BMW Sport

Witam, znajomy ostatnio spotkał się z taką sprawą.
Firma dogadała się z jakimś freelancerem odnośnie wykonania logo. Wiadomo jak to młoda firma, cięli koszta więc freelancer zrobił to bez fakturki, umowy, za pół-darmo. Powiedzieliśmy znajomemu teraz, że to logo zapewne w jakimś pirackim fotoszopie jest zrobione i w związku z tym mam pytanie. Czy mogą go napotkać jakieś konsekwencje wykorzystywania takiego logo do wizerunku firmy? Bo przecież z drugiej strony skąd on miał wiedzieć jak i na czym to logo było zrobione.

Jeśli ma to być zrobione porządnie, to znajomy powinien sporządzić na piśmie umowę o przeniesienie autorskich praw majątkowych do utworu (czyli logo). Jeśli nie została dochowana forma pisemna, umowa taka jest nieważna, jakie są tego konsekwencje - wiadomo (znajomy korzysta z logo nielegalnie, natomiast autor otrzymał swoją zapłatę bezpodstawnie, ale w każdej chwili może zakazać używania logo - po prostu nie ma umowy).

No sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie

Aha Czyli generalnie najlepiej będzie "przenieść autorskie prawa majątkowe", o ile małolat będzie chciał cokolwiek podpisać skoro zrobił to w pirackim PS
A co do tego na czym było wykonane logo, to czy ktokolwiek takie coś weryfikuje? Są jakieś kontrole w firmach ukierunkowane na to skąd mają logo, strone www, itp. Bo chyba skoro nie ma autora na żadnej umowie, a firma powie, że sama wykonała je, to niby jak jeśli nie mają licencji na PS. I tu chyba jest grzywna za pirackie oprogr. użyte do wykonania grafiki.

Ale skomplikowałem sprawę

A może zrobił to darmowym oprogramowaniem, takim, jak np. GIMP?

Wystarczy się upewnić, że w pliku nie ma wzmianki o tym, że oprogramowanie do tworzenia to PS. Kto Ci udowodni w takiej sytuacji, że sam nie zrobiłeś tego logo w jakimś darmowym programie?

Parę odpowiedzi i już się mętlik zrobił
1) tak mogą być przykre konsekwencje. Odpowiedzialność twórcy i firmy jest tu solidarna. Właściciel programu może ustalić czy był użyty nielegalny pogram. Trzeba spisać umowę z zastrzeżeniem że twórca odpowiada. Można odtworzyć logo w darmowym programie (jeśli jest), albo podpisać podwykonawstwo z właścicielem legalnej kopii.
2) umowa powinna być z przeniesieniem praw do logo - trzeba w niej wymienić pola eksploatacji
3) warto zastrzec logo w urzędzie

A możesz podpowiedzieć, z czego to wynika? (podst. prawna)

Albo przenieść całość praw autorskich do utworu

Z czego wynika? Z KC wynika
A na przenoszeniu całości praw już się sporo osób przejechało.....

Nijak możesz sprawdzić czy był użyty legalny czy nie program. Można sprawdzić jakim programem było robione, ale nikt Ci nie udowodni czy miałeś kiedyś PS oryginalnego czy nie.

W jaki sposób? Jeśli usunie się z pliku informację o użytym oprogramowaniu to nie ma się co martwić o konsekwencje związane z legalnością oprogramowania, bo udowodnienie tego w czym zostało wykonane logo będzie niemożliwe.

Całkiem możliwe Chodziło mi o to, że nijak udowodnią czy było legalne czy nie.

Koledzy, to że się wam coś wydaje nie ma tu nic do rzeczy. To nie jest temat "wytęż szare komórki".

A podasz przepis? KC ma ponad 1000 artykułów, jest w czym wybierać A ja serio jestem ciekaw.

Zwykła umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich. Ja taką zawsze podpisuję jak wykonuję zdjęcia do katalogu.

A komu tu się wydaje ?

EEE no skoro udzielasz się w temacie to dasz radę znaleźć - są śródtytuły

Dokładnie to napisałem i tak powinni byli zrobić na początku, tyle że jak widzisz mleko już się rozlało

No spodziewałem się nic nie wnoszącej do tematu odpowiedzi

Tylko że pytanie dotyczyło czegoś innego - czytaj ze zrozumieniem

Brak jest podstaw do ustalenia odpowiedzialności zamawiającego utwór. W opisanym stanie faktycznym nie dopuszcza się on żadnego czynu zabronionego, więc jego odpowiedzialność, tym bardziej solidarna razem z autorem, nie ma podstaw prawnych. Brak podstaw prawnych = brak odpowiedzialności

K-man, jak się powołujesz na KC to sam podaj artykuł.

To nie ma co nad nim płakać, tylko spisać umowę taką jak zasugerował Kot.



Dokładnie.
On zamawia usługę, a to jak kto ją wykona, to jest jego broszka.
Zamówił logo - dostał logo. Czy gość który je zrobił miał legalny soft czy nie, to jest sprawa tego gościa.

Co do rozliczeń - o tym że jakiś transfer pieniędzy nastąpił, nie trzeba wspominać.
Równie dobrze gość za darmo mógł Wam to zrobić i napisać papier że zrzeka się praw autorskich.