BMW Sport

Przemek, nawet papier toaletowy wie że trzeba się rozwijać...

WTF?

Morfii, właśnie dlatego niekórzy powinni brać przykład z papieru toaletowego, skoro nie maja wyobraźni to powinni obejżeć tak brutalny filmik .....

dobra reklama. ale jak ktoś woli jeździć w podkoszulku, krótkich spodenkach i klapkach to jego wybór

Reklama przegięta A co do jazdy w stroju, znajomy doświadczony motocyklista jeżdżący na co dzień w stroju chciał szybko pojechać do sklepu. Przecież to kawałek to się nic nie stanie i co gleba... cały poobdzierany także warto, a nawet konieczne jest zakładać go zawsze.

ufff... trza było uprzedzić

fajne

dobre

Mi wystarczyła prkingówka bez stroju, przy prędkości 20km/h żeby się pokiereszować trochę (ręce, kolano i twarz )

Chyba mam ochote na mięsko...




Ostatnio właśnie zdjąłbym gościa na moto w ubraniu motocyklowym składającym się z kasku,flanelowej koszuli i krótkich spodenek. Reklama dobra i sugestywna, oby więcej było spotów poruszających wyobraźnię a nie tylko ciągnących za kieszeń.

Po co cały strój motocyklowy ? Z tego co widzę na reklamie to wystarczą dobre rękawiczki albo coś na poślizg.

ostre

nie wierz do końca reklamie W rzeczywistości oprócz ręki ścierają się jeszcze nogi i głowa
Nie wiem czy zauważyłeś ale na tej reklamie tak na prawdę ten koleś nie starł sobie ręki, bo by go bolało

NO jak nogi i głowa jak widać że tylko prawa ręka ! A czy go bolało ? Może był nawalony i z kolegami robił sobie Jackassa

Ciesz się, że nie masz głośników. Ten odgłos tarcia jest wyjątkowo nieprzyjemny, tak jakby kostki chrupały.


Ja jestem zdania, że odpowiedni strój to podstawa w przypadku jeżdżenia na moto. Nie stać cię na ciuchy = nie stać cię na moto.

to jest zdecydowanie mniej drastyczne, ale też daje do myślenia

Heh przypomniało mi się jak mi kumpel opowiadał jak to rozmawiał z kolegą. "widzisz ty kupiłeś beemke za 3500zł ,a ja za tyle samo strój"

Kupno motocykla to raptem połowa drogi do bezpiecznej jazdy. Doliczyć trzeba ubranie, buty, dobry kask, rękawiczki i już mamy solidną sumkę (nawet w używkach)



Sam moto nie mam ale w ciepłe dni jak widzę ludzi gnających przez miasto na przecinakach w krótkich spodenkach i rozwianych koszulkach to aż mnie przechodzi dreszcz.


Korci mnie kupno jakiejś zabawki żeby pośmiać w ciepłe dni ale wiem że tak naprawdę to mnie na niego nie stać.
Słyszałem chyba za dużo historii o wywalonych na wierzch rzepkach kolanowych, pokiereszowanych mięśniach ze ścięgnami i zbieraniu kończyn z drogi...