Masakra co ludzie potrafią wsadzić do dyfra - mega drut team wita.
po wyjęciu szpery z dyfra

trzeba ją rozebrać, po sprawdzeniu tarcz ciernych (jeśli dobre to jest sens dalszej przeróbki jeśli nie jest to bez sensu)
Jeśli są ok, na samą górę w miejsce gdzie przychodzą sprężynki musimy włożyć podkładkę (t.j talerzyk, im grubszy tym większy % spięcia, przy 0,6-0,8mm i dobrych tarczach uzyskuje się około 40% przy 1mm - 42-44% 1,2mm - 43-46% - około, wartości są bardzo "OKOŁO". Max co można dać to 2mm, ale ciężko jest to w ogóle złożyć do kupy. Koledzy w faszystowni zwyczajowo wkładają 0,8 i jest git.
Dużo zależy od stanu tarcz ciernych. Talerzyki brali z jakiś starych silników, przekładni, skrzyń biegów itp. itd. zazwyczaj były to podkładki dystansowe lub ślizgowe.
Jak już się rozbierze to ustrojstwo to widać o co kaman.
Można też zrobić samemu - w sensie że trzeba załatwić kawałek blachy i do tokarza aby wytoczyć odpowiedni kształt a później grubość. Dobry tokarz sobie poradzi z takimi grubościami.
EDIT:
I z tego co się orientuje to nie ma czegoś takiego jak szpera 100%, energia z wału przełożona na koła może być 50/50 = 100% przykładowo przy szperze 25%, 25% idzie na jedno koło, 75% na drugie czyli 25/75 =100% przy szperze 40% 40% na jedno 60% na drugie w sumie daje to 100% energii z wału. No chyba że się mylę to nich ktoś poprawi.
EDIT2:
http://bmw5er.pl/viewtopic.php?t=3516&p ... c&start=60na samym dole są dwa linki można zobaczyć trochę foto i chyba że ktoś kuma fafluche sprache to i poczytać
