BMW Sport

Niezłe, obejrzałem cały bez problemu.
Chciałbym na to wejść, ale tylko tam gdzie jest drabina, bo dalej to już strach, szacun dla tych kolesi

OMG... Oni są dopiero Hardcorami.

aż mi stopy zdrętwiały hehehe

Ciekawią mnie kwestie techniczne takiego wejścia na prawie 600m ( w Polsce byl wyzszy maszt)
Wiatr i elektryczność statyczna na takiej długiej tyczce

ciekaw jestem jaka maja stawke na godzine

Hardcore.

Ja jak wjechałem na 412m to się zielony zrobiłem, a to było w budynku.

Oni muszą mieć jakieś klepki w głowie poprzestawiane bo o ile jeszcze wchodzenie w tym tunelu po drabince nie jest aż takie straszne to stanie na czubku tego masztu to już dla mnie kompletny obłęd...



Ja mam lęk wysokości nie od dziś ale jak nadarzyła się okazja zobaczyć jak wygląda świat z góry Burj Khalifa - najwyższego budynku świata to się przez chwilę nie zastanawiałem. Wyszedłem na taras widokowy, spojrzałem w dół i się siny zrobiłem hehe Jak wsiadłem chwilę później do windy i pomyślałem że ziemia pode mną jest tak daleko to znowu się poczułem nie swojo

No ja podobnie mam lęk wysokości, ale jak była okazja wjechać na najwyższy budynek w US to wjechałem.
I przyznam że od tamtej pory trochę ten lęk mniejszy

Ostatnio spotkałem gościa, który wykonuje taką pracę. Z racji, że pracuje w Polsce, wysokości są znacznie niższe. Oczywiście nie oznacza to, że nie jest wysoko Mówił, że pracuje jako monter alpinista czy coś takiego. Składa różne konstrukcje na wysokościach itd. Chuchro straszne, wychudzony, mały, ale za to przedramiona miał umięśnione strasznie od tego ciągłego podciągania się. Jeśli chodzi o stawki powiedział, że poniżej 10 tys na miesiąc nie schodzi. W wakacje, jeśli dużo mają zleceń i dużo pracują wyciąga 30 tys. No, ale oczywiście są minusy Opowiadał, że już raz mu się zdarzyło ciało kolegi wyciągać z morza po upadku z 60 metrów, wisząc na platformie.

Mocno tego kogos ponioslo ... zarabiaja sporo jak na polskie warunki ale bez przesady

Borsuk, a myślisz że ta kasa za 8h? Hehe ludzie wyjeżdżają za granice bo tu zarobek taki wielki np. na budowie, ale żeby zarobek był duży to się wali 10-12 a nieraz i 16 godzin, jeszcze fizyczny ma płacone za każdą godzinę z nadzorem już trochę gorzej im więcej pracujesz tym teoretycznie mniej zarabiasz.

GP-T1000, moj ojciec przepracowal 40 lat w tym zawodzie ,takze nie ucz mnie co za ile jest

Borsuk, nie uczę, dyskutuje.

GP-T1000, jakbym nie znal tematu to bym nie pisal ze przesadzone

W Anglii w centrum widziałem takich pracowników od mycia okien. Był to jakiś wieeeeeki oszklony hotel a na szybach przyklejonych dwóch spiderów od mycia i dawali radę chłopaki

jest grubo . chodź u mnie instynkt samozachowawczy szwankuje jesli chodzi o wchodzenie gdzieś tak tu bym miał problem , wejść to nic po takiej drabince ale iść na dół to już hardcore

Na dół to raczej skaczą ze spadochronem. Nie sądzę, aby schodzili

Z tego co mówi komentator, to oni raczej schodzą. Byłem kiedyś na Sears Tower, ładny widok. Raczej nie lubię wysokości. Nie wyobrażam sobie wspinaczki na tak nędznych drabinkach, na taką wysokość. A jak tam na górze mocniej zawieje wiatr, to pewnie się to chwieje w promieniu paru metrów - dla mnie nie do pomyślenia.

Pełen szacunek dla tych gości

..... dłonie mi sie spociły .... obłęd

W głowie mi się kręciło jak oglądałem. Niesamowite. Ja u mnie w domu (4 piętra) wychodziłem na spoadzisty dach.. najpierw nie było fajnie, potem siadałem na kominie... potem musiałem stanąć na kominie, bez trzymanki wyciągnąć rękę i włączyć diaks żeby obciąć śrubę od anteny umieszczonej na tyczce. Tyczki się w sumie trzymałem dla pozoru, bo bym z nią poleciał...

Pamiętam jak wyjechaliśmy kolejką na szczyt bliźniaczy do Mont Blanc po stronie francuskiej. Wychodziło się na mostek między dwoma szczytami... z 1,5kilometra w dół miasteczko... Słabo się robiło... Ale potem jeszcze po takich schodkach drucianych (pod nogami ta przepaść) na tarasik widokowy... Extra uczucie.

Co do wieży... wejść to wejśc... ale zejść... A jak takiego montera sraczka złapie...