BMW Sport

Gościu miał wyjątkowego pecha i tyle

To chyba było jeszcze W211. Tam działy się takie cyrki. Mercedes przyoszczędził na jakości w tych latach, za co poleciał ze stołka jego główny szef. Teraz jest już chyba dużo lepiej z jakością Mercedesów.

To nie jedyny przypadek, że podczas wyprzedzania mercedes traci moc/obroty spadają. Na forum już było coś o takiej akcji podobno kolo dostał oklep bo za nim jadący kierowca myślał ze jakies jaja se robi Dużo ostatnio słysze od byłych kierowców merców, że jakość już nie ta sama

Mercedes
Każdemu może zdarzyć się jakaś wtopa, ale trzeba się umieć zachować. Marka a jeśli już o niej zapominamy to chociaż gwarancja zobowiązuje.

Wstyd! To już nie ta gwiazda na masce co była 15-20 lat temu...

Serwis potraktowal wlasciciela jak smiecia... szkoda slow, a napewno przed zakupem byli jego "najlepszymi przyjaciolmi". Z drugiej strony klient tez wytrwaly, ze chcialo mu sie jezdzic tyle po serwisach. Powinien odrazu isc do sadu, ze dali mu bubel, a nie samochod.

I dodam jeszcze, że takich i podobnych sytuacji jest mnóstwo Wystarczy sobie włączyć Na TVN Turbo program "Turbo Kamera"

W Europie brakuje odpowiednika amerykanskiego Lemon Law, gdzie samochod wadliwy jest wymieniany przed dealera, klient jest przepraszany i cala sytuacja jest rozwiazywana jak najbardziej dyskretnie, tak aby klient nie czul sie oszukany.

BMW tez zdarzaja sie takie przypadki

I to nie pierwszy raz Mercedes tak potraktował klienta,ML-a "rosta" pamietacie

Takie sytuacje zdarzają się każdej marce.. W tamtym roku miałem praktyki w Fordzie i pewien Focus odwiedział serwis 2 razy w miesiącu i praktycznie cały czas padało to samo..

Zgadza się pisałem już o tym, koleś który dostał oklep to mój znajomy.
Tak czy inaczej miał szczęście, że tylko oklep dostał bo mogło się skończyć o wiele gorzej...
Moja eSa też notorycznie się psuła, chwała Bogu przyszedłem po rozum do głowy i kupiłem BMW od tamtej pory tylko olej, klocuszki itp

Zajebiaszczy tekst:


Uwielbiam dziennikarzy, są niesamowici.

Powinni raczej uściślić że koleś stracił worek kasy w momencie wyjazdu z salonu po zakupie a po każdym roku tracił na wartości jeszcze po dwa worki... a oni zrobil z niego ofiarę na 800tys zł Geniusze.



Jak smok, E klasa i 11 litrów..

Swoją drogą ciewkawe że porzucił auto w salonie. A że taka historia? Identyko było z E65 (nawet strona www była) i do samo miał Czerwonowłosy z Peugeotem 607, nawet w radiu się skarżył Czepiają się... a studenci też muszą mieć praktyki w fabrykach....

KotSylwester
Przeczytaj dobrze, nie dziennikarze z niego robią, tylko on sam z siebie robi - to jego wypowiedź

To akurat norma,co do samej sytuacji.Coz zdarza sie,podobne historie byly o BMW 7 i VW passacie,pamietacie?

Nie... W takiej sytuacji w Ameryce samochód jest wymieniany, a klient idzie do sądu po milionowe odszkodowanie, udowadniając jakie to ryzyko ponosił poruszając się nie sprawnym pojazdem







A jeszcze ciekawszy rachunek za parkowanie...

Wlasnie tego boja sie dealerzy, dlatego wymiana jest szybka i bezproblemowa

Boją się również o utratę klienta

generalnie to tak :

. Zamiast 6 litrów ropy - 11. <---- 2.7 cdi ?? jakim cudem ?

Według mnie trafił na pechowy egzemplarz, jednakże tak jak pisał ktoś powyżej, w tamtych latach skąpiono na jakości czego kosztem jest taka akcja.

ruhh, mozę spojrzał w prospekt i było napisane spalanie 6l*

i tej gwiazdki nie zobaczył