BMW Sport

Panowie jak Wy reagujecie na sytuacje tego typu jak inni użytkownicy ruchu wam grożą albo natarczywie atakują słowami i wyzwiskami...Czas leci, ja mam coraz wiecej lat i rzadko bo rzadko ale trafiaja mi sie sytuacje takie jak dziś kiedy przejechalem uliczke miedzy domkami na moim osiedlu, która jest jedno kierunkowa ale ma okolo 150m i jest totalnie lokalna. Spokojnie na szerokosc mieszczą sie 2 auta i pan jadący z na przeciwka opuszcza szybe...robie to i ja a on do mnie : Nie zna pan znaków ? Odpowiadam, że znam ale przjechałem ten kawałek 60m ( wracalem od kolegi z ulicy) a on znów? nie znas znaków? a ja powtarzam to samo a on : bo zaraz wyjde i Ci jebne... Niestaty takie teksty działają na mnie jak płachta na byka i z checią wyszedlbym do tego goscia ale zdrowy rosądek mi przypomina, że nie warto z jakimś smoluchem rozmawiać ( to był jakis armeniec czy turek )....

Co wy o tym sadzicie, czy zimna krew czy jednak wyjść i sprawdzić sie z takim cwaniakiem, ktory dużo mówi.

Gazem po oczach żeby nie zapamiętał tablic a dalej lejesz czym tam chcesz według uznania.

Ja jak bym zobaczyl kogos jadacego pod prad prosto na mnie to tez bym sie zdenerwowal

Gdybyś jechał zgodnie z przepisami pewnie takiej sytuacji by nie było


Je karać nie wyróżniać

stary o czym my mówimy uliczka z kostki 150m lokalna, wjezdza na nią praktycznie ten co mieszka na tej ulicy a ja przejechalem moze z polowe odległosci to inaczej musialbym robić duże koło wogól osiedla

Taka palka to sie nadaje zeby chyba znalazła sie we własnym tyłku jak przeciwnik konkretniejszy

wedle życzenia , trzeba tylko uważać np na nóż.
Ostatnio widziałem chłopaka na przystanku ( 16-18lat) który miał przedziurawiony policzek nożem. Wiadomo co by było gdyby cios poszedł w oko, skroń...

Nigdy nie wiemy co się może stać.
Raz jakiś lamus wyskoczył do mojego kumpla i psik mu gazem po oczach, jak tylko ziomek złapał go po omacku za odzież to go sprał i sobie poszliśmy, gdyż to było na stacji benzynowej pod kamerami a gadać z psami nie lubimy. Dużo czasu upłynęło zanim coś zobaczył. A kłótnia wzięła się stąd że typek powiedział do nas "jak chcesz sobie umyć szyby to jedź na myjnie a nie blokujesz dystrybutor" i się zaczęło

Chłopaki ale co się dziwicie? Kierowcę beemki łamiącej przepisy każdy by najchętniej odstrzelił, a patrząc na kierowcę pandy czy corsy rekcja będzie raczej: kto mu dał prawko? widocznie nie zauważył znaku, "proszę Pana, niech Pan uważa bo jedzie Pan pod prąd"

no własnie...ja pytam o samą zaczepke lub grozby. To, że nie powinienem jechać tak to wiem ale zażywaszy na to, że to moje osiedle i znam tu ruch i wiem co i jak pozwolilem sobie na to...wg mnie to nie usprawiedliwa jakiegoś smołucha to tekstów tego typu.

Każdemu zdarzają sie podobne sytuacje. Ja staram się głupkowato uśmiechnąć i jadę dalej. Nie dyskutuj z głupkiem, ponieważ najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a następnie pokona doświadczeniem. Rozwiązania siłowe są prymitywne i do niczego nie prowadzą.

no tak, ale czy respektujemy ograniczenie prędkości i nigdy nie przejeżdżamy ciągłej linii??
Jazda 20km/h po osiedlowej uliczce jest do przyjęcia.
eminencja jones, są tam garby??
Pewnie piesi chodzący po jezdni robią więcej zamieszania jak u mnie

Najważniejsza rzecz to wyrozumiałość na drodze: jak mi ktoś wjedzie na lewy pas z dosyć niską prędkością to nie trąbie na niego od razu i nie mrugam długimi (chyba że akurat jest bardzo zdenerwowany), czasem ktoś słabiutkim autem chce w końcu wyprzedzić TIRa i jestem w stanie zrozumieć to że trochę mnie przyblokował. Non stop są sytuacje "podbramkowe". Uważam że nie ma co się spinać w sytuacjach bardzo dalekich od kolizji...

jest to tak żadko uczęszczana droga, że dopiero w zeszłym roku z gruntowej zrobili z kostki specjalnie dla mieszkanicow tej ulicy...Garby mają być bo na każdej ulicy praktycznie są na osiedlu.

eminencja jones, edytuj posty, nie pisz jednego pod drugim

to też narusza prawo i można mu pokazać ręcznie swoje prawa
Można go pozwać za groźbę słowną
Bo nie ma co z siebie robić szarej myszki, ja bardzo nie lubię "mocnych w gębie"


walisz w ryj, żeby widział w lustrze przez tydzień efekty swojej gadki.
Nie ma co czekać na rozwój sytuacji bo już jest rozwinięta

zależy od sytuacji...

wczoraj mi jakiś debil kombajnem, który osprzętu nie zdjął, nie chciał zjechać, jak miał miejsce, jak miał zatoczkę ładną utwardzoną- nie, nie zjechał, bo on jest pan i jechał dalej do spotkania ze mną- ja zatoczki nie miałem. mogłem tam stać, bo burak się nie ruszy, bo on ma kombajn. 2. wyjścia- robić z siebie też durnia i stać i dzwonić po policję, lub spasować, cofnąć do skrzyżowania na wsteku i jechać dalej i oszczędzić kupę czasu...

Tylko i wylacznie, chyba ze znudzilo Ci sie ogladanie nieba

Santino, więc według Ciebie nie można mieć w samochodzie np. takiego 'batona', którego legalnie kupuję w sklepie bez specjalnego pozwolenia.

http://www.militaria.pl/palka_teleskopo ... _p3661.xml

?

no buractwa jest pełno. Ale nawet bawiąc się w próbę naprawy świata dużo się nie zwojuje, bo pięciu nauczysz się zachowywać a 100.000 innych kierowców nie...
Walka z wiatrakami

O ile na "batona" jakiś mięśniak może być dosyć odporny to nie na gaz, paralizator.
Ja mojej żonie kupiłem paralizator na bateryjkę R9 bo często ją ktoś zaczepiał, ale jak jedziemy razem samochodem to wiem, że mam go pod ręką.
Jak większość kierowców się w coś zaopatrzy to będziemy mieć na drogach gwiezdne wojny
I kto będzie miał lepszy gadżet, ten będzie pierwszy wyskakiwał do drugiego

a ja uważam, że on wiedział, że zachowam sie jak sie zachowam, czyli spokojnie. Jestem ciekaw jakby zaregował jakbym wyszedł. To nie był gość, którego mozna sie bać, taki z 180cm przed 40stką. Turek, Ameniec lub coś w tym stylu.

Oleczek, gdzies przeczytalem przy okazji dyskusji o wlasnie recznym przekonywaniu kogos d oswoich racji, ze taka palka jest nielegalna jesli ma metalowa kulke na zakonczeniu czyli prawie wszystkie ktore sa w sprzedarzy.
podejrzewam ze zmianila by sie sytuacja jesli by odciac ta metalowa kulke i nagwintowac kawalek, nakrecajac kule z tworzywa
eminencja na tych niepozornych mozna sie najbardziej zdziwic

Santino, ta pałka pokazana przez Kyo akurat ma gumowe zakończenie