Witam,
Moja historia jest dosc prosta, kupilem E53 X5 z silnikiem 3.0D (po lifcie) do remontu.
Byl luz na wale i slychac bylo dobry halas (huczenie) powyzej 2k rpm.
Auto oddalem do kompleksowego zrobienia do BMW Specialists w Lomiankach.
Wedle listy spraw zrobionych wymieniony byl wal + szlif + panewka oporowa / glowna itd. oraz nowe kolo pasowe (oryginalne).
Rzeczywiscie silnik bez obciazenia jak wczesniej huczal teraz ladnie sie wkreca i nie wydaje dziwnych dzwiekow.
Niestety huczenie zamienilem na buczenie.
Dokladnie jak w watku:
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... 5+buczenieBuczy strasznie w przedziale obrotow 2200-2700 do tego stopnia ze czuje na kierownicy wibracje.
Nie jakies duze ale cos sie niesie.
Buczy przy przyspieszaniu, jak przestawie automat na manual i jade przyspieszajac to apogeum jest przy 2700, od 3000 czestotliwosc jest tak duza ze przestaje buczec i wibracje znikaja. 800-2000 mily mruk silnika 2000-2200 cos czuje ze sie bedzie dzialo 2200-2600 buczenie staje sie wyrazne i czuje wibracje kiery, 2700 apogeum buczenia 2700-3000 buczenie ustaje, 3000-4500 po buczeniu nie ma sladu.
Nie zalezy to od biegu skrzyni czy predkosci, klima wl/wyl. Zalezy wylacznie od obrotow i obciazenia silnika.
Pod gore buczy bardziej, z gorki buczy mniej.
Otwarcie okien powoduje ze buczenie jest przynajmniej 50% cichsze jakby gorzej sie mu rezonowalo.
Jak jade na jedynce w trybie manual i przyspieszam buczenie jest ledwo zauwazalne.
Najgorzej jest z automatem w trybie standard, sport przeciaga biegi wiec buczenie trwa chwile.
Automat lubi prace miedzy 2 a 3k rpm.
Najwazniejsze pytanie dla mnie, czy reklamowac?
Panowie twierdza ze to normalna przypadlosc tego modelu i to poduszki.
Dlaczego wiec tylko w tym zakresie obrotow?
Mam wrazenie ze moze ten wal nie zostal dobrze naprawiony?
Jest zdecydowanie lepiej niz bylo przed remontem, co nie znaczy ze musi byc idealnie. Za naprawe zaplacilem 8k wiec warto sie doglebnie dowiedziec.
Pozdrawiam,
M.