BMW Sport

Witam,

ponieważ temat był już zakładany na innym forum pozwolę sobie przekleić treść:

"tak jak w temacie, problem dotyczy BMW E46 323Ci (1999 rok.). Samochód
ma przejechane 150 tys. (przebieg potwierdzony).

Jakiś czas temu spod maski zaczął wydobywać się niepokojący dźwięk.
Nieregularny świst, stukot, ciężko to określić jednoznacznie, dlatego
zamieszczam poglądowe filmiki, na których wyraźnie słychać to, co mam
na myśli.

Pierwszy przy podniesionej masce, na biegu jałowym:


Drugi, podczas jazdy przy niewielkim obciążeniu (generalnie wiele się
nie różni od siebie dźwięk):


Pokrótce opiszę historię, co zostało zrobione i kilka faktów, które
być może pomogą w diagnozie. A te były już różne. Nie będę pisać tego
co mówili różni mechanicy, żeby niczego nie sugerować (jeden np.
zalecał zalać 0W60 TWS i dźwięki ustaną. Ze względu na cenę i
charakter usterki, to rozwiązanie zostało pominięte, choć wymiana
oleju tuż tuż).

Od momentu kupna auta (ok. rok temu) systematycznie ubywało płynu
chłodniczego (ok. 1 litr na 1000 km). Fakt ten nie był mocno bolesny,
a przyczyna wydawała się znana, więc auto jeździło tak do tej pory.
Przy okazji wizyty w warsztacie, przyjrzano się dokładniej m.in.
chłodnicy (w ubiegłym tygodniu, a dźwięk, o którym mowa w temacie już
wydobywa się spod maski od dłuższego czasu). Ta była praktycznie do
wyrzucenia. Spuchnięta zarówno u góry, jak i na dole - wygięcia w
kształcie literek "U". Tak czy inaczej trzeba było ją wymienić.

W warsztacie została podjęta też próba wyeliminowania tego natrętnego
"świerszcza" spod maski. Po zdjęciu paska klinowego i uruchomieniu
auta, "świerszcza" nie było słychać, więc winą została obarczona pompa
wody. Ta została oczywiście wymieniona na nową, tak jak i chłodnica.
Stara pompa faktycznie miała już luzy, i była uszkodzona jedna z
łopatek (tak jak na zdjęciu:
http://img827.imageshack.us/img827/4983/pompawody.jpg).

Kilka uruchomień silnika, parę (dosłownie) przejechanych kilometrów,
po "świerszczu" znaku nie było. Ale jeszcze przed wyjazdem z
warsztatu, dźwięk powrócił. Po przejechaniu ok. 30 km i zostawieniu
auta na parkingu, okazało się też, że płynu nadal ubywa, i to w
jeszcze większych ilościach. Najprawdopodobniej wina leży po stronie
zbiorniczka wyrównawczego. Na razie płyn jest dolewany i w momencie
nagrywania filmiku nie przeciekał, a stan był w normie.

Piszę o tym problemie z chłodnicą oraz ubywającym płynie chłodniczym,
bo być może ma to jakiś związek z tym niepokojącym dźwiękiem. Zaznaczę
jednak, że płynu ubywało od samego początku (ok. roku), a dźwięk
pojawił się znacznie później, więc oba problemy nie nastąpiły
jednocześnie, a przynajmniej nie na taką skalę, jaka ma miejsce teraz.

Podsumowując:
Została wymieniona pompa wody oraz chłodnica na nowe. Obecnie w
samochodzie nadal ubywa płynu chłodzącego (jeszcze nie wiadomo
dokładnie skąd, diagnoza będzie niestety dopiero po 15 sierpnia -
urlop, auto zostaje na parkingu), najprawdopodobniej gdzieś ze
zbiorniczka wyrównawczego, lub na łączeniu któregoś z przewodów. Stan
płynu na dziś - w normie, plamy pod samochodem jeszcze nie ma.
Dźwięk spod maski w postaci nieregularnego stukotu/świstu nadal się wydobywa

Jakieś pomysły?"

Z góry dzięki
Pozdrawiam

Na zimnym czy ciepłym silniku to słychać?

Na zimnym słychać najbardziej. Jak się nagrzeje to na jałowym rzadziej/bardzo rzadko słychać te 'chrząknięcia'.

Też od niedawna mam takie świsty jak odpalam na zimnym silniku.nie codziennie to jest ale co kilka dni. Myślę,że płyn chłodzący nie ma nic do rzeczy.

U mnie też od razu nie było tak jak teraz. Zaczęło się od świstów raz na jakiś czas.

rostek, sprawdź element nr 6:

http://www.youtube.com/watch?v=dhw6UpjhPXg
http://www.youtube.com/watch?v=v7M7P76AJB4

Szczerze to nie mam pojecia co ci tam moze swiszczec, ale przez ulamek sekundy podczas przygazowania uslyszalem grzechot vanosa ( przydalo by sie wymienic oringi -http://www.beisansystems.com/).
Co do płynu chłodniczego. Patrzyles czy nie cieknie ci spod termostatu? Mnie kiedys tez zaczal ubywac plyn i nie wiedzialem skad, bo bylo wszedzie sucho - okazalo sie ze uszczelka pod termostatem padła.

Tak jak pisze bastaz, Świergot wydobywa się najpewniej z Vanosa, jak wiemy uszczelki teflonowe to jedna z bolączek E46, Pożniej bedzie grzechot itp. Zestaw naprawczy dostepny na allegro

Za co jest odpowiedzialna część numer 6 ??

Dokładnie nie pamietam dzwieku jaki wystepował u mnie bo było to prawie rok temu (ale był na 90% podobny).
Miałem identyczna sytuacje, swist na niskich obrotach, ubywający płyn chłodniczy.
Wymiana pasków i rolek pomogła tylko czesciowo. W koncu przyczyna ujawniła sie sama, pękł zbiorniczek wyrównawczy (ktory wczesniej juz przeciekał lekko na narozniku w okolicach montowania przewodów z płynem). Jak sie okazało płyn kapał na paski (sa czesciowo pod zbiorniczkiem) i mokry pasek sie czasami slizgał - na wyzszych obrotach tego nie było słychac ani podczas jazdy.
Te zbiorniczki to wadliwa czesc, pekały po jakims czasie, teraz te ktore sa w ASO pozbawione sa juz tej wady. U mnie po wymianie swist zniknął. Byc moze u Ciebie jest to taka sama sytuacja, zwłaszcza ze z tego co piszesz to ubywa Ci wiecej płynu niz mnie ubywało.
Jak bedziesz go wymieniał to własnie z tego powodu nie kupuj uzywki, bo znowu peknie jesli jest z tej wadliwej serii.

Super! Dobry trop z tym kapaniem na paski. Mechanik dzwonił, że do wymiany jest zbiorniczek wyrównawczy, więc pójdę na razie w tym kierunku i zbadam czy paski są wilgotne i czy kapie gdzieś tam. Będę się odzywał.

Sory, że odkopuję ale zapomniałem opisać jak się cała sytuacja skończyła a może komuś pomogę. Przczyną było dokładnie to co napisał crcpl. Nadpęknięty zbiorniczkek + kapanie na paski. Dzięki i pozdrawiam.