BMW Sport

No to masz niezły hektar do roboty, nie zazdroszczę... Dolnośląskie <> Poznań

Nie - VW Polkowice

Sory z OT, ale: ??????
Co tam robią i przede wszystkim co ty serwisujesz?

Klekoty 1,9 TDI PD , 2,0 TDI PD
Oraz 1,6 i 2,0 CR
Na mojej zmianie do mnie należy utrzymanie ruchu od strony automatycznej na dziale montażu silnika.

Patrz, to nie wiedziałem, myślałem że w cegielskim jest od A do Z produkcja motorków. No nic, ja u podwykonawcy, robię blachy na linii tłoczenia. Linia zrobotyzowana i właśnie do mnie należy UR tych robotów, oraz ich wydajność. Graba!

Jak pojechałbyś do Skody zapytali by o to samo, a potem spytali jakiej firmy masz LPG. Jeśli innej niż Landi Renzo, to by Cię nie obsłużyli.
Jeżeli w ASO nie mają przeszkolenia z obsługi aut z LPG, to ich nie robią, bo muszą zachować jakieś standardy, a nie brać auto, którego nie ogarną w 100%.
Co do części, to zwykłe tarcze z ASO są lepsze, niż jakieś super-extra tuningowe. Przynajmniej jeśli chodzi o podatność na krzywienie się. Z innymi podzespołami jest podobnie.
Dlaczego? Jak macie kolegów, którzy pracują w firmach produkcyjnych, to popytajcie ich jak wyglądają układy w przypadku pracy na akord z kontrolerami jakości.
Powiedzmy, że BMW zamawia tarcze które mają być klepane według ich standardu. Jakość to sprawdza i puszcza np. "małe" buble - układy. Przychodzą do BMW, oczywiście są sprawdzane pod kątem jakości i wracają do producenta.
Natomiast firmy zewnętrzne często nie prowadzą tego typu kontroli.

siem - cale te wasze pieprzenie o kant dupy rozbic- co niektorzy jak tu pisza na tasmie montuja samochody czy tez blachy do nich tlocza -jak to sie ma do auta uzytkownika - nijak . a sprawdzanie silnika na hamowni tez uzytkownikowi nic nie pomoze - wiem z doswiadczwenia ze w tych serwisach fabrycznych sa tylko wymieniacze - w Niemczech taki mechanior co zielonego pojecia nie ma zwie sie mechatronik - podpina kompa i mowi to a to ale po drodze tez sa inne duperelki i tak jaki sie odda auto do nich to zanim znajda przyczyne - wymienia z 5 innych czesci - wymieniacze a nie fachowcy - czasami wysmiewany pan henio ma wiecej w glowie niz ich po szkoleniach serwisanci - co do czesci - jak obserwuje ludzi i ich auta - to z reguly jest tak ze nie pytaja gdzie czesci kupilem tylko wazne jest by po naprawie np . hamulcow wszystko gralo - tarcze np. trafiaja sie takie z serwisu ze po 1000 juz bija a zdarza sie ze i te tansze tez maja wady - reguly tu nie ma - chyba ze pan henio owe tarcze w domu toczy a w polsce je w sklepach sprzedaja -pzdr

harnaś >> no niby moje pieprzenie (technika robotyka na linii tłoczenia) kanciatej dupy warte, a jednak jakoś moją melodię kontynuujesz?
Temat jest o ASO, a nie "gdzie pracujecie".

Cala prawde napisal mroova w chyba pierwszym obszernym poscie-popieram w 100 % jesli chodzi o ASO-chcialem jeszcze tylko dodac jaka sieczke robią jesli chodzi o lakiernictwo !!!!

ASO to zwykła działalność gospodarcza, jest na najnormalniejszym w świecie rozrachunku ekonomicznym. Coś a la "warsztat u Henia", tylko spełniający określone wymogi producenta auta, naprawiający auta "jego" częściami, stosujący wskazany i często też myślę dostarczony przez tego producenta sprzęt/oprogramowanie, uczestniczący w organizowanych przez niego szkoleniach itp. To nie jest tak, jak to zasugerowałeś, że wszystkie ASO BMW są własnością BMW AG. Autoryzacja to coś na kształt patronatu dającego gwarancję, że obsługa auta i ewentualna naprawa będzie przeprowadzona zgodnie z określonymi standardami. Więc generalizowanie, że ASO jest be, a Henio cacy, to takie tam pitolenie tylko Mi kiedyś nieautoryzowany warsztat odmówił diagnostyki, bo się bucowi nie chciało nawet pod maskę zajrzeć (a gazu nie mam). Aha, inny warsztat (nieautoryzowany) naciągnął na zbędną wymianę pompy oleju. Stare dzieje


ASO ma z przedstawicielstwem producenta auta w danym kraju umowę, na podstawie której jest obowiązany kupować części od producenta auta - pewnie po dość wysokich cenach. Stąd wysokie ceny w ASO. Warsztat nieautoryzowany może te części kupić w hurtowni, od producenta części itp, a co za tym idzie - mniej pośredników, niższa cena.

marża w aso jest zabójcza...

No to mowisz ze jak jakis czas temu wymienilem tarcze i klocki na ATE i zrobilem spora trase z bardzo dynamiczna jazda i teraz cos mi piszczy w hamulcach jak jade powoli, a jak przychamuje to juz nie to moga byc pokrzywione tarcze?

Krzywe tarcze to bicie kierownicy i , lub , pedału hamulca oraz czasem drgania kiery w trakcie jazdy.
Jak piszczą w trakcie jazdy tzn że sie przygrzały klocki i jest na nich zeszkliwiona warstwa.
Pojeździj trochę . być moze sie zetrze.
Zależy też jakie klocki kupiłeś ?
No i to chyba kiepski pomysł tak docierać tarcze


... Ale tu nie temat o tym...

Zdziwisz się ale ASO kupuje oryginalne części taniej niż każdy inny warsztat, ba nawet taniej jak hurtownia. Tyle, że w hurtowni nie znajdziesz klocków czy tarcz 'BMW' tylko ewentualnie 'ATE'. To czy one są takie same jakościowo w tym wypadku jest nieważne ale przyjmując jak większość twierdzi że są identyczne, nie widze powodu dlaczego główny odbiorca oryginałów i właściciel patentu na klocki BMW do np. E46 miał by płacić za swój towar więcej niż inny 'pasożyt' odbiorca?

Poruszajac istote zalozonego tematu :
ja w zeszlym roku mialem beemke na gaz i zrobili mi ten test gt czy cos za 375zl brutto w ASO w bydgoszczy

Od ostatniego wpisu byłem dwukrotnie w ASO w Z. Górze na sprawdzaniu auta i mogę potwierdzić pełen profesjonalizm z ich strony.

ASO płaci, bo ASO to prywatny biznes. Zwróć uwagę, że w nazwie ASO jest bardzo często nazwisko właściciela .

Nawet jeżeli coś tam płaci to i tak wraca się to w postaci bezpośredniego partnerstwa firmy motoryzacyjnej takiej jak BMW, opel, czy toyota. Meritum wątku jest takie, że wysokie ceny części oraz usług w ASO nie są wytłumaczalne w jakikolwiek sposób (laictwo mechaników, oraz drożyzna części dostępnych poza ASO często nawet 3krotnie taniej). Prowadzenie historii i ewidencji napraw i takich tam nie usprawiedliwa tego wielkiego dziadostwa, jakimi są 9/10 ASO.

jakiś ty chłopie oporny na nową wiedze. coś ci sie wydaje i upierasz się przy swoim.
podałem ci wiedze z pierwszej ręki i zrozum, że to musi tyle kosztować żeby ktoś tam na górze wyszedł na tym. chłopie nawet reklamy, plakaty i banery są płatne!!!!!!!!

Chcesz, to płać za nic. Ja nie jestem frajerem i wiem, że wachacz febi, to wahacz febi, a zmienić, to mogę sobie go sam. Takie moje w tej sprawie jest zdanie.