest ok. Turbina nie trzyma oleju z drugiej strony i m.in. pojawil sie w intercoolerze od strony turbo wiec nie ma innej mozliwosci. Poza tym jest spory luz na wirniku ok 3-5 mm tyl przod. Jest gorzej i to czuje...

Witam


Rychu19 doprecyzuj wypowiedź bo coś mi nie pasuje.

Co do odmy to zatkana właśnie uniemożliwia odpowietrzenie skrzyni korbowej a co za tym idzie w dolocie nie pojawią się " gazy z silnika i mgiełka olejowa"

Pozdrawiam Krzysiek

to samo było u mnie tylko mi turbine załatwiła klapka z kolektora dolotowego po uderzeniu wirnik stracił swoje wyważenie i bardzo szybko szlag go trafił.

Chodzi mi mianowicie o to że podczas przyspieszania nie odczuwamy wzrost ciśnienia w kolektorze dolotowym tylko siłe bezwładności, która jest wynikiem działania momentu obrotowego silnika przeniesionego poprzez skrzynie biegów, wał, dyfer, półośki i koła na jezdnię. Czy teraz ok?

Witam


Sory nie jestem mechanikiem z zawodu a z fizyki nie byłem orłem.

Może ktoś z kolegów jeśli rozumie tą teorię, wyłoży mi to jaśniej bo nie potrafię tego zrozumieć.
Skrzynia biegów, wał, dyfer, półośki i koła i jezdnia kojarzą mi się z oporami toczenia i tarcia czyli "siłami bezwładności".
Więc bezwładność nie może być wynikiem momentu obrotowego silnika. Nic nie kumam masakra.......

Proszę o wsparcie albo jaśniej.

Pozdrawiam Krzysiek

Masz racje właśnie te siły bezwładności oraz opory, które występują w skrzyni biegów oraz w dyfrze powodują że na kołach nie mamy np. 150 km i 330 Nm tylko mniej.
Podawana moc i moment obrotowy przez producenta to dane silnika, dlatego jak pojedziesz na hamownie to po pomiarze będziesz miał podane jaką masz moc i moment na kołach.
Ogólnie moment obrotowy dla silnika to siła przyłożona do denka tłoka razy ramie jej działania czyli odłegłość lini jej działania od osi wału. Nie da się tego policzyć dlatego wykonuje się pomiary na hamowniach.