BMW Sport

Ruski test olejów przy -33/-35

http://www.youtube.com/watch?v=xO1UVpHavH4

I nie mam więcej pytań

tigwelder, nie znam ruskiego. Sa 4nazwy, 5 butelek, tak?
Durablend, maxlife, chevron, magnatec.
Co jest w ostatniej.
Jesli chodzi o magnateca to moj kumpel mial go w laboratorium politechniki i jest to najgorszy olej jaki tam badali

Pomijajac to ze jest przetestowane tylko plyniecie oleju przy rozruchu zimnego silnika. A wlasciwosci przy 150stopniach?? przy 300stopniach na tloku jak sie pałuje?? To jest wazniejsze...

Poza tym w rosji to maja i po 45stopni mrozy i do swoich trupow pewnie nie leja syntetykow

ten piąty to Petro-canada Supreme 5W30

Co do wyższych temp. oczywiście masz racje.
Ale zważając na to że zima za kilka miesięcy to pod tym kątem patrząc to durablend wypada najlepiej.
Jeśli poczytasz o tym oleju w jego specyfikacji oraz zajrzysz tu http://www.animegame.com/cars/Oil%20Tests.pdf
zobaczysz że na tle innych olejów duarblend wypada przodująco.

raczej nigdy nie gaszą silnika

Tak robili na wojnie i się sprawdziło, gdzie niemcy palili ogniska pod czołgami aby je odpalić

Sznycel z ognia??

A jakie to auta maja grzalke oleju?? Bo zapomnialem. Chyba jakies ciezarowe...

mam pytanie- e36 m43 przebieg 178 tys, cały czas jezdzi na syntetyku castrola... czy jest sens robić płukanke profilaktycznie jesli dalej pozostaje na syntetyku???

maciekm86, oczywiscie, nie zaszkodzi a pomoze.
Zmien marke oleju moze??

czytając opinie następnym razem tak zrobie,ale teraz już kupiłem
pierwszy raz w aptekaolejowej.pl -jako student koszty są dla mnie wazne,ale nastepnym razem kupie Mobil 5W-50 -cena ta sama a olej chyba lepszy czytajac wasze opinie

no to juz olej z rodziny wymiataczy
Moj ojciec ma skode hehe i leje go do niej od 1990roku, czyli 20lat, silnik chodzi bez zarzutu

tym bardziej troche szkoda mi wlewac Castrola,ale syntetyczny mu nie zaszkodzi przez ten rok,a przy nastepnej wymianie skompletuje sobie plukanke, ceramizer do oleju,paliwa i skrzyni, mostu plus dobry olej i bedzie miała 318-stka mały prezent za przejechanie 200 tys przebiegu:)

Nie wiem po kiego grzyba wam te ceramizery. Jak by dobry olej nie wystarczył...

Nie wiem co wy macie do Castrola ja od 10 lat do wszystkich swoich aut go daje i nie ma problemów. W poprzednim 318is zmieniałem z Mobila i poprawa na Castrolu była znaczna szklanki przestały mi hałasować przy odpalaniu. Napewno nie jest to zły olej i krzywdy nim nie zrobisz autku. Bardziej martwił bym się o te ceramizery.

No to żeś zabłysnął. Podaj może jakie Castrole lałeś po jakim Mobilu czy po Mobilu z Allegro - takie z dupy opinie nikomu w tym wątku nie pomogą i lepiej już w nim syfu nie robić tekstami w stylu ja leje i jest dobrze. Przeczytaj sobie temat zobacz testy. Nie chcesz lać ceramizerów to nie lej jakbyś przeczytał chociaż parę stron tego tematu to byś wiedział co one dają.

Bobby_Valentino, zgadzam się z tym co napisałeś w 100% .Niech ktoś też spróbuje , sprawdzi pojeździ pomierzy a potem się wypowiada na temat ceramizerów.Ja jeszcze robię ten 1000 kilometrów ale już niedługo więc będę mógł podać sprawdzone osobiście dane odnośnie działania tego specyfiku .


Pozdrawiam !

PiRAT 31 napisal jak poprawilo sie u niego cisnienie sprezania, a to jeszcze nie koniec testu
Trzymam kciuki, juz wiadomo ze pomoglo, zobaczymy czy bedzie "cud nad dunajcem"

Temat brzmi uciszyłem szklanki więc piszę w jaki sposób mnie się udało Castrola używałem 10W40 po takim samym Mobilu lanym w warsztacie generalnie Mobil też zły nie jest silnik chodził cichutko tylko to poranne klekotanie mnie denerwowało no i spróbowałem z Castrolem klekotanie pojawiało się już tylko jak auto stało 2-3tygodnie nie używane więc nastąpiła poprawa, możliwe że na innym oleju będzie jeszcze lepiej. Pozatym nie wiem jakie wy testy czytacie ale te co ja czytałem stawiają Castrola przeważnie w środku stawki więc nie jest olejem który zrobi autu krzywdę. Co do testu ceramizerów to żeby był miarodajny trzeba by z 30tys km przejechać bo nawet jak pomoże to na jak długo? Czy wymiany oleju nie spowodują wypłukania tego i konieczności ponownego użycia? Co z tego że po 1000km parametry się poprawią jak po 10000km znów może być tak samo? Czy użycie tych środków nie spowoduje w jakiś sposób szybszego zużycia elementów silnika?
Pozatym z tego co wiem przy okazji zalania ceramizera był wymieniony olej na syntetyk jaka w tym przypadku jest gwarancja że sam olej nie zrobił całej tej dobrej roboty? Ceramizery można by przetestować jeżdząc na tym samym oleju co wcześniej to dało by jakieś wyniki, a tak to dowiemy się tylko że poprawę przyniosło wymiana oleju na syntetyk + ceramizer i nie wiadomo który z tych czynników naprawdę podziałał nie powiem bo test ciekawy ale trzeba by go jeszcze dopracować.
P.S mam jeszcze Fiata CC w którym teraz robię silnik i skrzynię i zastanawiam się czy właśnie na nim nie zrobić testu ceramizera na tym samym oleju po złożeniu zaleję tym olejem co był przejadę 5000km zmierzę ciśnienie i dodamy ceramizera przejadę z 5000km i zmierzę jeszcze raz. Po 10tys km zaleję sytntetyk i kolejne 5000tys i ponowna próba ciśnieniowa. Zastanawiam się jeszcze czy po 10tys na hamowni go nie sprawdzić ale musiał bym to też zrobić zaraz po złożeniu żeby były z tego jakieś wyniki.

No tak Polakowi to nigdy nie dogodzisz. Najlepiej jakby ten ceramizer starczał na 100tyś km przy obecnej cenie jakiś 50zł Jak dla mnie to nie jest bariera finansowa którą trzeba ponieść raz na 10 tyś powodująca ścisk w gardle i ekspozycję gałek ocznych. Z pewnością używanie ich prowadzi do szybszego zużycia się silnika i tak w ogóle to jest piach wymieszany z kurzym pierzem i sproszkowanym kopytem żubra.

A odpowiadając na pytanie skąd mamy wiedzieć czy to nie olej spowodował taką poprawę to zapytam skąd masz pewność że mechanik wlał ci wcześniej oryginalnego Mobila 10W40 a nie zlewki z samochodu innego klienta.

Dziękuję, Dobranoc.

Marko84s, poczytaj trochę o ceramizerach http://www.ceramizer.pl/ .Dowiesz się na ile starczają i czy trzeba je wlewać co każdą wymianę oleju.Pozatym jeżeli chodzi o test to oczywiście że olej zrobił swoje ponieważ po 59 kilometrach i pół godziny chodzenia na wolnych obrotach ceramizery jeszcze nie bardzo miały prawo działać(chociaz może... ?).W każdym razie według instrukcji do pełnego utworzenia się warstwy metalowo-ceramicznej potrzebne jest minimum 1,5 tyś. kilometrów więc mój pomysł na pomiar po 1 tyś. pewnie nie będzie jeszcze do końca miarodajny ale sam jestem baaardzo ciekawy co to rzeczywiście daje .Oczywiście nie będzie to jedyny pomiar bo po 2000 zrobię kolejny ale chcę w miarę szybko podać jak to się sprawdza.Jeżeli wyrówna mi się ciśnienie na cylindrach to chyba na kolanach do Częstochowy pójdę bo to rzeczywiście będzie ale cieszę się z tego co już zdołałem osiągnąć .Tylko ta jazda przez pierwszych 200 kilometrów poniżej 2.5 tysiąca obrotów.... To zupełnie nie mój styl jazdy Ale czasem warto się poświęcić dla większej sprawy !

Pozdrawiam

Wszystko o cermizerach jest wyjasnione w filmuku na cermizer.pl Trzeba tylko posluchac ze zrozumieniem, do mnie dotarło

nie spowoduje szybszego zuzycia tylko wolniejsze

na forum byl tez wymieniany olej. Na stronie o ceramamizerach w silniku poprawila sie moc po uzyciu samego ceramizera

rozumiem ze mowisz o 10W40. Na pewno wiec po zalaniu syntetyka mobil 1 bedzie lepiej niz na polsyntetyku mobila (nie mobil 1) czy castrola.
Powtarzam- nie mozliwe ze bedzie lepiej, tylko na pewno.
Auto to 318is i jego klekotanie??

jak po 100.000km bedzie tak samo a nie gorzej to juz bedzie cud!!! Bo silnik zyzywa sie caly czas.
Poza tym co to za koszt wlac ceramizr co 50.000km??

no ciężko dogodzić jeśli jeżdżąc (przewaznie dynamicznie) autami tak drogiej marki jak BMW oczekuje się od wieloletnich samochodów stanu zbliżonego do idealnego przy minimalnym nakładzie finansowym!

*Jeżeli ktoś żałuje 50 czy 500zł na serwis silnika, a w to miejsce kupuje piękne felgi lub wnętrze to niech lepiej siedzi a aucie lub się na nie patrzy a nie jeździ. Szkoda porządnych jednostek BMW, które w niemczech czy innych krajach jeździły kilka kilkanaście lat, a w Polsce nagle klekoczą i sprawiają same problemy
Ja jestem zdania że samochód dalej zajedzie na marnych oponach i z pukającym zawieszeniem oraz marnym silnikiem, niż gdy wszystko będzie grało a zerwie się pasek rozrządu jak u teścia, któremu wczoraj ściągałem głowicę z krzywymi zaworami i złamaną dźwigienką, bo się nie chciało paska i rolki za 170zł na czas zmienić