No właśnie. Bardziej pasujące do JDM'a. Zobaczymy, wolałbym te od E65 ale w tej chwili takie pieniądze można lepiej wydać na to auto.
Dziś przy siódemce spędziłem łącznie 10 godzin. Wczoraj wieczorem pojechałem sobie do kolegów z Piły z Hamrad'u po drobne klamoty do E38. Chłopaki mają taki wybór części że głowa mała. Mieli nawet mieszek wiśniowy do manuala
Tak więc dziś zająłem się po raz kolejny wnętrzem. Jeśli dobrze pójdzie, to jest to przedostatnie podejście. Zostało już niewiele do poprawienia więc lada moment będzie można się zająć praniem tapicerek.
Ogarnianie plastików przy pedałach. Problemem jest to, że ewidentnie ktoś to kiedyś rozbierał i zamiast poodkręcać śrubki po prostu rwał w ciemno. Niektóre elementy będę musiał kupić w serwisie, na razie poskładałem to do kupy tak żeby się trzymało.

Przykładowe "ubytki"

Konieczność dorabiania różnych elementów - ten akurat zrobiłem ze zmieniarki CD od E36

Poskładane do kupy - jest nawet schowek który działa

Następnie tunel:
Nie wiem po co tyle kabli, przecież tam jest tylko zapalniczka. No ale cóż...

Gdybym to robił 1000 lat później to sklonowałbym z tych śmieci właścicieli tego auta i skopał im tyłek:

Matowanie zdemontowanego elementu:

Czyszczenie:

Szybka fotka przed:

I po


Jeszcze coś co mnie drażniło odkąd kupiłem auto:
Kupione wczoraj zegary od manuala E38, niestety uszkodzone w dolnym lewym rogu więc godzinę spędziłem rozbierając stare i przekładając obudowę. Ściąganie ringów też mi zajęło z pół godziny, trzeba się nieźle namęczyć...

Stare:

Rozebrane:

I złożone na starej obudowie bez ringów. Póki co zegary podłączyłem na kompie z angielskich więc wciąż mam komunikaty o trybie awaryjnym skrzyni. Z tego co się dowiedziałem to trzeba je zakodować. Przy okazji zamierzam poprawić trochę przebieg, żeby w miarę odzwierciedlał realny..

I na koniec wszystko złożone do kupy:


Na jutro zaplanowałem jeszcze więcej, grunt żeby była pogoda.