BMW Sport

Nikt nie jezdzi zgodnie z przepisami,nikt.

mi tam zawsze zabierają ze zwrotu podatku, nigdy nie miałem komornika na głowie ale kiedyś powiedział mi policjant, który akurat pisał mi mandat, że najlepiej płacić nawet po 20 zł miesięcznie i problem z głowy bo nikt się nie przyczepi..

Przyczepią się. Jak płaciłem po 50zł to po 6 miesiącach stracili cierpliwość i komornik i tak się zgłosił po pieniądze.

Kumpel kiedys dostal mandat za jazde na motorze bez prawka i tez placil po 20, 30zl raty i nikt sie do niego nie doczepil.

A wracajac do samego kumpla to smieszna historia...chlopak mial z 16 lat wtedy, jechal na motorze WSK po najwiekszych lasach zeby nikt go nie zlapal i mial pecha, bo gdzies w krzaczorach powiesil sie jakis typ i bylo pelno policji...i gdyby normalnie kolo nich przejechal to by nic nie bylo ale spanikowal i zaliczyl glebe przy radiowozie

Może gdyby przepisy były ustanawiane przez inteligentnych ludzi oraz znaki były zgodnie z nimi stawiane.

A nie np znak stopu tylko przez to że jesienią komuś się nie chce krzaków obcinać i owszem wówczas zimą stop się przydaje ale latem widać drogę z lewj i prawej na odcinku co najmniej 400metrów więc po co tam stop skoro z daleka już widać czy można jechać. Ale to nic najlepsze są znaki typu ograniczenie do 40 km tylko przez to żę 5lat wcześniej w tym miejscu było skrzyżowanie od 5 lat nie ma skrzyżowania a ograniczenie dalej stoi gdzie rozum ???? I jeszcze najlepiej 100 metrów dalej skitrany radiowóz z suszarą .

Są trasy na których można przestrzegać przepisów ale jest ich mało

Dostałem kilka mandatów i doświadczenia wiedziałem, że na spokojnie sobie ściągną z odpisu podatku i tak się działo...

aż do ostatniego razu, dostałem 200zł mandatu (fotoradar) + 80zł kosztów sądowych (jak się okazało po przyjściu mandatu do domu)... oczywiście nauczony tym co już było temat olałem i czekałem... minęły 2 lata i nikt mnie nie powiadamiał ani z odpisu od podatku także nic nie ściągnęli... a należy dodać, że mieli z czego bo dostałem zwrot podatku z UK... tak sobie czekałem aż przyszło pismo komornicze na kwotę 280zł (mandat) + 340zł (koszty komornika)... dosrali mi zdrowo ale na moje własne życzenie.

"Morał z tego krótki i wszystkim dobrze znany", nie płacą komornikowi Ci, co opłacą mandaty sami

Heh, u mnie koło domu dość podobna sytuacja. Kiedyś była droga dziurawa i wszyscy jeździli ~50km/h bo szybciej się nie dało no ale ograniczenie było do 70. Jakieś 5 lat temu drogę wyremontowali i na czas remontu postawili ograniczenie do 40, od 5 lat jest elegancka droga, kilka kilometrów po dwa pasy w jedną stronę oddzielone pasem zieleni ale ograniczenie do 40 jak było tak jest

Po jakim czasie od momentu popełnienia wykroczenia dostałeś mandat do domu?

A co za problem pojsc i zapytac, na jaki numer konta sie wplaca mandaty? Wypisac na poczcie i zaplacic?

uwaga... dokładnie po roku dostałem wezwanie na policję... przyznałem się do winy i odczekałem kolejne 2 miesiące zanim przyszedł mandat (już z kosztami sądowymi)

Pytam, bo czytałem niedawno artykuł o mandatach z fotoradarów. Napisane było, że w przypadku zdjęcia wykonanego fotoradarem postępowanie mandatowe trwa 30 dni, ale nie od daty wykonania zdjęcia, ale ujawnienia wykroczenia.
Za ujawnienie przyjmuje się moment zapoznania się policjantów ze zdjęciem. Od tego momentu policja ma 30 dni na wykrycie kto prowadził pojazd i ukaranie tej osoby mandatem. Jeśli nie zdążą w tych 30 dniach, sprawa trafia do sądu. Jeśli nie zostanie sprawa przekazana od sądu w ciągu 1 roku od momentu ujawnienia wykroczenia, sprawa przedawnia się.

To jest kolejny przykład jak prawo dyma obywateli, żeby tylko wyciągnąć pieniądze:
1) od momentu ujawnienia wykroczenia - nie mamy kontroli nad tym kiedy będzie ujawnione wykroczenie. Gdyby było od daty popełnienia wykroczenia to wiadomo sprawa, na zdjęciu jest data i godzina i od tego dnia liczy się 30 dni,
2) sprawa trafia do sądu - sądze, że celowo, gdyby chcieli to by zatrudnili ludzi do pracy, ale po co, skoro zatrudnienie kosztuje,a skierowanie sprawy do sądu oznacza dodatkowe pieniądze za koszty sądowe. Jak w tym wypadku 200 zł mandat, 80 zł koszty sądowe, które wynoszą 40 % mandatu.

witam ja od paru lat nie płacę mandatów i zawsze co roku tyle co mi się nazbierało to odciągają plus odsetki w okolicach 10-20zł.........

tak właśnie tak państwo polskie tylko czeka na to..........

renoraines, jedyna dobra rzecz w tym wszystkim, że w momencie ujawnienia zdjęcia (czyli przyznania się do winy) minął już rok więc automatycznie nie dostałem żadnych punktów karnych...

wkurza za to fakt, że dostałem koszty sądowe w wysokości 80zł tak jakbym się nie zgodził na mandat...

Jak już zostało rozpoczęte postępowanie przez sąd, to komornik może skroić większą kwotę za ściągnięcie długu z tego co mi wiadomo.
W Twoim przypadku to nieźle pojechał z kasą.

pomijam zachowanie tego pacana... stawiłem się na pierwszą wizytę i po krótkiej rozmowie ustaliłem z nim spłatę w ratach po 150zł/miesięcznie... wypełniłem te jego świstki i wyszedłem... oczywiście jak z nim rozmawiałem to stwierdził, że sprawa załatwiona ja dobrowolnie zgodziłem się wpłacac i sprawa zamknięta... jak się okazało to była podpucha żeby wyciągnąć ode mnie dane firmy w której pracuje i tam wysłać pismo o zajęcie całej sumy przy najbliższej wypłacie...

nigdy więcej nie dopuszczę do takiej sytuacji.

Z doświadczenia odsetki są znikome. komornicy są mili i da się z nimi dogadać. ostatnio dostałem 500 PLN. placilem po 100 przez 5 miesiecy i nie mialem z tego powodu żadnych problemow. wiem ze w zaleznosci od miejsca w ktorym mandat dostaniesz, jesli jest duzy wplyw do kasy danej gminy/miasta/powiatu (wiele mandatow w danym regionie) to zanim do komornika lub gdziekolwiek indziej to dojdzie to ratami tak jak ja mozna sobie wplacac.