kogut_theos napisał(a):
:mur:
Nie no przyjacielu, faktycznie rece opadaja( bez obrazy)
Wyglada na to ze nie ma malego(dolnego) obiegu(zimny waz), juz wspominalem wczesniej o plukance( najlepiej HOLTZ a do tego wez na wszelki wypadek jeszcze uszczelniacz tej samej firmy ktory jest w plynie i bron boze nie wrzucaj jakichs magicznych proszkow bo to badziewie i jeszcze narobisz tylko gorzej) to wszystko koszt ok 20pln.
A tak z ciekawosci jest roznica w tym strumyczku w chlodnicy z nowa pompa?
Pzdr
PS: Wlaczony obieg na nagrzewnice dziala jak dodatkowa chlodniczka
Nie ma różnicy tak samo jak wcześniej 2500 i jest strumień... Porządnie musi być zapchany ten układ.. jutro wlewam detergenty i zobaczymy.. wyjmę chłodnicę i jeszcze ją wężem ogrodowym i powietrzem przedmucham.. ale do nagrzewnicy to ja nie wiem jak się dostanę..

Bo co jeszcze może być zapchane.. ? Chłodnica, nagrzewnica... coś jeszcze?
PS. czym różnicy się chłodniczka od nagrzewnicy?
EDIT: jak tam jest jakiś wielki syf w tym układzie chłodzenia to nie zostanie mi nic w silniku? Zresztą jak jakieś większe kawałki osadu wylecą przez taki mały otwór zlewu cieczy?
EDIT2: Jestem po płukaniu chłodnicy... i bez efektu... Po wlaniu detergentu i spuszczeniu płynu nie było prawie w ogóle zabrudzeń, syfu czy innego dziadostwa, ale po zalaniu starego płynu, dolny wąż zrobił się ciepły (ten od termostatu) czyli jakby był już cały obieg, ale temperatura dalej na czerwonym.. Odpowietrzałem godzinę dzisiaj ten układ i dalej ten strumyczek pojawia się przy 2200-2500 obrotow.. Popuszczalem nawet węże przy chłodnicy, żeby resztki powietrza wyleciały.. Nie mam pojęcia.. Chyba zostanie mi jakiś mechanik... szkoda moich włożonych pieniędzy, bo on pewnie teraz tyle samo jak nie więcej skasuje..