Witam,
A więc po kolei :
Zabrałem się do wymiany szkła świateł krótkich (miałem pęknięte), przy okazji pomyślałem sobie że przeczyszcze odrazu soczewki bo napewno są brudne - i tu pojawiły sie kłopoty...
Szkło reflektora było wklejone, musiałem je powyłamywać po kawałku później wyskrobać pozostałe reszki. Szkła kupiłem na allegro (jakieś zamienniki)
http://moto.allegro.pl/item185072611_bm ... trzne.html
Włożyłęm na przymiarke te szkło, ale nie pasuje idealnie, tzn z jednej strony nie wchodzi dokładnie w rowki - ale to najmniejszy szczegół.
Wyczyściłem soczewke zmontowałem to żeby miało ręce i nogi, zapaliłem światła i rezultat olśniewający... Ale na tym się skończyło...
Po chwili zauważyłem ze cały reflektor a raczej wewnętrzna część ma spory luz którego nie mogę zlokalizować

Myślałem że coś połamałem ale nic takiego nie zauważyłem, starałem się zlokalizować luz ale nie udało się, więc pomyślałem ze zdejmę kratki, odkręciłem dwie górne śrubki i znów problem dół nie chce puścić, nie wiem gdzie coś go trzyma
Po 5 godzinach walki pomyślałem sobie że wezmę się za drugą stronę. Odkręciłem dwie (2) z trzech (3) śrubek i trzecia za ch*** nie chcę puścić

:( Lałem na to WD40 z rozpaczy Coca Colę z Hopa (

) nic nie pomogło !!! Buma stoi rozebrana, a ja nie wiem co robić... Jestem lekko podłamany bo niby z dwu godzinnej naprawy siedziałem do 23 w garażu i ponisłem porażkę
Teraz wielka prośba o pomoc:
1. Gdzie szukać luzu lub jak ściągnac kratki - gdzie szukac jakiś mocowań (domyślam się że z dołu)...
2. Czy szkło lepiej uszczelnić jakimś klejem/sylikonem ?
3. Czym odkręcić toporną śrubę ? Już mam takie odciski od kręcenia że nie mam siły trzymac śrubokrętu...
Bardzo proszę o pomysły jakieś schematy/rysunki foto-story...
Pozdrawiam
Poległy domowy mechanior...