BMW Sport

Wszyscy straszą zimą stulecia i to niby już tuż tuż.
Najbardziej optymistyczna wersja jaką słyszałem to, że już za tydzień (czyli ok 20.10) mają spaść pierwsze płatki białego puchu.
A wg Was kiedy zrobi się na ulicach biało?
Bo nie wiem czy już zimóweczki ubierać, autko tak mizernie wygląda na stalowych 15tkach...

Już by mogło

Ponoć ma już być w listopadzie przez ten wyciek ropy w zatoce meksykańskiej on zablokował cieple fronty wody na północ Europy i zima ma być okrutna

Sam jestem ciekawe kiedy to nastąpi ale trzeba się już przygotowywać do tego

jak na moje oko... w ostatnim tygodniu października będzie biało

mnie kolana już bolą wieczorami więc już chyba tuż tuż

miał być już dzisiaj (15tego) tak wszyscy mówili i narazie się nie zapowiada

w Rzeszowie się zachmurzyło może w nocy coś lekko popruszy

Niech jeszcze nie pada przynajmniej do środy. Egzamin na A mam...

Z jednej strony fajnie, że śnieg spadnie (z oczywistych względów), choć z drugiej nienawidzę zimy!

Ja tam za zimą nie tęsknie, oby tylko na święta trochę popruszyło

Po prostu kup większe koła na zimę

oo pierwsze slysze o czym takim, chyba poszukam wiecej na ten temat

http://wolnemedia.net/ekologia/golfsztr ... luga-zima/

Milej lektury.

Jak pozaglądąłem parę razy z nudów na sforę i inne dziwne miejsca to już się zastanawiałem czy ne iść szukac sobie miejsca na "górce"
Mrozy , upały , meteoryty i epidemie bo jedna osoba zachorowała...

Nie słyszałem żeby ten wyciek ropy coś zmienił , natomiast słyszałem że przez topniejące lodowce jakiś zimny prąd odsuwa inny ciepły co może namieszać w pogodzie.
W innym miejscu że coś tam słońce jest aktywne " inaczej ".

A wracając do tematu - należy obserwować w pogodzie prądy znad pólnocy.

Ja tam zimę lubię.
Zwłaszcza jak sypie śnieg.
Nawet jak sobie przypomnę ile ton śniegu musiałem odwalić w zeszłą zimę żeby mieć wyjazd z garażu na drogę wyjazdową.

można poszaleć na parkingach i to lubię
Teraz mam nieograniczony dostęp do wyważarki i monterki więc tak już kombinuję żeby dodatkową parę felg skołować i na nie jakieś łyse opony założyć dla lepszej zabawy
A zimy też nie lubię bo.. zimno? Muszę się spieszyć z podłączeniem podgrzewania w fotelach, ale nikt nie potrafił mi tutaj pomóc więc samemu będzie trzeba coś wymyśleć.

Ja też lubię zimę... szczególnie jak sobie przypominam swoją pierwsza zimę jak zrobiłem prawko. W nocy wyjeżdżałem na miasto, żadnych śladów na jezdni, śnieg pada i w lusterku było widać tylko moje ślady.
I jutro chyba jadę zakładać zimowe koło bo coś czuję w kościach, że nie będziemy długo czekać na utęskniony przez wielu i znienawidzony przez większość śnieg.

na łysych oponach na śniegu to własnie zabawy nie będzie, opona musi trzymać żeby łuki brać, tak to będziesz sie tylko w kółko kręcił z prędkością 2km/h a to ci się znudzi po 1h zabawy.

Jakby się głębiej zastanowić to muszę Ci przyznać rację. Łyse to ew. na mokre warunki żeby się trochę pokręcić.

A jak już mowa o oponach to są dwie szkoły - jedna mówi o tym, że 'lepszą' zimówkę zakładamy zawsze na przód, a druga, że zawsze na napęd.
Co o tym myślicie?
Ja osobiście w zeszłym roku kupiłem 2szt, a w tym również muszę zmienić i nówki pójdą na tył.

hehe a przed chwilą chciałeś łyse na tył zakaładac

ja już miałem wile opcji i lepsze jak najbardziej muszą być z przodu. Nie ma żadnej zabawy jak samochód skręca tam gdzie sam chce a nie tam gdzie Ty mu karzesz po opona z przodu w ogóle nie trzyma, jeszcze krzywde można sobie i komuś zrobić, gorsza opona z tyłu to najwyżej z zaspy nie wyjedziesz. Jeśli chodzi o tylnionapendowe samochody to wszystkie 4 zimówki muszą być dobre. Lepsza zabawa no i najważniejsze bezpieczeństwo.