BMW Sport

Witam wszystkich.
Postanowiłem się w końcu pochwalić moją Diablicą którą posiadam od pewnego czasu.
Jest to E36 Coupe z silnikim M42B18 wyprodukowana w 92r.
Wyposażona m.in:
- klimatyzacje
- elektryczne przednie szyby i lusterka
- elektryczny szyberdach
- sekwencje LPG firmy BRC ( już zdemontowana)

Autko wypatrzyłem przez zupełny przypadek u jednego mechanika. Stałe dość zaniedbane na placu pod dużą warstwą kurzu.
Po krótkiej rozmowie okazało się że jest to jego auto służbowe do jeżdżenia po części i oraz z domu do pracy. Ponieważ autko mu się znudziło to przestał go używać i tak sobie stoi i jak chce to może mi sprzedać. Po wstępnych oględzinach zarówno w środku jak i na zewnątrz autko prezentowało się daleko od ideału. Po doładowaniu padniętego aku i uzupełniania ubytku powietrza w oponach udaliśmy się na jazdę próbną. Okazało się że serducho mimo LPG jest jeszcze zdrowe i jak najbardziej do odratowania, żwawo reagowało na gaz i nie wydawało żadnych niepokojących dzwięków. Autko nic nie straciło z właściwości jezdnych, trzymało się jak przyklejone drogi bez żadnych stuków. Diablica już wtedy mnie urzekła i na następny dzień była już u mnie na podwórku.

Zdjęcia z pierwszych oględzin auta, wybaczcie jakość ale pod ręką była tylko komórka.




Po ochłonięciu po świeżym zakupie zabrałem się za szczegółowe oględziny auta. Dopiero tutaj wyszedł ogrom pracy jaki mnie czekał żeby Diablice doprowadzić do wymarzonego stanu. Najpierw prace na zewnątrz. Wgniecenie na masce i pęknięty przedni reflektor i jakiś chiński zamiennik noska po stłuczce poprzedniego właściciela. Wszechobecne drobne ryski i lakier w nie najlepszym stanie na pierwszy rzut oka zdradzały wiek autka. Najbardziej bolesna rzecz czeka nas jednak na tyle. Ktoś zaparkował w tyle Diablicy i zamiast od razu sprawę porządnie załatwić to poszedł na łatwiznę. Nawalił szpachli z żywicę metodą narzutkową i po prostu zostawił (ponoć poprzedni właściciel autka Her Niemiec). W środku nie było lepiej. Poprzecierany fotel kierowcy, falbanki na boczkach czy rozsypująca się podsufitka. Jako że nie od razu Rzym zbudowano zabrałem się do rzeczy. Pierwszy dzień spędziłem na porządkach, czyszcząc wnętrze i wyrzucając niesamowite ilości śmieci z wszelkiego rodzaju zakamarków. To że poprzedni właściciel palił można było stwierdzić nie patrząc na popielniczki... pierwszy raz się spotkałem żeby szyby były brudniejsze wewnątrz niż na zewnątrz. Po odświeżeniu wnętrza przyszedł czas na zewnątrz. Szampon, gąbka i wąż ogrodowy a potem G3 Farecla i mozolne ręczne polerowanie. Autko zaczynało prezentować się coraz lepiej. Do kompletnego wyglądu brakowało tylko ładnych bucików. I tu czekała mnie niespodzianka. Dostałem telefon od mechanika który, stwierdził że zapomniał mi dać letnie kółka które ma w piwnicy do autka gratis. Możecie sobie wyobrazić moją minę jak się okazało że są to 17 calowe alu od E46 styling 73 Po obowiązkowej wymianie oleju i wszelkich filtrów przyszedł czas na pierwszy zakup do autka a mianowicie nowe klosze lamp. Po montażu zrobiłem pierwsze zdjęcia Diablicy która prezentowała się już o niebo lepiej niż na początku.





Kolejną sprawą którą chciałem się zając była ta nieszczęsna szpachla z tyłu autka. Po wizytach w kilku zakładach lakierniczych zdecydowałem się wymianę całego pasa tylnego, pomalowanie noska i zrobienie maski. Że był juz Listopad stwierdziliśmy że nie opłaca się tego robić na zimę i termin ustaliliśmy na kwiecień następnego roku. Jako że wgniecenie na masce dość mocno mnie drażniło dogadałem się z kolegą który posiadał starą maskę od swojego poprzedniego autka i jeszcze przed zimą pojechałem do niego na przekładkę. Moja maska została u niego w garażu a na aucie wylądowała czarna maska w idealnym stanie bez ani jednej ryski.

Tutaj na jednym ze spotów.


Po raczej bezbarwnym sezonie zimowym przyszła pora na przyszykowanie Diablicy u lakiernika. Niestety los chciał inaczej i mimo nie takiego małego stażu za kółkiem przeżyłem swoją pierwszą stłuczkę, parkując w dziwnych okolicznościach Diablice w tyłku Hondy Civic. Jako że ja byłem z tyłu wina moją a że pan z Civica nie chciał się dogadać to do kosztów naprawy musiałem dorzucić mandat. Widok niestety nie prezentował się ładnie. Maska złamana, nosek wbity do środka, dziura w chłodnicy i nerki na śmietnik. O dziwo lampy i przedni zderzak przeżyły w całości co mnie mile zaskoczyło. Auto potrzebowało noska z nerkami, okazyjnie udało mi się dostać czarny używany ori w bd stanie, i nowej chłodnicy. Niestety sumując wszystkie wydatki musiałem pożegnać się z lakiernikiem przynajmniej do następnego roku. I tak powoli dochodzimy do dnia dzisiejszego.Na przód wróciła moja stara czerwona maska. W międzyczasie udało mi się obszyć boczki eko skórą - nie jest to może idealne rozwiązanie ale wygląda o wiele lepiej niż falbanki które były, plus na bieżąco dbać o kondycje autka poprzez demontaż gazu, nowe amorki, "nowy" wydech czy przednie hamulce.

Co w planach.
Te najbliższe to:
- nowa podłoga - w obecnej przetarła się dziura tuż przed fotelem.
- pomarańczowe ori kierunki (na aucie jakieś białe badziewie)
- nowe opony - niestety na Częstochowskich drogach te bardzo szybko kończą swój żywot
- skórzana kompletna tapicerka - mam na oku jedną z anglika w przystępnej cenie
- komplet hamulce + klocki ATE na przód i tył


Te dalsze:
- wstawienie pasa tylnego i malowanie całego auta
- zmiana klimatyzacji na automatyczną dwustrefową
- pełny OBC i może PDC
- i co mi jeszcze strzeli do głowy

Na pewno nie będzie obniżania auta, m-pakietu, sportowego wydechu, spoilerów czy xenonów.

Najnowsze zdjęcia autka z dzisiaj poniżej.
Wszelkie postępy postaram się wstawiać na bieżąco.
Wszelkie pomysły, uwagi itp mile widziane
Pozdrawiam
Hawk

Ładny kolor,ładne felgi,nic tylko doprowadzi do stanu idealnego
Z tyłu biały kierunek albo z przodu pomaranczak

Uwielbiam takie opowiesci
Zdecyduj sie na ktorys kolor kierunkow i daj foty srodka

pzdr
GreenEvil

kurcze jak zobaczyłem pierwsze 3 zdjęcia to się wystraszyłem ale potem patrze, że niepotrzebnie

PS. można więcej fotek?

x2

Już wygląda o niebo lepiej, a widzę że to nie koniec

Z tej opowiesci widac,ze kupiles totalnego szrota.Ale brawa za odwage i upor w doprowdzaniu go do normalnego stanu.Jak to nie tajemnica to ile za niego dales?

Ladny samochod. Gratuluj edoprowadzenia samochodu do dobrego stanu.

Mi również się podoba, chodź nie za bardzo mi podchodzi czerwień, twoja jest bardzo przyjemna Wielki + za felunek Bardzo ładne.
Ogólnie bardzo ładnie. Ciekaw jestem jak będzie dalej

Pozdro LAMA

wrzuc na tyl lampy z bialym, kierunkiem i na przod tez bedzie gitara pokaz srodek jeszcze ...

szczerze to nie czytałem wszystkiego bo miniatury mnie zniechęciły

zapodaj normalne foto

Swietna historia. Z pierwszych zdjęc mowię
"chyba kupił drugie na części"
Ale pięknie ją doprowadziłeś do dzisiejszego
stanu. Wygląda super. Felga też nawet ładnie
pasuje
Gratulacje!

Dzięki za wszelkie komentarze.
Co do stanu auta na razie jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia.
Autko co prawda trochę odżyło ale jeszcze daleko jej do ideału
Co do zdjęć wnętrza pojawią się jak już je poskładam do kupy bo w tej chwili większość jest u mnie w pokoju i praktycznie od przednich foteli do tylnych lamp nie ma nic poza blachą, gumą i kablami. Więcej fotek również się pojawi ale dopiero po poprawieniu się pogody.
Spider - cena pozostanie moją tajemnicą ale na pewno auto warte swoich pieniędzy bo o ile wizualnie jest jakie jest o tyle o stanie technicznym nie mogę złego słowa powiedzieć. A jednak wolę mieć auto sprawne i brzydkie niżeli ładne a niesprawne.

Pozdrawiam

Gratuluje odwagi przy kupnie takiego paździerza

Powoli nadajesz jej to drugie, lepsze życie

Chcieliście fotek wnętrza więc proszę bardzo.Taki mały przedsmak tego co można się spodziewać:

Dzisiaj rano

Dzisiaj w południe

coś się dzieje

idzie w piach?
zmieniasz wykladzine?

... ide po chipsy bo zapowiada sie dobrze

pzdr
GreenEvil

greenevil, Strzał w dziesiątkę ale i nie do końca
Stara wykładzina była trochę poprzecierana i miała nieładną dziurę pod nogami kierowcy.
Komuś kto ma chęci wymieniać u siebie z góry ostrzegam....roboty jest naprawdę dużo.
Ale efekt
Zdjęcia w pełnej krasie będą dopiero w poniedziałek ponieważ udało mi się zmienić nie tylko wykładzinę ale i parę innych rzeczy.
Jutro wielkie czyszczenie a w poniedziałek ostatnie szlify i prezentacja także cierpliwości.
Pozdrawiam.

Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam zdjęcia po założeniu nowej czarnej wykładziny.
Auto od razu prezentuje się lepiej. Nieplanowanym dodatkiem jest czarna skóra która
zastąpiła "zużyte" już troszkę seryjne fotele. Boczki też o wiele lepiej prezentują się
z ori skórą niż te obszyte eko. Do tego doszła obszyte skórą gałka zmiany biegów która
zastąpiła czarne gumowe "coś" co widać na poprzednich zdjęciach. No i oczywiście doszły
ori czarne dywaniki welurowe żeby się nowa wykładzinka nie poprzecierała


Z góry przepraszam za jakość zdjęć ale na chwile obecną nie posiadam lepszego sprzętu.
Autko jest jeszcze przed generalnym sprzątaniem a skóra jest tylko przetarta.
Po zakupie jakiś porządnych kosmetyków i generalnym czyszczeniu autka na pewno będzie
prezentowała się lepiej ale na chwile obecną nie mam za bardzo na to czasu.









I taki mały bonusik od życia. Okazało się że głośniki które ok 2 lata temu kupiłem do tyłu współużytkowanej Alfy idealnie
pasują do przodu Diablicy gdzie do tej pory gościła seria w dziwnej patrze Ori BMW + Nokia
Teraz ładnie współgrają z tylnymi głośnikami nawet momentami je przyćmiewając.



Na chwile obecną większych modów nie przewiduje do czasu odbudowania budżetu bo te czarne skóry nie były
w nim przewidziane.... ale nie mogłem się powstrzymać
Jak widać na zdjęciach niestety nowej podsufitki chwilowo też nie będzie... była co prawda naszykowana już do montażu ale
kolory okazały się zbyt odbiegać od tych które posiadam więc stanęło na tym by jej nie montować. Poza tym w tej chwili aż się prosi
czarna podsufitka do tego kompletu . Ale czy uda się zdobyć ori czy będzie obszywana i najważniejsze kiedy to nastąpi na chwilę
obecną nie jestem w stanie przewidzieć.

W najbliższej przyszłości postaram się zrobić ciekawszą sesję lepszym sprzętem w jakiejś interesującej lokalizacji.
Pozdrawiam.

Takie prace lubie, ładna skórka

no robi się smakowo te fotele to czymś odnawiałeś?