BMW Sport

Nie dalej jak 2h temu siedzę sobie na siłowni, nagle wchodzi kolo i mówi "patrz tego debila, jak przyjeżdżałem to chciałem tam zaparkować i czekałem aż wyjedzie, wciąż nie wyjechał", no i zerkam za okno... faktycznie. Paprotnik lat ponad 70 męczy starego, krótkiego Fiata Pandę - próbuje opuścić miejsce parkingowe, gdzie BMW E38 na 2x można było obrócić bez spiny. Jak już wielokrotnie wspominałem paprocie i oczywiście kobiety są najgorszymi kierowcami, jakoś rzadko widuję te dwie grupy w BMW.

Zgadzam sie. I w Polsce i w Niemczech.
O taksowkarzach w Niemczech mam nawet duzo gorsze zdanie niz o polskich. Wiekszosc to Ruscy, sporo alkoholikow, reszta to w wiekszosci debile. Sorry.



Ja niestety tu gdzie mieszkam, czesto ich widuje w BMW.

Nie przesadzajmy Np. Czesto musze takich na dwupasmowce wyprzedzac prawym pasem, zajezdzanie drogi podczas wyprzedzania, wpychanie sie na pas, ktorym sobie jade.. Raz nawet przez kobiete bym wpadl pod tira, bo wyjezdzajac ze stacji nie patrzyla w lusterko.. Poprostu mam wrazenie, ze nie wiedza do czego sluza lusterka wsteczne i kierunkowskazy na rondach Nie watpie, ze Ty jezdzisz dobrze, ale akurat najwiecej przypadkow tego typu mam wlasnie z ludzmi SWD, wiec taki stereotyp mi sie wyrobil

hahahahaha

A tak poza tematem to dobra fotka, zaraz pójdę i sprawdzę jak mój pies na to zareaguje

No przecież kiszki bym nie proponował ;]]]]]]

Kierowcy BMW najgorsi, nie powiedział bym, wystarczy zerknąć ilu nasza marka ma drifterów w swoich miastach

Moja koleżanka była kiedyś na szkoleniu odnośnie ubezpieczeń w jednym z TU. Ponoć gdy rozmawiali o szkodach to wszyscy zebrani jednogłośnie stwierdzili , że najgorzej jest spowodować kolizję gdzie poszkodowanym jest kierowca BMW bo nie da się z nim dyskutować polubownie

No i tak ma być, niech czują śmigłowego bata nad sobą.

Ja jestem zwolennikiem zeby po zdobyciu prawa jazdy po roku przechodzic kolejna weryfikacje. A kobiety i ludzie 60+ to nawet co 5 lat. Po prostu jak widze jak niektorzy jezdza to szok ze dali rade z garazu wyjechac. I juz nie pije do sprawnego poruszania sie po zatloczonym miescie ale do koordynacji ruchowej za kolkiem, czasu reakcji i zwyczajnej znajomosci znakow i przepisow.
Kiedys znajoma opowiadala jak wybrala sie z kolezanaka (swierzo upieczony kierowca) w dluzsza podroz. Ta chciala pocwiczyc tyle ze pomimo zdanego 2 tyg wczesniej egzaminu nie potrafila cofac i nie odrozniala znaku ustap pierwszenstwa od drogi z pierwszenstwem. Mozna sie smiac ale przez takich ignorantow gina ludzie. Znam kilka kobiet ktore po 20 latach starzu za kolkiem potrafia mniej wiecej tyle co ja w polowie kursu z tym ze ja czulem sie pewniej w aucie

Popieram w 100% nie po to dbam o auto, dokupuje M-pakietowe zderzaki i inne dodatki, żeby mi jakiś pasztet, wymusił pierwszeństwo, wyszedł i jeszcze klub dyskusyjny sobie urządzał ... miałem już taka sytuację

ja sam się boję siebie, jak jadę za kierownicą a co dopiero mowa o innych kierowcach

ehhhhh Adaś skarbie - to juz robi się nudne


wcale, że nieprawda!!!!

co do tematu
spostrzeżenie -> ZAWSZE, ale to kurde ZAWSZE jak facet, bez względu na wiek, prowadzi w czapce /beret, kaszkiet, żółwik/, to jedzie jak ostatnia du*a wołowa (kierunek w lewo, a skręt w prawo, do skrętu w lewo przygotówka od prawej strony pasa, zmiana pasa ruchu pt. "no przecież włączyłem migacz, a to on/ona jechał/a za szybko itp)

Anya, Ty jesteś wyjątkiem na pewno.

ale starsi ludzie tak mają, jak ostatnio moją babcie wiozłem.. zapinam dwójkę, a Ona do mnie, że " co tak szybko jedziemy"
Nie wiem na czym to polega, ale nie chce się zestarzeć

Moja niedowidzi wiec jesli nikt z pasazerow jej nie powie ile jedziemy to ode mnie sie nie dowie

Święta racja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Też jestem tego zdania. Jak ktoś dba o auto to zna jego wartość , ale niestety inni kierowcy tego nie potrafią zrozumieć.

Nie dziwie się, że tak są postrzegani kierowcy bmw,a to dzięki tym łysym/nażelowanym karkom czy też innym łosiom z łancuchami i bransoletkami jeżdzącymi szrotami po wiejskim ''tjuningu'' słuchajacymi głośno muzyki.
Kilka zadbanych beemek nie przyciągnie tyle uwagi jak taki jeden pacjent .
Reszta to standard, osobówki narzekaja na ciężarówki, prywatni na zawodowych itd.

Te auta sa zwyczajanie za tanie. Byle lescz sobie moze pozwolic na e36. Co najgorsze 5er czy 7er w watpliwym stanie tez sa w zasiegu reki swiezo upieczonego kierowcy.