Vermilion napisał(a):
Czy sam podjalbys ryzyko zainwestowania 1 mld USD w ryzykowny projekt, ktory moze (ale nie musi) byc rewolucyjny, czy wolalbys inwestowac w rozwoj sprawdzonej technologii, dokonujac malych krokow (ale tez pozbawionych ryzyka)?
W obliczu takiego wynalazku, wydałbym 1mln na zbudowanie kilku prototypów aut, i poddanie ich wyczerpującym testom drogowym, takim na 200 000 km.
Gdyby się okazało że działa, to byłaby to destrukcja systemu dzisiejszej finansjery.
Vermilion napisał(a):
ja myslalem o przygotowaniu wniosku, ktory zostalby zakceptowany, czyli przygotowalbym kompletne plany, schematy, opis dzialania np. napedu antygrawitacyjnego, nikt nie badalby jednak przed opantentowaniem czy takie urzadzenie mozna zbudowac, czy zasada dzialania jest zgodna z prawami fizyki
NIestety komisja patentowa składa się z interdyscyplinarnego gremium, i ludzie ci mają obowiązek dojść metody i zasady działania.
Jeśli wynalazek opierałby się o nową fizykę, to zwyczajnie nie zostałby przyjęty pod ochronę patentową. Komisja nie rozumiałaby jego działania, uznałaby go za oszustwo.
Fryderyk napisał(a):
Moim zdaniem i tak największa bzdura w tym temacie, to "lobby paliwowe".
Jak ładnie napisałeś - Twoim zdaniem

A że młody jesteś, nie pracowałeś jeszcze zawodowo, możesz tak sądzić

i dobrze że tak robisz.
Niestety właściwe oblicze świata jest bardziej szpetne niż na razie możesz przypuszczać.
Z historii ważnych wynalazków można sie dowiedzieć, że żaden z nich nigdy nie był witany z otwartymi ramionami. Żaden.
Looby, to po prostu ludzie pilnujący swoich interesów.
A że ponad połowa z 10 największych koncernów na świecie, to firmy paliwowe, więc dlatego pilnują swojego podwórka w sposób odpowiedni.
Dla wprawniejszego obserwatora działanie lobby jest widoczne. Ostatnio na forum był fajny link do artykułu, jak dziennnikarze (analitycy) tłumaczą przyczyny podwyżek cen paliw.
Sami dziennikarze takich perdół nie wymyślają, komuś ma to służyć i służy.
A poza tym, wszędzie są zmowy cenowe, kartele, i kontrolowanie rynku.
Firmy potajemnie pilnują rynku, dbaja o wysokie ceny, różnymi sposobami wykluczają z rynku firmy chcące się wyłamać.
Urząd antymonoplowy w Polsce non stop wlepia kary za zmowy cenowe firm - beton, kruszywa, taxi, warzywa, komórki itd. itp.
A jak sie jakaś firma pojawiła, co chciała w POlsce droge budować, i nie chciałą się zmawiać z lobby drogowym, to nie była w stanie oferty złożyć, bo dostawała takie wielkie ceny kruszywa i asfaltu jak nigdzie.
Ale to pewnie znacie, bo sprawa świeża, gazety czytacie, pare osób siedzi w aresztach.
Dlatego też bardzo poważnie trzeba podchodzić właśnie do lobby paliwowego, choćby dlatego, że nikt dobrowolnie nie chce tracić najbardziej dochodowego na świecie interesu.
Od kilku lat obserwuje totalną stangnacje w rozwoju ogniwa paliwowego, jako źródła zasilania pojazdu. A jest to 1000000% przyszłość cywilizacyjna.
Nie ma innej alternatywy jak zasilanie wodorowe. A tymczasem jakoś dziwnie nikt nie inwestuje w rozwój tej technologii, a jeśli inwestuje, to żaden koncern nie wdraża rozwiązań.... czemu kurde?