Cytuj:
Kolego po pierwsze to sprzedaje komis po to by zarobic - Ty pracujesz by zarobic oni tez.
Złodziej też kradnie a gwałciciel gwałci, jednak pracą nikt tego nie nazywa.
Nie mam nic do komisów bo każdy chce zarobić.
Ale ktoś ten samochód do owego komisu władował, i tego człowieka za uczciwego nie uważam.
Gość który odebrał telefon, również ściemniał i to grubo...
Cytuj:
Po drugie wypadkow nie powoduja uszkodzone samochody tylko ludzie nie stosujacy sie do przepisow. By kazdy jechal tyle ile wolno w danej sytuacji wygladaloby to troszke inaczej w statystykach.
Uszkodzone samochody, przesądzają o życiu tych ludzi zabierając szanse na skuteczną ochronę, jaka przewidział producent...
Idąc za twoją teorią, wystrzelajmy wszystkich kierowców, wówczas statystyki będą piękne
Dodatkowo powiem ci, że w wypadkach nie giną tylko ci, którzy przekraczają prędkość, wymuszają pierwszeństwo itp:
Cytuj:
Tym tokiem trzeba by bylo np wyeliminowac kaski motorowe wyprodukowane w chinach bo nie spelniaja norm i jakis np SHOE uratowalby motocykliste gdyby ten go mial... Wybral chinski - moze poniesc tego negatywne konsekwencje ale nie musi - fakt jest taki, ze chcial przyoszczedzic - czasem sie udaje a czasem nie - ot zycie.
W tym momencie wykręciłeś nieco kota ogonem.
Przykład z kaskiem jest ok i jest to kwestia świadomości, masz do wyboru całą masę kasków droższe i tańsze, bezpieczne i niebezpieczne dla życia i zdrowia.
Kaski tańsze nie muszą być gorsze od tych drogich, wszystko zależy od świadomości i znajomości kupionego towaru, wiadomo, ze kupując chińska podróbkę nie spodziewasz się jakości, jednak gdy kupujesz kask (nawet niedrogi), jednak markowy i spełniający wszystkie normy, jak najbardziej tej jakości wymagasz
Mimo to chiński kask i tak znajdzie na siebie chętnych, bo niektórzy w d**e mają ryzyko, wiedzą co biorą i czym ryzykują, ale ta świadomość mają.
Kupując samochód (przykład seata), sprzedający zapewnia Cię, że samochód jest w pełni sprawny i nie miał żadnych poważnych przygód, jedynie drobną" przycierkę".
Kupujący zakłada, iż trafił okazję i nieświadomie bierze na siebie ryzyko, którego powinien być świadom w 100%.
Zakłada, że samochód spełnia te normy, które spełniać powinien
Cytuj:
skoro kogos nie stac na nowe i woli ladowac kase w uzywany samochod klasy wyzszej niz za te same pieniadze miec inny klasy nizszej to sorry - sam bierze na siebie odpowiedzialnosc..
Nie każdego stać na zakup samochodu z salonu, a proceder "sklejania", powypadkowego złomu kwitnie i dotyczy wszystkich segmentów samochodów.
Idąc tropem Twojej teorii, wszyscy niezbyt zamożni powinni chodzić piechotą, bo to ich wina, że nie stać ich na nowe samochody i muszą "ryzykowac" zakupem złomu???

bartek_nkm Masz świętą rację, bo gdy naprawiasz samochód "dla siebie" to robisz to, tak jak być powinno a na handel idą ulepy, którymi strach jeździć